Bezpieczeństwo Wewnętrzne
Strefa Schengen zagrożona? „Coraz więcej państw rozważa wprowadzenie kontroli na granicach”
Coraz więcej państw rozważa przywrócenie -a niektóre już to zrobiły, tak jak Niemcy - kontroli na granicach wewnętrznych Unii Europejskiej. Widać zatem, jak sytuacja związana z nielegalną migracją wpływa bardzo niekorzystnie na funkcjonowanie całej Unii – podkreślił wiceszef MSWiA Czesław Mroczek.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek był w piątek gościem w Programie Pierwszym Polskiego Radia. Podczas rozmowy wiceszef MSWiA został m.in. zapytany o strategię migracyjną, którą w tym tygodniu przyjęła Rada Ministrów. „W Europie jest coraz większe zrozumienie, że nielegalna migracja, nie tylko na kierunku białoruskim przez granicę polską, wspierana przez służby białoruskie i rosyjskie, stanowi próbę destabilizacji” – powiedział Mroczek.
„Przyjmowane jest polskie stanowisko z uwagi na to, że coraz więcej państw rozważa przywrócenie - a niektóre już to zrobiły, tak jak Niemcy - kontroli na granicach wewnętrznych Unii Europejskiej. Widać zatem, jak ta sytuacja, związana z nielegalną migracją, wpływa bardzo niekorzystnie na funkcjonowanie całej Unii” – ocenił.
Według wiceszefa MSWiA „zagrożone jest w ogóle funkcjonowanie strefy Schengen jako pomysłu czy uprawnienia dla obywateli Unii Europejskiej w zakresie bezproblemowego przekraczania granic”. „To, że na wielu granicach wewnętrznych Unii Europejskiej przywrócona już jest kontrola, widzimy gołym okiem. Dlatego myślę, że w całej Unii Europejskiej rośnie zrozumienie, czy jest już zrozumienie dla takiego poglądu, że trzeba przyjrzeć się mechanizmom, które stosujemy w stosunku do nielegalnej migracji” – dodał Czesław Mroczek.
Czytaj też
W czwartek podczas szczytu w Brukseli przywódcom państw UE udało się przyjąć jednomyślnie konkluzje w sprawie migracji, która stała się obok wojny w Ukrainie kluczowym tematem szczytu UE w Brukseli. Rada Europejska wyraziła solidarność z Polską i innymi państwami, które doświadczają instrumentalizowania migracji. „Rosja i Białoruś oraz żaden inny kraj nie mogą nadużywać naszych wartości, w tym prawa do azylu, i podważać naszych demokracji. Rada Europejska wyraża solidarność z Polską i państwami członkowskimi, które stoją w obliczu tych wyzwań. Wyjątkowe wyzwania wymagają odpowiednich środków” - czytamy w konkluzjach, czyli dokumencie, w którym przywódcy dają polityczne wytyczne innym organom.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, pytana o to, czy Polska może zawiesić prawo do azylu, odpowiedziała, że nie po raz pierwszy kwestia ta jest dyskutowana w UE. „Tak, jak dyskutowaliśmy o tym jakiś czas temu, rok lub dwa lata temu, z krajami bałtyckimi, kiedy były one pod presją, a także z Finlandią na początku tego roku: mamy jasność co do tego, że jeśli takie rozwiązania są czasowe i proporcjonalne, co widzieliśmy w przypadku Finlandii i krajów bałtyckich, to działają w ramach prawnych” - odpowiedziała szefowa organu, który odpowiada za przestrzeganie prawa UE. Von der Leyen zadeklarowała, że KE pozostanie w kontakcie z polskimi władzami w tej sprawie.
W konkluzjach nie znalazło się bezpośrednie odniesienie do paktu migracyjnego - pakietu regulacji, których celem ma być kompleksowe uregulowanie kwestii związanych z migracją i azylem. Rada Europejska podkreśliła jednak znaczenie, jakie ma implementacja przyjętej już legislacji unijnej i wdrożenie istniejącego prawa.
Przywódcy zgodzili się też, że nowe regulacje w obszarze migracji są potrzebne. Zwrócili się do KE o przygotowanie propozycji legislacyjnej, która skupi się na ułatwieniu, zwiększeniu i przyspieszeniu powrotów z Unii osób, które nie mają prawa do pobytu w jej granicach. KE ma skorzystać z wszystkich możliwych narzędzi, także dyplomacji, współpracy rozwojowej, handlu i polityki wizowej.