Reklama

Policja

Dodatek zachęci policjantów do służby w niebezpiecznych miejscach?

Autor. policja.pl

W przepisach dotyczących policyjnych dodatków do uposażenia pojawi się nowa pozycja. Dodatek wojenny, bo o nim mowa, trafi do polskich policjantów pełniących służbę poza granicami kraju, na obszarach objętych działaniami wojennymi lub konfliktem zbrojnym.

Reklama

Funkcjonariusz może zostać wyznaczony do wykonywania zadań służbowych poza granicami Polski na podstawie różnych artykułów ustawy o Policji. Może to być więc delegowanie do pełnienia służby poza granicami państwa w ramach kontyngentów policyjnych, oddelegowanie do pełnienia zadań służbowych za granicą, realizacji wspólnych działań na terytorium państw członkowskich Unii Europejskiej lub polecenie odbycia zagranicznej podróży służbowej. Czasami, w ich ramach, policjanci trafiają na obszary objęte działaniami zbrojnymi, ale w przeciwieństwie do żołnierzy zawodowych, nie wiąże się to dla nich z przyznaniem dodatkowych środków, które mają finansowo zrekompensować pełnienie służby w warunkach zwiększonego ryzyka. To ma się jednak, jak wspomniano wcześniej, zmienić.

Reklama

Czytaj też

Reklama

W katalogu dodatków do uposażenia przysługującego policjantom pojawić ma się dodatek wojenny. Jak tłumaczy MSWiA, należy go traktować jak dodatek uzasadniony szczególnymi właściwościami, kwalifikacjami, warunkami lub miejscem pełnienia służby. Wynosić ma on 10 proc. lub 15 proc. kwoty bazowej (odpowiednio ok. 161 zł i ok. 242 zł), zależnie od charakteru służby. Tak więc, za każdy dzień pobytu w strefie działań wojennych lub strefie konfliktu zbrojnego będzie to ta mniejsza kwota, a wyższa za każdy dzień wykonywania tam zadań. Ma on pozwolić - jak informuje resort spraw wewnętrznych i administracji - na zapewnienie lepszych warunków finansowych policjantom, którzy wyznaczeni zostają do wykonywania zadań służbowych poza granicami państwa, a dokładnie w strefach objętych działaniami wojennymi lub konfliktem zbrojnym.

Policjant odbywający zagraniczną podróż służbową trwającą kilka, kilkanaście lub kilkadziesiąt dni, będzie przebywał w strefie działań wojennych lub strefie konfliktu zbrojnego przez 168 godzin tygodniowo, z czego tylko 40 godzin tygodniowo (zgodnie z normą wynikającą z art. 33 ust. 2 ustawy o Policji) jest co do zasady przeznaczone na wykonywanie zadań służbowych. Większość czasu więc to jedynie przebywanie w strefie działań wojennych lub strefie konfliktu zbrojnego, co również wiąże się z podwyższonym ryzykiem zagrożenia życia i zdrowia. Warto również wskazać, że specyfika zagranicznych podróży służbowych, zwłaszcza w ww. strefach, nie pozwala na korzystanie z czasu wolnego w takim samym zakresie, jak ma to miejsce w kraju.
Fragment uzasadnienia projektu MSWiA zmieniającego rozporządzenie w sprawie m.in. dodatków do uposażenia policjantów

Resort ustalił również, że w przypadku zbiegu uprawnień do dodatku wojennego w różnej wysokości, będzie on przysługiwał policjantowi w tej wyższej opcji. Na konta funkcjonariuszy ma on być wypłacany miesięcznie, z dołu do dziesiątego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym mundurowy spełnił przesłanki do jego otrzymania. Innymi słowy, jeśli służbę taką pełnił w lutym, to do 10 marca powinien otrzymać dodatek.

Czytaj też

Co ciekawe, przepisy dotyczące dodatku wojennego, oczywiście po wejściu w życie (już 14 dni od ogłoszenia), będą obowiązywały od 1 czerwca bieżącego roku. MSWiA proponuje również, by te nowe świadczenie przysługujące do dnia wejścia w życie nowych przepisów wypłacone zostało policjantom w terminie 30 dni od nabrania przez nie mocy. Resort nie podaje jednak ilu mundurowych już w tym momencie zostałoby nim objętych, ale - jak widać - jakaś lista już jest. Wiadomo, że na wypłacanie dodatku wojennego Policja będzie miała dodatkowe środki w budżecie, ale - ponownie - nie wiadomo już ile będzie to kosztować. Jak bowiem wskazuje MSWiA, trudno oszacować ilu policjantów w przyszłości zostanie wyznaczonych do wykonywania zadań poza granicami państwa, w strefie działań wojennych lub strefie konfliktu zbrojnego.

Reklama
Reklama

Komentarze