Policja
Policyjny Black Hawk ląduje na płynącym promie [WIDEO]
W połowie czerwca kontrterroryści mieli możliwość z pokładu policyjnego Black Hawka doskonalić swoje umiejętności związane głównie z prowadzeniem działań bojowych m.in. na jednej z platform wiertniczych, na okrętach należących do Marynarki Wojennej oraz na terenie terminalu przeładunkowego Naftoport. Po raz pierwszy w historii lotnictwa policyjnego śmigłowiec wraz z załogą brał także udział w lądowaniu na płynącym promie pasażerskim - informuje formacja.
Specyfika Morza Bałtyckiego, a przede wszystkim liczne obiekty infrastruktury krytycznej, sprzyjają temu, że służby bardzo chętnie wykorzystują możliwość szkolenia się, a tym samym sprawdzenia i doskonalenia swoich umiejętności akurat w tym rejonie kraju - podkreśla formacja. Jednym z takich obiektów jest terminal przeładunkowy Naftoport w Porcie Gdańskim. To właśnie w tym miejscu mieli okazję szkolić się kontrterroryści. Scenariusz jednego z zadań przewidzianych do realizacji obejmował szturm policyjnego oddziału bojowego na budynek, w którym znajdował się napastnik. "W rejon działań zostaliśmy przetransportowani śmigłowcem S-70i Black Hawk" – mówi koordynator szkolenia z SPKP w Gdańsku. "Po desancie przy użyciu szybkiej liny, doskonaliliśmy techniki zatrzymywania niebezpiecznej osoby. Tego typu zadania przygotowują nas do rzeczywistych operacji bojowych, a zgranie z lotnikami ma odzwierciedlenie podczas prowadzenia realnych działań" - podkreślił.
Czytaj też
Elementem, który nigdy wcześniej nie był ćwiczony przez funkcjonariuszy policyjnego lotnictwa - podaje formacja - było lądowanie śmigłowca na płynącym z Polski do Szwecji promie pasażerskim. "Głównym celem w tym przypadku było przećwiczenie procedur związanych z prowadzeniem ewentualnych działań kontrterrorystycznych i ratowniczych na morzu" - tłumaczy koordynator z Gdańska, i dodaje, że dla policjantów była to "okazja do sprawdzenia swoich umiejętności oraz doskonalenia technik linowych w dość nietypowych warunkach, bo na pełnym morzu".
Precyzyjnie
Kolejnym miejscem ćwiczeń była platforma wiertnicza Petro Giant, największa z platform LOTOS Petrobalticu, obecnie prowadząca prace wiertnicze na Złożu B8, kilkadziesiąt kilometrów od polskiego wybrzeża. Stojąca w polskiej strefie ekonomicznej, na otwartych wodach Bałtyku konstrukcja wyposażona jest w przeznaczone dla śmigłowców lądowisko o wymiarach 25 na 25 metrów (BH ma wirnik o średnicy nieco ponad 16 metrów), umiejscowione ponad 20 m nad powierzchnią wody. Dodatkowa trudność, pisze polska Policja, to często zmieniające się warunki atmosferyczne, np. wiatr i wysokość fal, ale także duża liczba instalacji, w które wyposażona jest platforma. "Przy takich manewrach na pełnym morzu jesteśmy zdani wyłącznie na siebie" – mówi insp. pil. Robert Sitek, Naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji GSP KGP i dodaje, że pilotom podczas manewrów zawsze pomaga ktoś z załogi, mając na myśli technika pokładowego.
Policjanci nie tylko ćwiczyli lądowanie na platformie wiertniczej. Dla wykorzystali lokalizację także do przeprowadzenia szkolenia wysokościowego, szczególnie na wypadek prowadzenia ewentualnych działań związanych z ratownictwem w sytuacjach kryzysowych, takich jak: katastrofa naturalna lub techniczna czy zagrożenie terrorystyczne. Dodatkowym utrudnieniem było też to, że część szkolenia odbywała się w porze nocnej, przy wykorzystaniu noktowizji.
Szkolenie na Bałtyku obejmowało również ćwiczenie desantu i ewakuacji przy użyciu szybkiej liny oraz liny osobistej na okręty ratownicze należące do Marynarki Wojennej: ORP "Lech" i ORP "Piast". Kontrterroryści ćwiczyli różne warianty scenariuszy, które obejmowały m.in. doskonalenie technik desantu zespołów bojowych z pokładu śmigłowca oraz ich ewakuację na pokład statku powietrznego.
Organizatorem warsztatów, podobnie jak w latach ubiegłych, była jednostka SPKP w Gdańsku. W szkoleniu udział wzięli kontrterroryści z Samodzielnych Pododdziałów Kontrterrorystycznych Policji z Bydgoszczy i Łodzi, a także grupa funkcjonariuszy z Wydziału Zabezpieczenia Działań Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Na miejscu byli też instruktorzy z GOPR-u i specjalsi z CPKP "BOA".