Bezpieczeństwo Wewnętrzne
Niemcy chcą szybciej odsyłać migrantów do Polski. Przy granicy powstanie specjalny ośrodek

Niemieckie władze chcą przyspieszyć odsyłanie migrantów, których wnioski o azyl zgodnie z konwencją dublińską powinny być rozpatrywane w innym kraju UE. 1 marca ośrodek dla takich osób rozpocznie działalność w Eisenhuettenstadt przy granicy z Polską. Co ciekawe, według polskiego MSWiA, w zeszłym roku nastąpił znaczący spadek pozytywnych decyzji o przyjęciu przez Polskę cudzoziemców zawracanych przez inne państwa członkowskie UE, w tym też przez Niemcy. „Spadki są m.in. efektem przeprowadzenia bardzo dokładnego sprawdzenia czy wniosek władz niemieckich jest zasadny i czy Polska powinna zgodzić się na przyjęcie danego cudzoziemca” – zaznaczył rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.
Według informacji podanych przez rzecznika Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jacka Dobrzyńskiego w 2024 roku nastąpił znaczący spadek pozytywnych decyzji o przyjęciu przez Polskę cudzoziemców zawracanych przez inne państwa członkowskie UE, w tym przez Republikę Federalną Niemiec. „Obecnie obowiązują dwie procedury: Dublin III oraz readmisja (uproszczona i pełna)” – podkreślił rzecznik MSWiA.
„Przy stosowaniu procedury Dublin III, w przypadku Niemiec spadek ten wyniósł 18 procent. W roku 2023 było to 404 cudzoziemców, natomiast w roku 2024 było to 331 osób. W przypadku procedury readmisji spadek ten, w przypadku Niemiec, był jeszcze wyższy i wyniósł 37 procent. W roku 2023 było to 564 cudzoziemców, natomiast w roku 2024 było to już tylko 357 osób” – wyliczył Dobrzyński.
Znaczący spadek liczby cudzoziemców zawracanych do Polski z innych krajów, w tym przede wszystkim z Niemiec, w 2024 roku, w porównaniu do poprzednich lat to efekt przede wszystkim decyzji o skrupulatnym sprawdzaniu czy obcokrajowiec rzeczywiście ma jakiekolwiek związki z Polską. https://t.co/QmrheFWtHM
— Maciek Duszczyk (@MaciekDuszczyk) February 19, 2025
Zaznaczył, że powyższe spadki są m.in. efektem „przeprowadzenia bardzo dokładnego sprawdzenia czy wniosek władz niemieckich jest zasadny i czy Polska powinna zgodzić się na przyjęcie danego cudzoziemca”. „W roku 2025 Polska nie planuje zmiany stosowanej procedury. Powinno to prowadzić do dalszego spadku liczby cudzoziemców zawracanych do Polski” – ocenił rzecznik MSWiA.
Ta informacja jest o tyle istotna, że w ostatnich dniach szefowa niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Nancy Faeser i szefowa resortu spraw wewnętrznych landu Brandenburgia Katrin Lange podpisały w Poczdamie porozumienie o powstaniu ośrodka w Eisenhuettenstadt przy granicy z Polską. „Jeżeli ludzie przyjeżdżają do Niemiec, pomimo iż powinni przejść postępowanie azylowe w innym kraju UE, to trzeba ich szybciej odsyłać” – powiedziała Faeser.
Imigranci, którzy trafią do niemieckiego ośrodka, który rozpocznie swoją działalność 1 marca, zostaną pozbawieni świadczeń pieniężnych. Obowiązuje zasada „łóżko, chleb i mydło” – powiedziała Faeser. Restrykcje mają ich zniechęcić do powtórnego przyjazdu do Niemiec. Odesłanie do Polski ma potrwać nie dłużej niż dwa tygodnie.
„Ze względu na dobre kontakty Brandenburgii z sąsiednimi województwami Polski, punktem ciężkości działalności ośrodka w Eisenhuettenstadt ma być odsyłanie imigrantów do Polski” – czytamy w komunikacie prasowym opublikowanym na stronie internetowej niemieckiego MSW.
W celu przyspieszenia postępowania, centralny urząd do spraw cudzoziemców Brandenburgii będzie ściśle współpracował z urzędami w Polsce. „Jesteśmy w dobrym dialogu z Polską” – podkreśliła minister.
Przypomnijmy. Konwencja dublińska przewiduje, że wniosek o azyl powinien być złożony i rozpatrywany w pierwszym państwie na terenie UE, do którego dotarł migrant. Jeżeli uda się do innego kraju i tam ponownie wystąpił o azyl, pierwszy kraj powinien przyjąć go z powrotem. Wniosek o odesłanie powinien zostać złożony w ciągu sześciu miesięcy. Spory kompetencyjne między władzami centralnymi a władzami landów w Niemczech powodują, że termin ten jest często przekraczany.
W Eisenhuettenstadt przy granicy z Polską istnieje od dawna ośrodek dla uchodźców. Od marca dwa budynki tej placówki z 250 miejscami będą przeznaczone dla osób objętych konwencją dublińską. Nie będą wysyłani w głąb kraju, gdzie oczekiwaliby miesiącami na rozpatrzenie wniosku, lecz pozostaną w ogrodzonym płotem obiekcie. Będą musieli zgłaszać każdorazowe wyjście i powrót. Eisenhuettenstadt jest po Hamburgu drugim tego typu ośrodkiem.
W ubiegłym roku władze niemieckie wystąpiły do innych krajów UE o przyjęcie 74 tys. migrantów, uzyskując zgodę na odesłanie 44 tys. osób. W rzeczywistości niespełna 6 tys. imigrantów zostało odesłanych do innych krajów. Według zapowiedzi ośrodki dublińskie mają powstać we wszystkich 16 landach tworzących Republikę Federalną Niemiec.