Zaporę na granicy Polski i Białorusi będą budowały, jak zapewnia Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, „duże firmy z szerokim doświadczeniem na rynku”. Umowy z wykonawcami zawarte mają zostać do 15 grudnia br. i mają być one w pełni jawne dla opinii publicznej.
W poniedziałek, 15 listopada zebrał się, po raz pierwszy, Zespołu ds. przygotowania i realizacji zabezpieczenia granicy państwowej. Jak zadecydowali jego członkowie, część granicy, na której powstanie zapora, podzielona zostanie na cztery odcinki, na których jednocześnie trwały będą prace. Co więcej, prowadzone będą one w trybie trzyzmianowym i 24 godziny na dobę.
Przedsięwzięcie, które musimy zrealizować, jest inwestycją absolutnie strategiczną i priorytetową w kontekście bezpieczeństwa państwa i obywateli.
Zgodnie z harmonogramem przedstawionym przez inżyniera Marka Chodkiewicz, pełnomocnika do spraw przygotowania i realizacji zabezpieczenia granicy państwowej, do 15 grudnia br. nastąpi podpisanie umów z firmami odpowiedzialnymi za budowę zapory. Dokumenty te będą jawne. Prace na samej granicy rozpoczną się jeszcze w tym roku. Zgodnie z planem, potrwać mają one 180 dni, a zapora ma powstać do końca pierwszego półrocza 2022 r. Oznacza to, że resort założył ambitnie, że codziennie powstawać będzie ok. 1 km konstrukcji. Ma ona bowiem mieć trochę ponad 180 km.
Inwestycja będzie realizowana przez kilka firm jednocześnie na czterech odcinkach. W toku negocjacji pod uwagę – ze względu na rozmiar inwestycji i tempo prac - brane są duże firmy, rekomendowane przez Polski Związek Pracodawców Budownictwa. Firmy te posiadają odpowiedni potencjał wykonawczy i dysponują specjalistycznym sprzętem. Ważne jest również, jak podkreśla MSWiA - dotychczasowe doświadczenie w dużych inwestycjach liniowych.
Jak już wspomniano, zapora powstanie na długości ponad 180 km wzdłuż granicy z Białorusią. Będzie mierzyła 5,5 metra wysokości: 5 metrów to stalowe słupy, zwieńczone półmetrowym zwojem z drutu tak, aby nie można było przejść na druga stronę. Zastosowane zostaną także nowoczesne, elektroniczne metody zarządzania granicą (czujniki ruchu wzdłuż całej granicy, kamery).
Zespół, który spotkał się dzisiaj po raz pierwszy, powstał na mocy ustawy z 29 października 2021 r. o budowie zabezpieczenia granicy państwowej. Do zadań zespołu należy zapewnienie wsparcia komendantowi głównemu Straży Granicznej oraz monitorowanie i ocena realizacji inwestycji. Przewodniczącym zespołu został Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji. Jego członkami są: minister obrony narodowej lub upoważniony przez niego sekretarz stanu albo podsekretarz stanu; minister właściwy do spraw budownictwa, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa lub upoważniony przez niego sekretarz stanu albo podsekretarz stanu; minister właściwy do spraw budżetu lub upoważniony przez niego sekretarz stanu albo podsekretarz stanu; minister właściwy do spraw środowiska lub upoważniony przez niego sekretarz stanu albo podsekretarz stanu; minister właściwy do spraw rozwoju wsi lub upoważniony przez niego sekretarz stanu albo podsekretarz stanu; zastępca komendanta głównego Straży Granicznej, wyznaczony przez komendanta głównego Straży Granicznej; prezes Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej albo upoważniony przez niego wiceprezes: Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska albo upoważniony przez niego zastępca; Główny Geodeta Kraju albo upoważniony przez niego zastępca; szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego albo upoważniony przez niego zastępca; wojewoda podlaski albo upoważniony przez niego zastępca; wojewoda lubelski albo upoważniony przez niego zastępca; komendant Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej albo jego zastępca; komendant Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej albo upoważniony przez niego zastępca; pełnomocnik. Przewodniczący może jednak zapraszać do udziału w pracach zespołu na prawach członka innych przedstawicieli administracji rządowej.
Anonim
W tekście pada śmieszne zdanie - Oznacza to że resort założył ambitnie, że codziennie powstawać bedzie ok. 1 km konstrukcji. Co w tym dziwnego przecież pisze w tekście że bedą 4 firmy wiec to zaledwie 250 m. na każdą z nich. Sam wykop, szalunki, zbrojenie i osadzanie dwuteowników oraz wylewanie betonu, to nie problem, podobnie jak montaż gotowych paneli ogrodzenia. Gorzej z czasem wiązania betonu, chyba że wejdzie jakaś chemia która przyśpieszy ten proces i jest też problem z niskimi temperaturami. Ale pożyjemy do grudnia i wtedy zobaczymy.
Bever
grudzien to moze byc po wszystkim, dzialamy szybko jak chinczycy co w tydzien budowali szpitale. to jako plany ewentualnosciowe powinno byc dawno temu przygotowane. A co w wypadku uzycia broni przez imigrantow i ich obrony jesli straz polska odda strzaly, przez armie bialoruska a potem w ramach pomocy rosja do obrony bratniego kraju sie przylaczy, my juz teraz jestesmy osamotnienieni, potem bedzie jeszcze gorzej. i zadaje sobie pytanie czy aby nie na dniach bialorus dostanie od rosji rakiety dalekiego zasiegu o ktore zabiega, naturalnie do obrony! co wtedy blaszczak i kaczynski zrobia?
Anonim
Użycia broni przez nielegalnych imigrantów ? To oni przylecieli na Białoruś uzbrojeni ? Czy też broń dadzą im Białorusini ? Nie bój sie jak ktoś przekroczy Polską granice uzbrojony to zostanie zastrzelony jak każdy terrorysta, obojetnie czy to turysta Łukaszenki czy Białoruski żołnierz. Zaprosił Łukaszenka w 2021 sobie "turystów" tak jak Merkel w 2015 "gości" wiec niech ich utrzymuje, a nie przyprowadza na granice i próbuje wepchać do Polski, tak jak Merkel która chciała podzielić sie z innymi zaproszonymi przez siebie gośćmi. Gości Merkel w Polsce nie ma, wiec i turystów Łukaszenki też nie bedzie.