Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Szef BBN o pożarach w Polsce: to element wojny kognitywnej

Autor. kpt. Mateusz Krzystański/PSP

Ostatnie pożary w Polsce budzą podejrzenia. To element wojny kognitywnej. Nie wiemy, czy mamy do czynienia z naturalnym biegiem spraw, czy z inspiracją służb specjalnych – powiedział szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego we wtorek był gościem w TVN24, gdzie został m.in. zapytany czy ostatnia seria pożarów budzi jego podejrzenia. „Oczywiście musi budzić. Tym bardziej że to nie są tylko pożary w Polsce, pod Helsinkami w Finlandii również kilkanaście pożarów i tamtejsze służby już sygnalizują, że jest to inspirowane »wezwaniem« w mediach społecznościowych, które wśród młodzieży taką wiralową metodą jest rozpowszechniane” – zwrócił uwagę Jacek Siewiera.

Reklama

Zapytany, czy jest to akt terroru, czy sabotaż, czy też dramatycznie beznadziejny dowcipy, szef BBN odpowiedział: „to jest element wojny kognitywnej”. „To, że nie wiemy, czy mamy do czynienia z naturalnym biegiem spraw, czy z inspiracja służb, np. w sieciach społecznościowych, jest elementem wojny kognitywnej” – wyjaśnił.

Przypomniał, że straż pożarna wykonuje rocznie 0,5 mln interwencji, 20 proc. z tego to są pożary. „100 tys. pożarów tylko na terytorium Polski rocznie to jest 300 pożarów dziennie. „Wystarczy, że dwa będą inspirowane w odpowiednio dużej skali służbami specjalnymi, a zaczniemy się rozglądać w koło za każdym razem i każdy pożar będziemy podejrzewać jako potencjalny efekt działania służb” – wskazał szef BBN.

Czytaj też

Podkreślił, że konieczne jest zachowanie wszelkich reguł ostrożności w budynkach użyteczności publicznej, w dużych skupiskach ludzkich. „Zwłaszcza ze względu na informacje naszych wywiadów, zachodnich wywiadów, które mówiły o tym, że najpierw będą prowokacje, później pożary i zamach bombowe, żadnego elementu tej drabiny eskalacyjnej wykluczyć się nie da” – ocenił Siewiera.

W niedzielę doszło w Warszawie do dwóch pożarów: spaliła się całkowicie hala targowa, paliły się też śmieci na Siekierkach. W poniedziałek w Grodzisku Mazowieckim doszło do pożaru dachu liceum.

Reklama

Do sprawy odniósł się tez nowy szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak, który w poniedziałek podczas konferencji prasowej, że „za wcześnie jest, żeby o czymkolwiek mówić”. „Trwa śledztwo. Będziemy na pewno informowali. Każdy wariant tutaj musimy rozpatrywać. Wiadomo, w jakiej jesteśmy sytuacji” - zaznaczył.

Jesteśmy w takim czasie, że niczego nie możemy wykluczać. Natomiast póki co z tych informacji, które publicznie były też podawane, takiego kontekstu nie ma” - ocenił. „Badamy monitoringi, bilingi, to jest naturalne, że wszystkie wątki trzeba wyjaśnić” - stwierdził Siemoniak.

Reklama
Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
Reklama
Reklama

Komentarze