Bezpieczeństwo Wewnętrzne
Walka z terroryzmem - kluczowe zadanie dla Europy
W czwartek w Lyonie we Francji odbyło się spotkanie Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim. Jedna z sesji poświęcona była walce z terroryzmem. Panelistami byli Jean-Charles Brisard dyrektor Centre of Analysis of Terrorism w Paryżu, Georges Fenech – były francuski poseł, twórca raportu francuskiego parlamentu o listopadowych atakach w Paryżu z 2015 roku oraz Latifa Ibn Ziaten założycielka „IMAD for Youth and Peace” i matka zabitego żołnierza – pierwszej ofiary Mohammeda Meraha z Toulouse.
Brisard zwrócił uwagę na to, że zagrożenie ze strony ISIS nie minęło i należy spodziewać się powrotu zagranicznych bojowników walczących w Syrii i Iraku.
Ibn Ziaten mówiła o swojej działalności i założonej fundacji, której celem jest dotarcie do młodych ludzi z gett. Wspominała, że po śmierci swojego syna pojechała do dzielnicy w której został on zabity i zdziwiło ją, że ludzie tam traktowali mordercę jako bohatera, człowieka, który rzucił Francję na kolana. Zwróciła jednak uwagę, że ludzie Ci mieszkają w tragicznych warunkach, które nie dają im żadnej nadziei ani szans. Czują się opuszczeni przez Francję. Zarzucają politykom, że Ci przyjeżdżają przed wyborami, składają obietnice, a potem zapominają o problemie.
Jej zdaniem to jest właśnie główny problem we Francji, że takie dzielnice są pełne młodych, gniewnych ludzi, którzy nie widzą jakichkolwiek szans, w których narasta nienawiść. Powiedziała, że proces radykalizacji zaczyna się już w szkołach podstawowych i dotknięte jest nim nawet 4 – 5 osób w niektórych klasach. Jej zdaniem problem powinien być już rozwiązywany na poziomie podstawówki
Kolejny miejscem radykalizacji jej zdaniem są więzienia. Więźniowie żyją w bardzo złych warunkach, ciasnych celach, powszechnym problemem są karaluchy czy szczury. Opuszczając więzienia nie mają oni żadnej nadziei na poprawę swojej sytuacji, angażując się jeszcze bardziej w radykalną działalność.
Zdaniem Ibn Ziaten najważniejsza jest edukacja. Jej zdaniem trzeba dać możliwości szkołom by miały szanse kształcić i kontrolować rodziny, ale również pokazywać ludziom miejsca w których mieszkają. Podawała przykład wielu młodych muzułmanów, którzy żyją w podparyskich gettach i nie znają tego miasta.
George Fenech mówił, że instrument walki z terroryzmem wszyscy znamy doskonale, ale brakuje woli politycznej. Wszyscy politycy powinni dokonać tutaj rachunku sumienia. Fenech powiedział, że w 2002 roku Europa zdefiniowała terroryzm i problem ten jakby zaginął do 2015 roku. Wtedy w wyniku ataku terrorystycznego zginęło najwięcej osób na terytorium Francji od czasu zakończenia II wojny światowej. Jego zdaniem zbyt dużo czasu utracono, żeby zrozumieć to zjawisko, które się rozpowszechniło, stało się znacznie poważniejsze. Jego zdaniem konieczna jest współpraca międzynarodowa i większa wymiana informacji z Amerykanami czy Izraelem.
Oceniając zamachy z 2015 roku z Paryża, służby przyznały, że zawiodły. Dlatego konieczne jest stworzenie grupy zadaniowej koordynującej działania.
Fenech podkreślił, że terroryzm jest problemem europejskim i wszyscy jesteśmy ofiarami śmiercionośnego islamu. Uważa on, że nacisk powinien zostać położony na prewencję i walkę z radykalizacją. Fenech pochwalił też decyzję o powołaniu Europejskiego Centrum Walki z Terroryzmem w ramach Europolu, ale jednocześnie zauważył, że instytucja ta nie ma odpowiednich środków.
Innym problemem wymienionym przez byłego francuskiego posła jest swobodne podróżowanie terrorystów po Europie i niewystarczająca wymiana informacji między policjami i służbami w UE.
Fenech przedstawił kontrowersyjny pomysł utworzenia wspólnych europejskich służb wywiadowczych, prokuratury i utworzenie europejskiej bazy terrorystów. Pozwoliłoby to na lepszą koordynację i ściganie terrorystów.
Zagrożenie wciąż istnieje i pokonanie ISIS nic tu nie zmienia. Reakcja wobec terroryzmu wymaga współpracy europejskiej - podsumował Fenech.
Defence24.pl był jedynym polskim medium, które wzięło udział w posiedzeniu Europejskiej Partii Ludowej w Lyonie.