Bezpieczeństwo Wewnętrzne
Szef CIA spotkał się z dyrektorem Rady Bezpieczeństwa Rosji
Szef amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) William Burns spotkał się we wtorek w Moskwie z dyrektorem Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołajem Patruszewem - poinformowały służby prasowe Rady.
Nikołaj Patruszew, dyrektor Rady Bezpieczeństwa Kremla, który jest długoletnim bliskim współpracownikiem Putina, uważanym za jednego z najbardziej wpływowych rosyjskich urzędników, spotkał się w Moskwie z dyrektorem CIA Williamem Burnsem, aby omówić stosunki amerykańsko-rosyjskie. CIA ze względów politycznych odmówiło komentarza na temat rozmowy – jak podaje CNN. Rzecznik ambasady USA powiedział AFP, że wizyta Burnsa zorganizowana została na prośbę prezydenta Joe Bidena.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w środę, że wizytę szefa CIA w Moskwie można uznać za pozytywne wydarzenie w kontaktach obu krajów – informuje agencja TASS. Na pytanie, czy spotkanie można interpretować jako krok w kierunku rozwijania kontaktów między obydwoma krajami po szczycie prezydentów Rosji i USA w Genewie, rzecznik odpowiedział, że "niewątpliwe tak". Jak dodał "dialog na tym szczeblu i dialog w tak delikatnych kwestiach jest niezwykle ważny dla stosunków dwustronnych i wymiany opinii na temat problemów, które mamy".
Agencja TASS przekazała, że było to pierwsze spotkanie Patruszewa z Burnsem, od kiedy ten jest szefem CIA. TASS przypomniała, iż w latach 2005-2008 Burns był ambasadorem USA w Rosji, co sprawia, że jest pierwszym dyplomatą na stanowisku szefa Agencji. Rosjanie przypominają również, że Patruszew utrzymuje regularne kontakty z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Jake’em Sullivanem. W tym roku rozmawiali przez telefon sześć razy i odbyli jedno spotkanie.
Spotkanie miało miejsce w momencie, gdy relację Rosji z Zachodem są najbardziej napięte od lat. Mimo to prezydent Putin przemawiając w zeszłym miesiącu określił stosunki z Waszyngtonem jako "dość konstruktywne" i powiedział, że osobiście rozwinął "stabilne relacje" z Bidenem. Rosyjski przywódca wyraził wtedy nadzieję, że wspólne interesy w końcu pomogą w normalizacji stosunków amerykańsko-rosyjskich – jak informuje AP.
Trudne relacje
Przemawiając podczas panelu online we wtorek, rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow zauważył, że stosunki amerykańsko-rosyjskie są teraz bardziej niespokojne niż w szczytowym momencie zimnej wojny i wezwał do szybkich działań w celu zmniejszenia tego napięcia. Pochwalił on jednak - jak informuje Associated Press - konsultacje w sprawie kontroli zbrojeń, które odbyły się po szczycie w Genewie.
Administracja Bidena nałożyła na Rosję sankcje związane z ingerencją w wybory, otruciem Aleksiego Nawalnego oraz cyberatakami na USA. Niepokojące - jak zauważa wielu komentatorów - są również działania Rosji związku z sytuacją na Ukrainie, gdzie od dawna zauważalne się ruchy wojsk w pobliżu granicy i ciągłe walki między separatystami i wojskiem ukraińskim. W tym tygodniu Politico napisało, powołując się na opublikowane zdjęcia satelitarne, że Rosja gromadzi swoje wojska przy granicy z Białorusią. Informacja ta okazała się jednak, jak przekazał szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow, nieprawdziwa. Jego zdaniem to "świadoma dezinformacja", a doniesienia Politico i Washington Post nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
Czytaj też: ETPC: za zabójstwo Litwinienki odpowiada Rosja
Mimo to współpraca Stanów Zjednoczonych z Rosją, w szczególności w zakresie kontroli zbrojeń, rozmów nuklearnych z Iranem oraz zwalczania oprogramowania ransomware i innych cyberataków nie jest niemożliwa. Prezydenci Biden i Putin podczas szczytu w czerwcu uzgodnili, że kanały komunikacyjne pozostaną nadal otwarte i to mimo napięć. Ustalono też, że obydwie strony są zdeterminowane do rozpoczęcia szerokiego dialogu dwustronnego.
PM