Rekordowa liczba chętnych do Policji. Ilu funkcjonariuszy udało się jednak przyjąć?

Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji – którymi na jednym z portali społecznościowych pochwalił się szef MSWiA Tomasz Siemoniak – do końca maja tego roku w policyjne szeregi wstąpić chciało ponad 14,6 tys. kandydatów. To wyraźny wzrost w porównaniu nie tylko z rokiem ubiegłym, ale i kilkoma poprzednimi latami. Pytanie jednak, jak liczba złożonych podań przekłada się na przyjęcia do służby, bo o tym, że te dwie wartości mogą być od siebie znacznie oddalone, nikogo chyba nie trzeba przekonywać.
Dane kadrowe największej formacji mundurowej w Polsce od lat nie napawają optymizmem. Policja boryka się z wakatami, a pomysły na to, jak zatrzymać mundurowych w służbie nie do końca przynosiły oczekiwany skutek. MSWiA przekonuje, że niekorzystny trend udało się odwrócić. Czy na pewno?
Coraz więcej osób chce dołączyć do Policji! 📈
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) June 6, 2025
Dziękujemy za gotowość do służby! pic.twitter.com/vXUAumQLFd
W tym roku – jak wynika z danych KGP – do Policji wstąpić chciało 14 660 osób. Tyle podań złożono od stycznia do końca maja. To sporo, biorąc pod uwagę, że w analogicznym okresie rok temu chętnych było 8216. Co więcej, tegoroczne liczby wyglądają jeszcze lepiej, jeśli zestawimy je z rokiem 2023 i 2022, kiedy liczba podań od stycznia do maja wyniosła odpowiednio 6238 i 5408 podań.
Choć liczby mogą wydawać się imponujące, kluczowe jest to, ilu mundurowych ostatecznie udało się przyjąć do formacji. Nie jest bowiem niczym odkrywczym, że część osób – z różnych przyczyn – nie przechodzi procesu rekrutacji, a część w jego trakcie zwyczajnie rezygnuje.
Czytaj też
Spójrzmy zatem na dane dotyczące przyjęć w ostatnich latach. Od stycznia do maja w 2022 roku w formacji pojawiło się 1181 policjantów (podań złożono przeszło 5,4 tys.), a rok później w takim samym okresie do Policji wstąpiło 1534 osoby (podczas gdy liczba podań wyniosła ponad 6,2 tys.). Podobnie wyglądała sytuacja w roku 2024, kiedy – do końca maja – przyjęto 1609 mundurowych, których wyselekcjonowano spośród przeszło 8,2 tys. chętnych.
Ilu policjantów przyjęto do służby w tym roku? Dane za maj nie są jeszcze dostępne, ale już liczby na koniec kwietnia są większe niż przyjęcia za całe pięć miesięcy w roku 2024. Od 1 stycznia do 30 kwietnia 2025 roku do Policji wstąpiło 1917 osób, a wartość ta będzie jeszcze większa, kiedy doliczymy mundurowych, którzy zasilili policyjne szeregi w maju. Jednak bez względu na to, ilu ich będzie widać wyraźnie, że choć liczba chętnych – rok do roku (2024 vs 2025) - wzrosła o niemal 80 proc., przyjęcia mogą tej statystyki nie dogonić. Chyba że tylko w maju – co raczej mało prawdopodobne – Policji udało się wcielić do służby niemal 1000 osób.
Nie jest jednak tak, że wszystko to pozostaje bez znaczenia dla formacji, w której – zgodnie ze stanem na 1 maja – brakowało prawie 14 tys. policjantów. Tym bardziej że Policja notuje spadek odejść i wzrost liczby przyjęć.
Minister @TomaszSiemoniak w audycji #SednoSprawy w @Radio__Plus o wzroście liczby kandydatów do służby w @PolskaPolicja. ⤵️
— MSWiA 🇵🇱 (@MSWiA_GOV_PL) June 6, 2025
💬 Mamy rekordową liczbę kandydatów do służby – od stycznia do maja tego roku zgłosiło się ponad 14 tysięcy osób. Od kilku miesięcy obserwujemy pozytywny…
Wzrost liczby chętnych – widoczny w liczbie podań – może być oczywiście sygnałem, że działania podejmowane przez MSWiA przynoszą oczekiwany skutek, ale może być też reakcją na nieco mniej stabilny niż w latach ubiegłych rynek pracy. Ale nawet zakładając, że – tak jak twierdzi szef MSWiA – tegoroczna liczba chętnych to efekt zmian wprowadzonych przez ministerstwo, nie ma co ukrywać – by rozwiązać problem wakatów, potrzebne są kolejne zmiany, które skutecznie zachęcą do pozostawania i wstępowania w szeregi Policji.
Warto przypomnieć, że dziś mundurowi czekają m.in. na nowy dodatek mieszkaniowy, który ma wejść w życie z mocą od 1 lipca. To jednak nie wszystko, bowiem trwa też dyskusja na temat podwyżek, jakie w kolejnych latach miałby pojawić się na mundurowych kontach, a niebawem rozpoczną się prace nad nową siatką płac. Oprócz tego, policjanci czekają na kolejny program modernizacji. To m.in. od sukcesu tych działań zależy to, czy Policji uda się zażegnać widmo kadrowej katastrofy. Dziś widać światełko w tunelu i zarówno rządowi, jak i kierownictwu formacji powinno zależeć na tym, by odwrotnie niż jest to w popularnym przysłowiu, „jedna jaskółka” - w postaci wzrostu zainteresowania formacją - „uczyniła wiosnę”.
WIDEO: Nadinsp. Boroń o nowej mieszkaniówce: musimy wyrównać szanse, które dziś mają żołnierze