Bezpieczeństwo Wewnętrzne
SG: służby białoruskie prowokują polskich żołnierzy
Obserwujemy zwiększenie aktywności służb białoruskich, jeżeli chodzi o prowokację, zaczepki słowne, obrażanie polskich żołnierzy i patroli na granicy polsko-białoruskiej - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka komendanta głównego Straży Granicznej por. Anna Michalska.
Porucznik Michalska podkreśliła, że w ostatnim czasie Straż Graniczna zaobserwowała większą liczbę nielegalnych emigrantów na granicy polsko-białoruskiej. "Nie jest to jeszcze taka liczba jak była jeszcze kilka miesięcy temu, ale w niedzielę takich osób było 35" - powiedziała.
"Widzimy, że w ostatnich dniach zwiększyła się też aktywność służb białoruskich, jeżeli chodzi o prowokacje, słowne zaczepki, obrażanie polskich żołnierzy i patroli" - przekazała. Jak stwierdziła "w minionych dniach nadal dochodziło do prób siłowego przekroczenia granicy, rzucania kamieniami przez cudzoziemców i służby białoruskie w polskie patrole".
W dn.06.03 na terytorium🇵🇱próbowało nielegalnie przedostać się z🇧🇾35 os.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) March 7, 2022
Na odcinkach #PSGDubiczeCerkiewne #PSGMielnik miały miejsce próby siłowego przekroczenia granicy, podczas których cudzoziemcy i służby🇧🇾rzucały kamieniami w patrole🇵🇱
Zatrzymano m. in.ob.Gwinei i Bangladeszu pic.twitter.com/HvajVWPXpg
"Osoby, które zatrzymujemy po stronie polskiej to są grupy przeróżnych narodowości i na pewno nie spotkały się same, tylko musiały zostać sformowane. Przykładowo w jednej grupie są obywatele Senegalu, Kuby czy Wybrzeża Kości Słoniowej" - powiedziała i dodała, że "te osoby zeznają, że przyjechały w ostatnich tygodniach z Rosji na Białoruś".
Sytuację na polsko-białoruskiej granicy komentował również rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. "Kolejny niebezpieczny incydent na granicy Polski i Białorusi. Patrole graniczne zostały zaatakowane kamieniami przez służby białoruskie oraz cudzoziemców. Każdej doby dochodzi do dalszych prób nielegalnego przekraczania granicy Polski. Operacja przeciwko Polsce, Litwie i Łotwie trwa" - napisał w poniedziałek na Twitterze.
Czytaj też
Do prób nielegalnego przekroczenia granicy doszło na terenie działania placówek Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych i Mielniku (Podlaskie). Zatrzymano również trzech tzw. kurierów, którzy przewozili osoby nielegalnie przebywające w Polsce. Zatrzymała je w niedzielę Podlaska Policja. Zdarzenia miały miejsce w powiecie białostockim. "Zatrzymane osoby trafiły do policyjnego aresztu, a samochody którymi jechali na parking dowodów rzeczowych" - poinformował krótko rzecznik Tomasz Krupa. Zasłaniając się dobrem prowadzonych czynności w związku z tymi zdarzeniami, odmówił podania szczegółów.
Krupa podsumował, że w marcu policja zatrzymała 16 tzw. kurierów w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Dodał także, że od początku kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej zatrzymano łącznie 378 osób, podejrzewanych o to pomocnictwo. Kurierzy ci przewozili łącznie ok. 1,5 tys. migrantów. Policja zatrzymała także 340 samochodów, które były do tego wykorzystywane.
Mniejsza intensywność
Maciej Wąsik, wiceszef MSWiA, w poniedziałek w Polskim Radio 24 także mówił o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Powiedział, że "działania na granicy są wciąż prowadzone przez służy białoruskie, ale z mniejszą intensywnością". Wyjaśnił, że obecnie "Białoruś zajęta jest wspieraniem Putina w konflikcie w Ukrainie". "W związku z tym, skupieni są nie na swojej granicy zachodniej, tylko na granicy południowej" - powiedział Wąsik.
Dodał, że "zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Białorusią przez większość krajów doprowadziło do sytuacji, że napływ obcokrajowców na razie nie jest możliwy w takiej skali, jak to było jesienią". "Teraz już inaczej patrzymy na to wszystko; już nie ma wątpliwości, że były to działania skoordynowane z Putinem, że była to próba odwrócenia uwagi od przygotowań Putina do agresji na Ukrainę. Poniekąd to się im udało, chociaż świat widział przygotowania Putina i też mógł w jakiś sposób zareagować" - powiedział wiceszef MSWiA.
Wąsik pytany był także, czy ze strony obwodu kaliningradzkiego Polska obserwuje jakieś działania agresywne, wywiadowcze. Powiedział, że "jest to obwód zmilitaryzowany i wszystkie informacje, które mamy nie powinny pojawiać się w przestrzeni publicznej". "Chciałbym uspokoić, że Polska jest bezpieczna" - zaznaczył wiceminister Wąsik.
Czytaj też
2 marca 2022 r. weszło w życie rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na obszarze 183 miejscowości przy granicy z Białorusią, w tym w 115 w województwie podlaskim i w 68 w województwie lubelskim. Będzie obowiązywało do 30 czerwca 2022 r. To przedłużenie rozporządzenia, które obowiązywało od 1 grudnia 2021 do 1 marca 2022 r. Wcześniej od 2 września do 30 listopada 2021 r. na tym samym terenie był wprowadzony stan wyjątkowy.
W rozporządzeniu napisano, że dalszy zakaz przebywania na wyznaczonym obszarze przy granicy jest uzasadniony, bo wciąż mają miejsce próby nielegalnego przekraczania granicy i incydenty w bezpośredniej bliskości granicy i mogą być one wykorzystywane do - jak napisano - "eskalacji trwającego obecnie kryzysu migracyjnego, a w konsekwencji do spowolnienia trwających prac inwestycyjnych związanych z budową bariery technicznego i elektronicznego zabezpieczenia granicy państwowej". Podano także, że wydłużony zakaz przebywania w strefie nadgranicznej ma także umożliwić zakończenie budowy tej zapory.