Za Granicą
Projekt reformy prawa do posiadania broni w USA już gotowy
Senatorowie z obu partii opublikowali we wtorek projekt reform w sprawie prawa do posiadania broni palnej, ustanawiającej m.in. ściślejsze kontrole dla kupujących broń w wieku poniżej 21 roku życia. Jeśli projekt wejdzie w życie, będzie to pierwsza znacząca zmiana w tym zakresie od ponad dwóch dekad.
"Dziś sfinalizowaliśmy ponadpartyjny, zdroworozsądkowy tekst legislacji, by ochronić amerykańskie dzieci, uczynić nasze szkoły bezpiecznymi i zmniejszyć zagrożenie przemocą w całym kraju" - oznajmiła we wspólnym oświadczeniu czwórka senatorów wyznaczonych do negocjacji projektu po masakrze w szkole w Uvalde w Teksasie.
Reformy zakładają m.in. obowiązek przeprowadzenia dodatkowego sprawdzenia kartotek nabywców broni poniżej 21 roku życia, obejmujący także okres przed osiągnięciem pełnoletności. Ponadto przepisy przewidują dodatkowe pieniądze dla stanów wprowadzających tzw. "red flag laws", tj. prawo pozwalające na odebranie broni osobom uznanym za niebezpieczne, zakaz zakupu broni "na słupa" oraz dodatkowe pieniądze na programy związane z bezpieczeństwem w szkołach oraz zdrowiem psychicznym.
Czytaj też
Projekt został poparty przez liderów obydwu partii w Senacie, Demokratę Chucka Schumera i Republikanina Mitcha McConnella. Politycy zapowiedzieli, że będą starali się przegłosować reformę jeszcze przed końcem tygodnia.
Mimo to, przeciwko nowemu prawu opowiedziała się wpływowa organizacja skupiająca sympatyków broni palnej, National Rifle Association (NRA). Stowarzyszenie stwierdziło w oświadczeniu, że zaprojektowane przepisy "mogą być nadużywane, by ograniczać legalne nabywanie broni" i "naruszać prawa praworządnych obywateli".
Jeśli Kongres przegłosuje pakiet, będzie on pierwszą znaczącą reformą na szczeblu federalnym od 1994 r., kiedy Kongres przegłosował zakaz sprzedaży karabinów szturmowych. Prawo to wygasło 10 lat później.
Zmiany także w Polsce?
Wiele wskazuje na to, że także w Polsce dojść może do zmian w przepisach regulujących dostęp do broni palnej. O tym, że do obowiązujących dziś zasad wprowadzone zostać mogą pewne korekty mówi się już od dawna. Jak mówił 13 czerwca premier Mateusz Morawiecki, dostęp do broni to kwestia, która musi podlegać reglamentacji. "I nasi parlamentarzyści w specjalnej ustawie będą pracowali w najbliższych miesiącach nad dostępem do broni. W szczególności dla młodych chłopców, dla panów, trzeba powtarzać tę informację, że dostęp do broni jest przede wszystkim po to, abyśmy byli jako państwo (...) silniejsze i lepiej przeszkolone w użyciu broni" - zaznaczył szef rządu.
W Sejmie na rozpatrzenie czekają obecnie dwie poselskie propozycje zmian dotyczących dostępu do broni i amunicji. Pierwszy z nich, złożony przez grupę posłów PiS i Kukiz'15 zakłada uproszczenie procedury przyznawania pozwoleń na broń i odejście od "uznaniowości" organu wydającego pozwolenie. Zmiana jest podyktowana chęcią odblokowania dostępu do broni palnej dla praworządnych obywateli, pełnoletnich i zdrowych psychicznie, poprzez - przede wszystkim - ostateczną likwidację uznaniowości policyjnej. Projekt zakłada też ułatwienie w dostępie do broni dla żołnierzy Sił Zbrojnych RP, w tym także żołnierzy WOT, oraz funkcjonariuszy innych państwowych formacji uzbrojonych – zwolnienie z badań i egzaminów. Drugi pomysł to republikański projekt ustawy o zmianie ustawy o broni i amunicji. Wniesiony przez grupę posłów PiS, niezrzeszonych, koła Polskie Sprawy oraz klubu Lewicy dokument dotyczy "implementacji do prawa krajowego prawa przepisów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2021/555 w sprawie kontroli nabywania i posiadania broni". Jego celem jest "poszerzenie uprawnień obywateli w zakresie dostępu do broni do ochrony osobistej oraz uproszczenie procedur przyznawania pozwoleń (...)", jednak bez "rewolucyjnej zmiany" i tak, by "prawidłowo odpowiedzieć na powszechnie zgłaszane zapotrzebowanie społeczne, przy jednoczesnym zachowaniu dotychczasowych rozwiązań modelowych".