Reklama

Służby Specjalne

Projekt ustawy antyterrorystycznej w ogniu krytyki

  • Fot. Staff Sgt. Derrick C. Goode/U.S. Air Force

Rządowy projekt tzw. ustawy antyterrorystycznej został włączony w porządek obrad Sejmu. Ustawa zakłada poszerzenie uprawnień instytucji państwowych oraz poprawę koordynacji ich działań.

Pierwsze czytanie projektu ustawy odbędzie się w czwartek po południu. Za wprowadzeniem tego punktu zagłosowało 226 posłów, 189 było przeciw, 3 wstrzymało się od głosu.

Podstawowym celem rządowego projektu ustawy o działaniach antyterrorystycznych ma być podniesienie efektywności działania polskiego systemu antyterrorystycznego, a przede wszystkim zwiększenie bezpieczeństwa obywateli. Projektowana ustawa ma doprowadzić do lepszej koordynacji działań służb i doprecyzować zasady współpracy między nimi. Ma też zapewnić możliwość skutecznych działań w przypadku podejrzenia wystąpienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym oraz odpowiedniego reagowania w sytuacji jego popełnienia. Wprowadzone nowe procedury oraz obowiązki informacyjne i rejestracyjne mają przyspieszyć proces decyzyjny, jeśli doszłoby do zamachu terrorystycznego w Polsce.

Krytyka ze strony opozycji i HFPC

Projekty ustawy krytykują posłowie opozycji. Poseł PO Tomasz Szymański podkreślał na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie, że ustawa antyterrorystyczna nie poprawi bezpieczeństwa narodowego, ponieważ nie tworzy żadnych nowych norm prawnych i procedur działania służb o charakterze antyterrorystycznym, których do tej pory by nie było. "Co więcej - ona może sparaliżować ten system, a na pewno zdubluje funkcjonujące już systemy" - przekonywał Szymański.

 Przypomniał, że w Polsce działa już Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. "Centrum to w sposób ścisły współpracuje z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, z MSWiA oraz z całą administracją, zarówno na szczeblu rządowym jak i samorządowym. Dlaczego PiS nie próbuje usprawnić, zmodernizować, ulepszyć rozwiązań, które już funkcjonują i które się doskonale sprawdziły, czy to podczas organizacji Euro 2012, czy też prezydencji UE w Polsce?" - pytał polityk Platformy. Przestrzegał, że dzięki ustawie antyterrorystycznej ABW uzyska "w sposób nieograniczony i niekontrolowany dostęp do wszelkich form aktywności całego społeczeństwa".

Krytycznie do szeregu proponowanych zmian odniosła się także Helsińska Fundacja Praw Człowieka. "Niestety projekt pomija wypracowany dorobek orzeczniczy Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Konstytucyjnego. Brak konsultacji społecznych, nadzwyczajnie szybki tryb postępowania, a także olbrzymi zakres ingerencji w prawa i wolności obywateli powoduje, że projekt wymaga szeregu zmian" - oceniła autorka opinii, prawniczka Fundacji, Barbara Grabowska-Moroz.

Wątpliwości Fundacji budzą rozwiązania wprowadzające możliwość objęcia cudzoziemców kontrolą operacyjną bez zgody sądu. Również propozycja blokowania stron internetowych pozostaje - według HFPC - w sprzeczności ze standardami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu dotyczącymi swobody wypowiedzi. W szczególności projekt nie zapewnia należytej ochrony przed arbitralnością działania władzy. Głównym problemem w tym zakresie jest brak efektywnej kontroli sądu nad działaniem służb - podkreślono.

Rząd broni projektu

Zarzuty odpiera rządowy koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński, który przekonywał, że nowa ustawa da instytucjom państwowym i służbom odpowiedzialnym za zwalczanie terroryzmu "cały wachlarz możliwości i instrumentów do skutecznego działania". "Z całą pewnością przyjęcie tej ustawy zwiększy nasze bezpieczeństwo, pozwoli służbom skutecznie eliminować zagrożenia związane z terroryzmem" - powiedział w Kamiński dziennikarzom w Sejmie.

"Państwo musi być przygotowane na każdą sytuację, również taką jak zamach terrorystyczny czy przygotowania do zamachu. Państwo polskie będzie przygotowane do trudnych sytuacji - to jest nasz obowiązek wobec Polaków, niezależnie od poglądów politycznych. Igranie ze sprawami bezpieczeństwa jest dla mnie nieodpowiedzialne i niestosowne" - dodał. W jego ocenie nowe przepisy przejdą w przyszłym miesiącu przez całą procedurę w parlamencie "i jeszcze przed 1 lipca wejdą w życie".

Nowe uprawnienia szefa ABW

Zgodnie z projektem głównym koordynatorem polityki antyterrorystycznej i osobą odpowiedzialną za zapobieganie zdarzeniom o charakterze terrorystycznym będzie szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Z kolei minister spraw wewnętrznych i administracji będzie odpowiadał za przygotowanie do zdarzeń o charakterze terrorystycznym, reagowanie w przypadku wystąpienia takich zdarzeń oraz odtwarzanie zasobów przeznaczonych do reagowania na nie.

Szef ABW w celu zapobiegania zamachom będzie koordynował czynności analityczno-informacyjne podejmowane przez służby specjalne oraz wymianę informacji przekazywanych przez: Policję, Staż Graniczną, Biuro Ochrony Rządu, Państwową Straż Pożarną, Służbę Celną, Generalnego Inspektora Informacji Finansowej, Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej, Żandarmerię Wojskową i Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

W projekcie przewidziano także prowadzenie przez szefa ABW wykazu osób, które mogą mieć związek ze zdarzeniami o charakterze terrorystycznym. Aby skutecznie uniemożliwić finansowanie terroryzmu, szef ABW uzyska dostęp do informacji i danych objętych tajemnicą bankową. Będzie otrzymywał je od: banków, towarzystw ubezpieczeniowych, funduszy inwestycyjnych, biur maklerskich i SKOK-ów.

Zdaniem projektodawców rozwiązania przyjęte w projekcie ustawy mają także sprzyjać poprawie bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni. Szef ABW będzie m.in. oceniał bezpieczeństwo systemów teleinformatycznych oraz prowadził centralny rejestr zdarzeń naruszających bezpieczeństwo tych systemów, np. ataków hakerskich.

Projekt zakłada, że karty telefoniczne pre-paid od 1 lipca 2016 r. mają być rejestrowane, a ich dotychczasowi posiadacze będą musieli przekazać operatorowi w ciągu kilku miesięcy swoje dane. Chodzi o to, aby osoby korzystające z kart pre-paid nie były anonimowe, co ułatwi ich identyfikację w sytuacji podejrzenia o terroryzm - uzasadniają autorzy projektu.

W ich ocenie, w odpowiedzi na działania terrorystów przebywających do Europy z Syrii i Iraku projekt ustawy wprowadza nowe typy przestępstw - odpowiedzialność karną za udział w szkoleniach terrorystycznych, a także kary za wyjazdy za granicę w celu uczestniczenia w działalności terrorystycznej.

Specjalne uprawnienia wobec cudzoziemców

Zgodnie z projektem, szef ABW w celu zapobiegania lub zwalczania przestępstw o charakterze terrorystycznym, będzie mógł zarządzić wobec cudzoziemca podejrzanego o działalność terrorystyczną – na okres nie dłuższy niż 3 miesiące – niejawne prowadzenie czynności polegających np. na nagrywaniu jego rozmów telefonicznych, dostępie do jego przesyłek oraz korespondencji, w tym elektronicznej.

W przypadkach wskazanych w projektowanej ustawie funkcjonariusze ABW, policji i Straży Granicznej będą mieli prawo pobierania obrazu linii papilarnych lub utrwalania wizerunku twarzy cudzoziemca - zaznaczono w komunikacie. Będzie to możliwe np. w przypadku podejrzenia nielegalnego przekroczenia granicy Polski lub nielegalnego pobytu w naszym kraju oraz podejrzenia związku ze zdarzeniami o charakterze terrorystycznym bądź uczestnictwa w szkoleniu terrorystycznym.

Szef ABW będzie mógł nieodpłatnie korzystać z danych i informacji zgromadzonych w rejestrach publicznych i ewidencjach. Chodzi o dostęp - w celu zapobiegania zdarzeniom o charakterze terrorystycznym - do baz danych prowadzonych np. przez: Policję, Urząd ds. Cudzoziemców, Urząd Komunikacji Elektronicznej, Komisję Nadzoru Finansowego.

Projekt ustawy zakłada wprowadzenie czterostopniowego systemu stopni alarmowych na wypadek zagrożeń terrorystycznych oraz stopni alarmowych w cyberprzestrzeni (stopni CRP) - powszechnie obowiązujących i dostosowanych do wymogów NATO.

Jeśli zostanie wprowadzony jeden z dwóch najwyższych stopni zagrożenia terrorystycznego (III lub IV), będzie można wprowadzić zakaz odbywania zgromadzeń publicznych lub imprez masowych na obszarze lub w obiekcie objętym oddziaływaniem stopnia alarmowego.

Łatwiej o wsparcie wojska

Przy tych najwyższych stopniach jeśli użycie policji okaże się niewystarczające – będzie można szybciej niż obecnie uzyskać wsparcie wojska. Decyzję o jego użyciu będzie wydawał minister obrony narodowej, na wniosek ministra SWiA. Decyzja ta nie będzie wymagała - jak dotychczas - zatwierdzenia przez prezydenta. Minister obrony narodowej będzie jednak musiał niezwłocznie poinformować prezydenta i premiera o jej wydaniu – przy czym prezydent będzie mógł wydać postanowienie o zmianie lub uchyleniu decyzji. Uchylenie decyzji będzie przerywało działania wojska.

W przypadku podejrzenia lub przygotowania przestępstwa o charakterze terrorystycznym, w celu wykrycia, zatrzymania lub przymusowego doprowadzenia osoby podejrzanej oraz znalezienia rzeczy stanowiących dowód w sprawie, prokurator będzie mógł postanowić o przeszukaniu pomieszczeń i innych miejsc znajdujących się na wskazanym obszarze, a także o zatrzymaniu osoby podejrzanej.

"Projektodawca uznał, że ważniejsza jest ochrona życia ofiary niż sprawcy zamachu", wprowadzając do projektu szczególne zasady użycia broni palnej w ramach prowadzenia działań kontrterrorystycznych - czytamy w uzasadnieniu. "Chodzi o możliwość tzw. specjalnego użycia broni, które może prowadzić do śmierci zamachowca. Rozwiązanie to zwiększy skuteczność działań policji w sytuacji wystąpienia zdarzenia o charakterze terrorystycznym, ale będzie traktowane jako środek wyjątkowy i ostateczny, wykorzystywany jedynie w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia ofiary" - ocenił projektodawca.

Projekt zawiera też regulacje dotyczące możliwości zestrzelenia lub przejęcia kontroli nad dronami. Będzie można to zrobić, gdy przebieg lotu: zagraża życiu lub zdrowiu ludzi oraz chronionym obiektom, urządzeniom lub obszarom. Będzie to także dotyczyć podejrzenia, że dron zagraża bezpieczeństwu uczestników imprezy masowej lub może zostać użyty jako środek ataku terrorystycznego - czytamy w komunikacie.

Limit wydatków na realizację ustawy do 2026 r. wyniesie ponad 350 mln zł - w pierwszych dwu latach (2017-18) po ponad 90 mln zł rocznie, a w kolejnych – ok. 20 mln zł rocznie.

Reklama

Komentarze

    Reklama