Reklama

Policja

Sześć lat policyjnych Black Hawków

Black Hawk Policja A-103 SN-72XP
Autor. Marta Rachwalska/InfoSecurity24.pl

W zeszłym tygodniu Policja odebrała piąty i zarazem ostatni z zamówionych śmigłowców S-70i Black Hawk. Proces ich pozyskiwania kończy się dopiero teraz, jednak nie zmienia to faktu, że w służbie znajdują się one już od sześciu lat.

Pierwszym poważniejszym zadaniem policyjnych załóg Black Hawków było zabezpieczenie wizyty wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Mike’a Pence’a w lutym 2019 roku. Śmigłowce zostały wykorzystane wówczas m.in. do nadzoru przejazdu kolumny z amerykańskim gościem i polskim prezydentem Andrzejem Dudą, kiedy odbywali podróż pomiędzy Krakowem a byłym niemieckim obozem koncentracyjnym w Oświęcimiu.

Reklama

W maju 2019 roku policyjny Black Hawk monitorował z kolei stan wód w czasie powodzi w Małopolsce. W tym czasie maszyna przenosiła na pokładzie dowódców sztabowych Policji i Straży Pożarnej. Sprawdzano m.in. teren Krakowa i inne podtopione miejsca. Do tych miejsc można było dotrzeć wyłącznie droga powietrzną. Z kolei w czasie powodzi na Dolnym Śląsku, w 2024 roku, do akcji przydzielono aż dwa śmigłowce. Maszyny te uratowały łącznie 63 osoby odcięte od świata przez żywioł. S-70i działały w tej akcji, obok trzech policyjnych „Belli”, które prowadziły obserwację terenu i pomagały koordynować akcję ratowniczą.

Czytaj też

W sierpniu 2019 roku po tragicznej w skutkach burzy w Tatrach policyjny S-70i został przebazowany do Zakopanego skąd wspomagał prowadzących poszukiwania turystów i transportował poszkodowanych. W tym samym miesiącu jedna maszyna brała też udział w poszukiwaniu zaginionej kobiety. Black Hawk był też wykorzystywany w górach w roku 2022, kiedy zastępował przechodzącego remont Sokoła należącego do Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Reklama

W ciekawy sposób zaangażowano policyjnego S-70i w kwietniu 2020 w trakcie pożaru na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Maszyna operowała wówczas wspólnie z policyjnym Bellem 407 i z jej pokładu koordynowano działania Państwowej Straży Pożarnej, w tym operowanie samolotów gaśniczych. Później polskie Black Hawki brały udział w akcjach gaśniczych wielokrotnie, w tym w sierpniu 2021 roku jeden śmigłowiec pomagał w walce z wielkimi pożarami w Turcji, w maju 2022 r. jedna maszyna prowadziła akcję w czasie pożaru w Nowym Mieście na Pilicą, a w lipcu tego samego roku w czasie pożaru w czeskim parku narodowym. W maju 2024 roku Black Hawk brał udział w akcji gaśniczej płonącego lasu w gminie Łopuszno w województwie świętokrzyskim, a następnie, z marszu został przekierowany w okolicę Hajnówki w województwie podlaskim.

Czytaj też

Policyjna załoga, wspólnie ze strażakami wykorzystywała wtedy podwieszany zbiornik Bambi Bucket o pojemności 3 tys. litrów. Wodę pobierano z zalewu Bachmaty. Średni czas między napełnieniem zbiornika, zrzutem wody i powrotem na miejsce poboru wody wynosił 10 minut. Łącznie dokonano 11 zrzutów, podczas których zrzucono 33 ton wody.

Reklama

Black Hawki były też wykorzystywane do zwalczania przemytu narkotyków. W kwietniu 2022 roku na terenie Warmii i Mazur jedna maszyna współdziałała m.in. z antyterrorystami z BOA. Z kolei 24 kwietnia 2024 roku Black Hawka wraz z dwoma śmigłowcami Bell 407 i transporterem opancerzonym zostały wykorzystana do uderzenia na fabrykę narkotyków na Pomorzu. W ramach tej akcji ujęto trzy osoby i zabezpieczono 20 ton chemikaliów do produkcji narkotyków.

Czytaj też

Black Hawki operowały też intensywnie wraz z rozpoczęciem się kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią, do zabezpieczania imprez masowych - takich jak duże koncerty, czy mecze piłki nożnej. S-70i biorą również udział w Akcji Serce i wielokrotnie przenoszono na ich pokładzie organy do pilnie potrzebnych przeszczepów.

Reklama

Komentarze

    Reklama