Bezpieczeństwo Wewnętrzne
Będzie list gończy za rosyjskim szpiegiem?
![sąd](https://cdn.defence24.pl/2023/09/12/800x450px/bceksC5Xtj9VUSydalXLoArFu2zGx1VnwX7hy4hR.dsbj.jpg)
Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce Sąd Okręgowy w Warszawie będzie chciał ściągnąć do Polski dziennikarza Pablo Gonzaleza vel Paweł Rubcow, który okazał się rosyjskim szpiegiem działającym. „6 marca (sąd – przyp. red.) zdecyduje, czy sięgnie po areszt i list gończy” – poinformowała w poniedziałek „Rzeczpospolita”.
Poniedziałkowa „Rzeczpospolita” przypomniała, że akt oskarżenia przeciwko Pawłowi Rubcowowi do Sądu Okręgowego w Warszawie został skierowany w ubiegłym roku przez lubelski wydział Prokuratury Krajowej. „Jako referent został wylosowany sędzia Paweł DuChateau, który skierował sprawę na posiedzenie w dniu 6 marca 2025 roku w celu rozważenia zastosowania wobec oskarżonego środka zapobiegawczego i zawieszenia postępowania w sprawie” – poinformowała dziennik rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Anna Ptaszek.
Gazeta podkreśliła, że w związku z tym, iż Rubcowowi zarzuca się zbrodnię, więc „aby móc rozpocząć proces i go prowadzić, konieczna jest obecność oskarżonego przynajmniej na pierwszej rozprawie, żeby odebrać od niego wyjaśnienia”. „Stąd potrzeba zastosowania »środka zapobiegawczego«, o jakim wspomina sąd, i można się spodziewać, że chodzi o tymczasowe aresztowanie Rubcowa, które otwiera drogę do dalszych działań” - czytamy.
„Rzeczpospolita” wskazała, że możliwości w tej sprawie jest kilka. „Teoretycznie można skierować do władz Rosji wniosek o ekstradycję Pawła Rubcowa, jednak w praktyce powodzenie takiego wniosku jest równe zeru – Rosja nie po to się o niego upomniała, żeby teraz go wydać” – zaznaczył dziennik.
Stanisław Żaryn, były zastępca koordynatora służb specjalnych, a obecnie doradca prezydenta Andrzeja Dudy, w rozmowie z gazetą ocenił, że „osoby pracujące dla GRU są przejmowane i chronione, na to przynajmniej wskazuje nasze dotychczasowe doświadczenie z rosyjskimi szpiegami”. „Ewentualny wniosek o aresztowanie Rubcowa pozwoli wydać za nim list gończy, a nawet czerwoną notę Interpolu” – przyznał Żaryn.
„Nie sądzę, by Paweł Rubcow przyjechał na teren Europy, nie jest tu mile widziany ani oczekiwany, i nie ryzykowałby. Choć oczywiście może, pod zmienioną tożsamością, chcieć tu być. Ale to jest poziom szpiega, którego moim zdaniem Rubcow nie posiada” – pokreślił z kolei w rozmowie z „Rz” Piotr Niemczyk, były szef zarządu wywiadu UOP, ekspert od służb specjalnych.
Przypomnijmy. Sprawa hiszpańskiego dziennikarza Pablo Gonzaleza, który okazał się rosyjskim szpiegiem Pawłem Rubcowem, co jakiś czas wraca na „pierwsze strony gazet”. Po raz pierwszy zrobiło się o nim głośno, gdy został zatrzymany przy granicy polsko-ukraińskiej w 2022 roku. Po dwóch latach Rubcow został zwolniony z polskiego aresztu, w ramach największej wymianie więźniów między krajami Zachodu a Rosją od czasów zimnej wojny, co miało miejsce 1 sierpnia ubiegłego roku w tureckiej Ankarze.
O Rubcowie znowu zrobiło się głośno w październiku ubiegłego roku, gdy hiszpański dziennik El Mundo podał, że zbierał on informacje na temat rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego i przekazywał Moskwie dane europejskich klinik, w których go leczono.
Dodatkowo – jak informował wtedy hiszpański dziennik – Rubcow miał przygotować szereg innych raportów, datowanych na lata 2016-2021 i przekazywać m.in. informacje na temat „kluczowej infrastruktury bezpieczeństwa w Polsce” oraz informować Główny Zarząd Wywiadowczy Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej (GRU) o takich sprawach, jak nastawienie obecnych i potencjalnych członków NATO do Rosji.