Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Afganistan ponownie bazą dla terrorystów?

Fot. _dChris/Flickr CC BY 2.0
Fot. _dChris/Flickr CC BY 2.0

W wywiadzie przeprowadzonym dla DW Sven Kurenbach, kierujący wydziałem ds. terroryzmu i ekstremizmu o podłożu islamistycznym w Federalnym Urzędzie Kryminalnym (BKA) powiedział, że obawia się tolerowania przez Talibów ugrupowań terrorystycznych i powstania tam obozów szkoleniowych dla nich.

Sven Kurenbach kierujący wydziałem ds. terroryzmu i ekstremizmu o podłożu islamistycznym w Federalnym Urzędzie Kryminalnym (BKA) udzielił wywiadu dla DW. Jak mówił, gdy doszło do zamachu z 11 września nie istniało pojęcie "islamskiego terroryzmu" w Niemczech. Osób, które terroryzmem się zajmowały było bardzo mało. Wydział ds. terroryzmu i ekstremizmu o podłożu islamistycznym w Federalnym Urzędzie Kryminalnym (BKA), którym kieruje, zrzesza obecnie około 500 detektywów, naukowców, tłumaczy i analityków zajmujących się śledztwami przeciwko islamistom oraz monitoruje zagrożenia i stara się zapobiegać atakom terrorystycznym.

Kurenbach w swoim wywiadzie dla DW jest zaniepokojony przejęciem władzy w Afganistanie przez Talibów. "Obawiam się, że Talibowie będą tolerować najróżniejsze ugrupowania terrorystyczne na swoim terytorium, co doprowadzi do tego, że znów pojawią się tam obozy szkoleniowe" - stwierdził. Kurenbach podkreśla, że takie obozy zawsze występowały przy terenach granicznych między Afganistanem a Pakistanem.

Dr Kerstin Eppert, socjolog z Instytut Interdyscyplinarnych Badań nad Konfliktami i Przemocą i ekspert ds. islamizmu z Bielefeld, powiedziała DW, że "wydarzenia w Afganistanie są oceniane pod kątem propagandy przez różne grupy także w Niemczech". Jak zauważa, wkroczenie Talibów do Kabulu jest "darem dla tego ruchu w Niemczech".

Według szacunków BKA, liczba tzw. osób zagrażających w zakresie terroryzmu islamistycznego wynosi 554, z których 90 przebywa w areszcie, a 136 mieszka poza Europą, na przykład w twierdzy rebeliantów Idlib na północy Syrii. Dodatkowo wyróżnia się 527 "osób powiązanych" z kręgu "osób zagrażających", które są podejrzane o udzielanie m.in. wsparcia logistycznego. W 2019 roku zanotowano 679 zagrożeń o motywacjach religijnych.

Jak informuje DW, po roku 2014 ponad 1000 Niemców wyjechało do Syrii i Iraku, by dołączyć do tzw. Państwa Islamskiego. Był to szok dla niemieckich władz.

Reklama
Reklama

Reklama

Komentarze

    Reklama