W polskiej Policji, zgodnie z obowiązującymi do niedawna przepisami, służbę w stopniu nadinspektora pełnić mogli komendanci wojewódzcy (stołeczny) policji, komendant-rektor Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie oraz szef Biura Spraw Wewnętrznych Policji oraz – rzecz jasna – zastępcy komendanta głównego. Szef formacji, jako jedyny, może awansować do stopnia generalnego inspektora. Niedawne zmiany przepisów sprawiły jednak, że w formacji przybyło generalskich etatów. Opcję awansu zyskał bowiem dowódca Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji "BOA" oraz komendant nowo powołanego Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. 

Tegoroczne nominacje generalskie, wręczone 23 lipca w Katowicach podczas Centralnych Obchodów Święta Policji, sprawiły że komplet generalskich stanowisk zajmują oficerowie z wężykiem na otoku czapki służbowej. Awans, oprócz trzech szefów garnizonów (mazowieckiego, podkarpackiego oraz lubuskiego) otrzymali bowiem – po raz pierwszy – dowódca policyjnych kontrterrorystów oraz szef CBZC. Pierwszy raz – od 1990 roku – do stopnia nadinspektora awansowany został także rektor WSPol.

Jak mówi redakcji – odnosząc się do obecnej liczby generałów w Policji – rzecznik prasowy komendanta głównego Policji insp. Mariusz Ciarka, to "historyczny moment, ponieważ pierwszy raz w historii polskiej Policji wszystkie stanowiska generalskie obsadzone są przez nadinspektorów". Jak dodaje, "znacznie podnosi to prestiż formacji, a zapełnienie tych etatów świadczy też o bardzo dobrej służbie policjantów i pracy pracowników Policji".

Mianowanie na najwyższy stopień w Policji to docenienie dobrej służby podległych policjantów i pracowników, podobnie jak odznaczenie komendanta głównego Policji Oficerskim Krzyżem Orderu Odrodzenia Polski, co także jest wyróżnieniem dla całej formacji.
Insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy komendanta głównego Policji

Zgodnie z przepisami, na pierwszy (lub kolejny) stopień generalski oficerów Policji awansuje Prezydent RP na wniosek ministra właściwego do spraw wewnętrznych.

Jak długo formacji uda się utrzymać 100-proc. "ukompletowanie" generałów oczywiście nie wiadomo, jednak z pewnością stan ten nie będzie trwał bez końca. Fluktuacja kadr, także na najwyższych stanowiskach w mundurowych formacjach, nie jest bowiem niczym nadzwyczajnym, może poza tym, że przyczyny odejść generałów z reguły baczniej śledzone są przez opinię publiczną.