W przyszłym roku podwyżka w wysokości 500 złotych i 209 złotych w roku 2023, uwolnienie struktury etatowej w komendach i komisariatach, likwidacja drugiej grupy zaszeregowania i zapowiedź waloryzacji uposażeń, a także zwiększenie liczby etatów w policji o ponad 6,7 tys. – z takimi propozycjami, jak mówi w rozmowie z InfoSecurity24.pl Sławomir Koniuszy z NSZZ Policjantów, przyszedł dziś na spotkanie ze związkowcami Maciej Wąsik, wiceszef MSWiA. Z informacji, jakie przekazał Koniuszy wynika, że protestu na razie nie będzie a piłka wciąż jest w grze. Natomiast mundurowi przedstawili ministrowi listę swoich oczekiwań. Resort ma się do nich odnieść podczas spotkania 20 września.
Na wynik dzisiejszych rozmów w napięciu oczekiwało tysiące mundurowych. Po wczorajszych negocjacjach, które jak można było nieoficjalnie usłyszeć, nie przyniosły spodziewanych efektów, dzisiejsze spotkanie NSZZ Policjantów i wiceszefa MSWiA traktowane było w kategoriach spotkania "ostaniej szansy". Wiele wskazuje jednak na to, że na ostateczne rozstrzygnięcia będziemy musieli poczekać do przyszłego poniedziałku.
Jak podkreślał w rozmowie z InfoSecurity24.pl Sławomir Koniuszy z NSZZ Policjantów, "podczas dzisiejszego spotkania nastąpiła ewolucja w stosunku do tego, co minister proponował wczoraj (13 września, podczas spotkania z FZZ Służb Mundurowych - przyp. red)". Poinformował, że wiceszef MSWiA przyszedł z kilkoma nowymi pomysłami i rozwiązaniami.
Co zatem leżało dziś na stole? Po pierwsze - jak relacjonuje Koniuszy - "podwyżka w przyszłym roku, (łącznie: w ramach ustawy modernizacyjnej i waloryzacji - przyp. red.) miałaby wynieść 500 złotych, a w 2023 roku 209 złotych".
Dziś z udziałem wiceministra @WasikMaciej i komendanta głównego @PolskaPolicja gen. insp. J. Szymczyka odbyła się merytoryczna dyskusja z Zarządem Głównym NSZZ Policjantów o Policji i ustawie modernizacyjnej. Wszelkie rozstrzygnięcia nastąpią podczas spotkania 20 września br. pic.twitter.com/kj26Gw5H36
— MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) September 14, 2021
MSWiA zaproponowało "likwidację ograniczeń struktury etatowej w komendach i komisariatach". Jak tłumaczy Koniuszy, chodzi o to, by mundurowi pełniący dziś służbę na stanowiskach, gdzie maksymalnie przewidziano np. trzecią grupę zaszeregowania, mogli awansować dalej pozostając na danym stanowisku.
Kolejna propozycja, z jaką przyszedł dziś minister Wąsik, to likwidacja drugiej grupy zaszeregowania. Co z funkcjonariuszami pełniącymi dziś służbę w drugiej grupie? Automatycznie awansują na trzecią, oczywiście z wyższymi składnikami uposażenia, natomiast ci z trzeciej grupy zostaną awansowani na grupę czwartą.
Jak zdradził Koniuszy, jeśli chodzi o automatyczne awanse w dalszych grupach, "trwają wyliczenia" na ile wystarczy modernizacyjnych pieniędzy. Co ciekawe, MSWiA ma też zamiar zwiększyć liczbę etatów w podległych sobie formacjach. W policji ma ona wzrosnąć o ponad 6,7 tys. - mówi redakcji przedstawiciel NSZZ Policjantów. Podczas spotkania minister miał też zadeklarować, że jeśli w 2023 roku pensje w sferze budżetowej będą waloryzowane, dotyczyć to będzie też mundurowych uposażeń.
Związkowe propozycje
Koniuszy podkreśla, że choć minister położył na stół nowe karty, mundurowi także przedstawili swoje oczekiwania. Po pierwsze, związkowcy chcą, by przyszłoroczne podwyżki wynosiły 500 złotych netto, a więc na rękę, a nie brutto, jak zakłada to MSWiA. "Nie zwiększając budżetu ustawy modernizacyjnej proponujemy, żeby przegrupować te środki. Mówiąc wprost, można przesunąć część pieniędzy przewidzianych na inwestycje na te elementy związane ze wzrostem uposażeń" - mówi przedstawiciel NSZZ Policjantów. Dodaje, że związkowcy chcą też, by "każdy funkcjonariusz otrzymał podwyżkę w równej wysokości". Jak przekonuje by w policji było to możliwe, o kwotę podwyżki zwiększony musi zostać dodatek za stopień.
Chcemy też, żeby w dodatki służbowe i funkcyjne "wpleść" mechanizm progresywny, tak by uzależnić je od stażu służby i wywiązywania się ze swoich obowiązków.
Przedstawiciel związkowców przekonuje, że "piłka jest w grze, ale czasu jest mało". Kolejne, i chyba ostanie (na co na pewno liczą mundurowi) już spotkanie zaplanowano na 20 września, i to wtedy - jak mówi redakcji Koniuszy - "minister będzie musiał definitywnie odnieść się do propozycji".
Na razie protestu nie ma, bo dzisiejsze deklaracje są jakimś postępem w naszych negocjacjach. Ale jak rozwinie się sytuacja, tego nie wiemy. Nie ogłaszamy dziś protestu dlatego, że minister zadeklarował wole do rozmowy. Sam powiedział, że to nie jest jeszcze ostatnie zdanie.
Koniuszy podkreśla, że najpierw trzeba "zamknąć etap modernizacji i realizacji podpisanego w 2018 roku porozumienia". Potem związkowcy chcą powołać "szeroki zespół" i skupić się m.in. na tym, o czym dziś, w ramach oddolnej akcji, mówi mundurowe środowisko.
Czy dzisiejsze spotkanie uspokoi nastroje wśród funkcjonariuszy? Rozgoryczenie sporej części środowiska, jest - jak się wydaje - na tyle duże, że załagodzenie sytuacji nie będzie takie łatwe, choć nie jest też niemożliwe. Wiele zależy od tego, jak w przyszłym tygodniu zachowa się MSWiA oraz jak szybko, po tym jak związkowcy i minister dojdą już do kompromisu, rozpoczną się rozmowy o dalszych reformach i zmianach.