Policja
Pilny zakup kabur na finiszu. Policja wybrała dostawcę
Ponad 1,5 mln złotych Komenda Główna Policji zapłaci za kabury i ładownice do pistoletów Walther P-99 AS. Formacja, w przetargu realizowanym w ramach przyspieszonej procedury, wybrała już najkorzystniejszą ofertę pochodzącą od spółki UMO. By sfinalizować zakup trzeba jeszcze podpisać umowę, jednak jeśli pozostali uczestnicy postępowania nie wniosą odwołań, ten krok wydaje się czystą formalnością.
Pilny przetarg na dostawę kabur i ładownic wynikał z dokonanego wcześniej zakupu pistoletów Walther P-99 AS. Łącznie do policji trafi ponad 9 tys. sztuk tej broni, a pośpiech w zakupie kabur i ładownic spowodowany jest – jak to ujęto w dokumentach przetargowych – "przedłużającą się procedurą o udzielenie zamówienia publicznego na zakup 9 mm pistoletów samopowtarzalnych, zakończoną w ostatnim czasie wyborem wykonawcy oraz pilną konieczność doposażenia funkcjonariuszy Policji w zakupione w roku bieżącym pistolety, dla realizacji czego niezbędne jest posiadanie dedykowanych kabur". W przetargu oferty złożyły trzy podmioty, jednak – jak wynika z dokumentu opublikowanego przez formację 18 listopada - to propozycja UMO uznana została przez formację za najkorzystniejszą. Spółka dostarczy 9300 kabur i ładownic za łączną kwotę 1 521 272,61 złotych brutto, oferując 72 miesiące gwarancji. Wynik przetargu nie jest zaskoczeniem, bowiem choć KGP punktowała zarówno cenę jak i okres gwarancji, za drugie z kryteriów wszystkie firmy otrzymały taką samą liczbę punktów. Tak więc wygrana zależała od ceny, a to właśnie UMO zaproponowała najniższą kwotę za realizację zamówienia.
Przypomnijmy, zgodnie z wymaganiami policji, kabura nie może powodować uszkodzenia broni i musi być wyposażona w system umożliwiający przenoszenie na pasach głównych użytkowanych w Policji. Dodatkowo ma też być wyposażona w system zabezpieczający broń przed przypadkowym wypadnięciem lub wyjęciem broni przez osoby nieuprawnione (przejęcie broni). Policji zależy również, by dostarczone kabury były wykonane w wersjach dla strzelców lewo- i praworęcznych, z tworzywa sztucznego w kolorze czarny mat. Podobne wymagania dotyczą ładownic. Także w tym przypadku policja podkreśla, że nie mogą one powodować uszkodzenia magazynków i muszą być wyposażone w system umożliwiający przenoszenie na pasach głównych użytkowanych w Policji oraz system zabezpieczający magazynek przed przypadkowym wypadnięciem. Ładownice powinny być wykonane z "tworzywa sztucznego identycznego lub zbliżonego pod względem właściwości i wyglądu do tworzywa, z którego jest wykonana kabura". Dostarczony policji komplet musi składać się z: kabury, uchwytu na pas (może być zintegrowany z kaburą), przyrządu/klucza do zmiany konfiguracji i ustawień (w przypadku kabury posiadającej takie możliwości), ładownicy na 1 magazynek, instrukcji użytkowania i konserwacji oraz karty gwarancyjnej wraz z wykazem punktów serwisowych.
Czytaj też: "Chodzi o stworzenie policyjnego NIK-u". Wiesław Szczepański o Biurze Monitorowania Policji
Jeśli żadna z firm nie wniesie odwołania, w najbliższym czasie powinno dojść do podpisania umowy. Kabury i ładownice muszą znaleźć się w policyjnych magazynach do 22 grudnia 2020 roku, a więc dzień po ostatecznym terminie odbioru pistoletów do których przeznaczony jest osprzęt.
DM