Policja
Odwołanie Airbusa w sprawie Black Hawków dla Policji odrzucone. KIO uzasadnia decyzję
W ubiegłym tygodniu, dzień po decyzji Krajowej Izby Odwoławczej, która odrzuciła odwołanie Aribus Helicopters, Policja podpisała umowę z PZL Mielec na dostawę dwóch śmigłowców Black Hawk. W odpowiedzi na pytania InfoSecurity24.pl, powody decyzji KIO tłumaczy wiceprezes Izby Magdalena Grabarczyk. Mimo odrzucenia przez KIO odwołania oraz podpisania umowy na dostawę Black Hawków, Airbus w oświadczeniu wzywa Policję do rozpisania „otwartego i transparentnego przetargu na śmigłowce”.
O sprawie zakupu przez Policję, w ramach tzw. procedury z „wolnej ręki”, śmigłowców Black Hawk pisaliśmy w InfoSecurity24.pl już w kwietniu. Spekulacje dotyczące tego, że to właśnie maszyny z mieleckiej fabryki mają trafić do policyjnych antyterrorystów, potwierdziły się niedługo później. Komendant Główny Policji, nadinsp. Jarosław Szymczyk, podczas sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych powiedział, że toczą się rozmowy dotyczące Black Hawków, a umowa ma zostać podpisana w najbliższym czasie. Tak też się stało, bo kontrakt na dostawę dwóch maszym Black Hawk S-70i podpisano 30 maja w zakładach PZL Mielec.
Na procedurę zakupu śmigłowców, odwołanie, do Krajowej Izby Odwoławczej, złożył koncern Airbus Helicopters. KIO odrzuciła wniosek na podstawie Art. 189 ust. 2 pkt 3 ustawy Prawo zamówień publicznych. Przepis ten mówi, że „Izba odrzuca odwołanie, jeżeli stwierdzi, że: […] odwołanie zostało wniesione po upływie terminu określonego w ustawie”. Jak informuje Wiceprezes Grabarczyk, „podstawowym powodem uzasadnienia odrzucenia odwołania było ustalenie, że odwołanie zostało wniesione w związku z publikacjami dotyczącymi zamiaru udzielenie zamówienia z wolnej ręki”.
Jak podkreśliła wiceprezes „Izba stanęła na stanowisku, że w postępowaniu o udzielenie zamówienia bieg terminu na wniesienie odwołania wyznaczają konwencjonalne czynności zamawiającego wynikające z przepisów Pzp. W przypadku zamówienia z wolnej ręki mogą być nimi: zamieszczenie ogłoszenia o zamiarze zawarcia umowy, zamieszczenie ogłoszenia o zawarciu umowy lub w ostateczności sam fakt zawarcia umowy w sprawie zamówienia publicznego”. Co więcej, Izba uznała, że przetargiem na policyjne śmigłowce może być potencjalnie zainteresowanych więcej podmiotów niż tylko Airbus, w związku z czym „rozpoznanie merytoryczne podniesionych zarzutów mogłoby doprowadzić do pokrzywdzenia innych wykonawców, którzy mogliby wykonać zamówienie”
Izba uznała za wykazane, że liczba podmiotów, które mogłyby być zainteresowane tym zamówieniem jest większa, niż dwóch uczestników postępowania odwoławczego (odwołujący i przystępujący). W związku z tym uznano, że skoro odwołanie nie zostało w niesione w związku z żadną z czynności identyfikujących wolę zamawiającego w postępowaniu o udzielenie zamówienia z wolnej ręki, to rozpoznanie merytoryczne podniesionych zarzutów mogłoby doprowadzić do pokrzywdzenia innych wykonawców, którzy mogliby wykonać zamówienie. Wydanie orzeczenia przez Izbę prowadziłoby do stanu res iudicata, zatem w sytuacji wniesienia przez jednego z takich wykonawców odwołania w terminie liczonym np. od daty zamieszczenia ogłoszenia o zamiarze zawarcia umowy, podniesione w nim zarzuty nie mogłyby podlegać rozpoznaniu.
Na odrzucenie przez KIO odwołania zareagował koncern Airbus. W wydanym oświadczeniu informuje, że decyzja spowodowana jest wyłącznie terminem złożenia odwołania przez Airbusa, a KIO nie rozpatrywało problemu bezprawnego, zdaniem koncernu, charakteru procedury zakupowej.
Airbus Helicopters przyjmuje do wiadomości decyzję KIO o odrzuceniu wniosku firmy dotyczącego bezprzetargowego zakupu śmigłowców Black Hawk przez Komendę Główną Policji. Decyzja ta jest spowodowana wyłącznie terminem złożenia odwołania przez Airbusa, KIO nie rozpatrywało problemu bezprawnego charakteru procedury zakupowej. W związku z tym firma zachowuje swoje prawa i w dalszym ciągu wzywa Policję do rozpisania otwartego i transparentnego przetargu na śmigłowce spełniające wymagania.
Nie wiadomo jaki będzie finał tej sprawy. Trzeba jednak podkreślić, że oprócz wezwania Policji do rozpisania otwartego przetargu, Airbus nie podjął, póki co, żadnych kroków prawnych. Co więcej, umowa na dwa Black Hawki dla Policji stała się faktem, a jak wynika z nieoficjalnych informacji istnieje nawet możliwość zakupu dwóch kolejnych maszyn pochodzących z mieleckich zakładów.
DM