Bezpieczeństwo Wewnętrzne
SG: Białoruscy żołnierze blisko polskiej granicy. To nie pogranicznicy
Straż Graniczna zaobserwowała na granicy polsko-białoruskiej żołnierzy, których umundurowanie i wyposażenie nie wskazuje na to, by byli oni funkcjonariuszami białoruskiej straży granicznej. Sprawę komentował również rzecznik prasowy koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Straż Graniczna zaobserwowała po białoruskiej stronie granicy funkcjonariuszy bądź żołnierzy, których umundurowanie i wyposażenie może wskazywać, że nie są to służby graniczne - poinformowała w środę SG. Informację tę udostępnił również rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Potwierdzam! W pasie przygranicznym z Polską identyfikowani są żołnierze m. in. jednostek powietrzno-desantowych, służby do zadań specjalnych PKG RB, czy OMONU. Niektórzy żołnierze dysponują m. in. karabinami snajperskimi. 1/2 https://t.co/bqJZQxsz4d
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) September 22, 2021
Rzecznik ministra koordynatora ds. służb specjalnych w czwartek, na antenie Radiowej Trójki powiedział, że obecne działania i kierowanie tak uzbrojonych formacji przez Łukaszenkę, mogą wskazywać na konkretne zamiary wobec Polski. "Widzimy, że do sytuacji i zdarzeń na granicy polsko-białoruskiej reżim Łukaszenki pochodzi z dużym zamiarem, bo w jakimś celu są kierowani tam żołnierze odpowiedzialni za zupełnie inne zadania niż zabezpieczanie granic" – mówił Stanisław Żaryn. Rzecznik na pytanie w sprawie wyposażenia tych białoruskich formacji powiedział, że uzbrojenie, które zostało zidentyfikowane na wyposażeniu pograniczników, nie budzi wątpliwości. Bardziej, jak mówił, budzą wątpliwości żołnierze z karabinami snajperskimi. "To jest coś, co powoduje, że mamy do czynienia z kierowaniem przez reżim Łukaszenki osób do zupełnie innych zadań niż ochrona granic" - stwierdził Żaryn. Zapewnił też, że polskie służby obserwują i monitorują sytuację. "Musimy wiedzieć, dlaczego tacy ludzie pojawiają się w rejonie polskiej granicy" - powiedział rzecznik ministra koordynatora.
Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów.
IS24/PAP