Operacja "Leste", czyli rozbicie farmy rosyjskich „nielegałów" w Brazylii

Operacja „Leste”, przeprowadzona przez brazylijskie służby, ujawniła kulisy jednego z najdroższych i najbardziej zaawansowanych programów wywiadowczych Rosji – siatki „nielegałów” pracujących pod fałszywymi tożsamościami na całym świecie. Podczas operacji Brazylia zdemaskowała co najmniej dziewięciu oficerów GRU i SWR, burząc tym samym mit o „nietykalności” rosyjskich szpiegów.
Rosyjski wywiad – od czasów sowieckich, po dzisiejsze SWR i GRU – konsekwentnie utrzymuje elitarny zespół agentów działających pod głębokim przykryciem. W rosyjskiej przestrzeni medialnej można znaleźć zgodne wyliczenia, że w Związku Sowieckim pełne wyszkolenie jednego „nielegała” pochłaniało od trzech do pięciu milionów rubli i trwało około siedmiu lat. W przeliczeniu na dzisiejsze realia to wydatek od trzech do siedmiu milionów dolarów, przy czym kwota pięciu milionów jest najczęściej przytaczana przez rosyjskich i zachodnich analityków.
Koszty obejmowały fałszywy akt urodzenia z całą otoczką dotyczącą m.in. „rodziców-figurantów”, wieloletnią nauką dwóch–trzech języków z perfekcyjnym akcentem i wtopieniem się w kulturę. Do tego dochodzą skomplikowane szkolenia operacyjne (kontrwywiad, szyfry, łączność, psychologia rekrutacji, obsługa dead-dropów) oraz rozbudowana sieć wsparcia w postaci konspiracyjnych lokali, kurierów, sprzętu specjalnego i funduszu „na czarną godzinę”. Jak podkreślał w lutym 2022 roku ppłk Igor Grigorjewicz Atamanenko na łamach Niezawisimej Gaziety, utrata jednego takiego agenta oznacza nie tylko zmarnowanie milionów dolarów, lecz także przekreślenie lat pracy kilkudziesięciu osób obsługujących operację.
W drugiej dekadzie XXI w. główną „linią montażową” fałszywych tożsamości dla rosyjskich „nielegałów” – jak wynika ze śledztwa dziennikarskiego The New York Times – stała się Brazylia. Tamtejszy skrajnie zdecentralizowany system rejestrów stanu cywilnego pozwalał uzyskać autentyczny akt urodzenia wyłącznie na podstawie oświadczenia dwojga świadków, a dziesiątki tysięcy lokalnych cartórios (kancelarii notarialnych rejestrujących akty urodzenia) tworzyły gęstą dżunglę papierów, w której łatwo było zniknąć.
Równocześnie zróżnicowana i wielokulturowa populacja Brazylii zapewniała liczne możliwości przyjmowania różnych tożsamości i środowisk, ułatwiając tworzenie historii przykrywkowych i utrudniając wykrywanie osób działających pod fałszywymi tożsamościami. Brazylijska Policja Federalna udokumentowała, że w co najmniej trzech urzędach pracownicy przyjmowali łapówki w postaci złotych łańcuszków lub banknotów o łącznej wartości poniżej dwóch tysięcy reali – sum niewymagających zgłoszenia do brazylijskiej jednostki finansowego wywiadu COAF.
Czytaj też
Po sfałszowaniu metryki następowały zawsze te same kroki: wyrobienie karty wyborcy (título de eleitor) tylko na podstawie numeru CPF i adresu, uzyskanie książeczki poborowej (Certificado de Alistamento Militar) dzięki jednorazowej wizycie w koszarach i natychmiastowemu odroczeniu, a wreszcie otrzymanie paszportu w ciągu siedmiu–dziesięciu dni. Brazylijski dokument umożliwiał wjazd bez wizy do ponad 170 krajów. Ten administracyjny mechanizm szczegółowo opisał brazylijski dziennik Folha de S. Paulo w 2023 roku, a jego ustalenia powtórzyły CNN Brasil, AP News, The Guardian i O Globo.
Pod koniec marca 2022 roku z takim brazylijskim paszportem do Amsterdamu przyleciał Victor Muller Ferreira, przyjęty na staż do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. Dzień wcześniej CIA poinformowała brazylijskie służby, że Ferreira to w istocie oficer GRU Siergiej Czerkasow. Ostrzeżenie trafiło jednocześnie do holenderskiej służby AIVD: gdy Czerkasow przyleciał do Amsterdamu, by rozpocząć bezpłatny staż w MTK, na lotnisku Schiphol został przesłuchany, zidentyfikowany przy użyciu rozpoznawania twarzy i deportowany do Brazylii.
Kilka dni później – 7 kwietnia 2022 roku – po lądowaniu na lotnisku Guarulhos, zatrzymała go Policja Federalna. W jego laptopie znaleziono czterostronicowy rękopis legendy „I am Victor Muller Ferreira”, arkusz kalkulacyjny z listą drobnych łapówek – od kolczyków Swarovskiego po koperty z gotówką – oraz korespondencję z prowadzącymi o miejscach dead-dropów i przelewach Zelle.
Brazylijskie służby ustaliły, że od 2010 roku Czerkasow budował brazylijską tożsamość, a już jako Ferreira zdobył licencjat w Trinity College Dublin i tytuł magistra w SAIS-Johns Hopkins w Waszyngtonie. Policja Federalna, po zbadaniu transakcji bankowych Czerkasowa, ujawniła kilka nieregularnych depozytów, które śledczy zinterpretowali jako dowód na istnienie rosyjskiej siatki wsparcia działającej w Brazylii.
Podczas śledztwa policja zidentyfikowała członka rosyjskiego konsulatu, Aleksieja Matwiejewa, który odwiedził agencję bankową w Rio de Janeiro, aby dokonać jednego ze zidentyfikowanych depozytów. 25 lipca 2022 roku sąd federalny w Brasílii skazał Czerkasowa na piętnaście lat więzienia za fałszerstwo dokumentów (wyrok skrócono później do pięciu lat i dwóch miesięcy). W marcu 2023 roku Departament Sprawiedliwości USA oskarżył Czerkasowa o działalność szpiegowską, a Rosja – przedstawiając go jako rzekomego handlarza heroiną – złożyła wniosek ekstradycyjny. Brazylia obu stronom odmówiła, więc Czerkasow nadal przebywa w stołecznym zakładzie karnym.
Czytaj też
Areszt Czerkasowa uruchomił operację „Wschód” (Operação Leste). Już w czerwcu 2021 roku analitycy brazylijskiej służby wywiadowczej ABIN (Agência Brasileira de Inteligência) i kontrwywiadu Policji Federalnej natrafili w brazylijskich bazach na pierwszych „fantasmas” – dorosłych obywateli bez śladu edukacyjnych czy podatkowych wpisów z dzieciństwa – lecz to dopiero kwiecień 2022 roku nadał sprawie priorytet. W latach 2022–2023 specjalny zespół PF przeskanował czterdzieści sześć milionów aktów urodzenia, paszportów i praw jazdy, a następnie jeździł po cartórios, weryfikując dokumenty w terenie. Na podstawie zgromadzonych odcisków palców i szablonów twarzy Brasília wysłała w październiku 2023 roku do Interpolu pierwszą w historii serię ostrzeżeń Blue Notice wymierzonych bezpośrednio w szpiegów posługujących się fałszywymi tożsamościami.
Śledztwo potwierdziło działalność co najmniej dziewięciu rosyjskich nielegałów. Poza Czerkasowem byli to Artiom Szmyriew (brazylijski przedsiębiorca Gerhard Daniel Campos Wittich), Aleksandr Utekhin (jubiler Eric Lopes), Michaił Mikuszin (badacz Arktyki José Assis Giammaria), małżeństwo Władimir i Jekaterina Danilowowie (Manuel Francisco i Adriana Carolina Pereira) oraz para Artiom i Anna Dultsevowie, którzy w Lublanie prowadzili galerię sztuki jako Ludwig Gisch i Maria Mayer. Dane czterech kolejnych oficerów GRU lub SWR brazylijskie służby, mimo ich ustalenia, nie zostały do tej pory upublicznione.
Efekt domina pojawił się w 2024 roku, gdy brazylijska baza biometryczna trafiła do Europolu, FBI i Mosadu. W Norwegii służba PST (Politiets Sikkerhetstjeneste) zatrzymała Mikuszina, w Słowenii policja aresztowała Dultsevów, Portugalia zidentyfikowała Danilowów tuż przed ich ucieczką, a w Atenach zniknęła agentka SWR Irina Szmyriowa, działająca jako Maria Tsalla. 8 sierpnia 2024 roku Norwegia i Słowenia przekazały swoich rosyjskich więźniów w ramach największej od zimnej wojny wymiany: Moskwa odebrała z Oslo i Lublany ośmiu obywateli, w tym Mikuszina i małżeństwo Dultsevów, a w zamian wypuściła szesnastu zatrzymanych na terytorium Federacji.
Mikuszin oraz Dultsevowie powrócili do Moskwy w świetle kamer i zostali powitani przez przedstawicieli administracji Kremla. Szmyriew dotarł do Rosji wcześniej samolotem z Kuala Lumpur, a Utekhin, według izraelskich źródeł, odnalazł się w Dubaju i w 2025 roku wrócił do Moskwy. Danilowowie oraz Irina Szmyriowa pozostają formalnie poszukiwani w systemie Interpolu, lecz ich ślad urywa się na zachodniej granicy Federacji Rosyjskiej.
Czytaj też
Operacja „Leste” uderzyła w rosyjski korpus nielegałów najboleśniej od czasu amerykańskiej akcji „Ghost Stories” z 2010 roku. Unia Europejska, reagując na brazylijski precedens, 10 listopada 2024 roku uruchomiła system Entry/Exit, w którym brazylijskie paszporty należą do najdokładniej skanowanych dokumentów, a linie lotnicze i porty morskie wprowadziły wzmożone kontrole wobec całego Mercosuru. W tym samym roku sekretariat generalny Interpolu formalnie rozszerzył zastosowanie Blue Notice o zwalczanie fałszerstw tożsamości, a Estonia i Grecja wprowadziły tę procedurę jako stały element odprawy granicznej.
W Brazylii projekt ustawy nr 1863/2025 – skierowany do Senatu – przewiduje pełną cyfryzację rejestrów stanu cywilnego i karę do pięciu lat pozbawienia wolności za „fałszywą tożsamość cyfrową”. Brazylia udostępniła też Europolowi i FBI całą bazę biometryczną z Operação Leste, co umożliwiło kolejne aresztowania w Norwegii, Słowenii i Portugalii.
Brazylia – wcześniej postrzegana jako najłatwiejszy kraj, w którym można zbudować fałszywą tożsamość – w efekcie pracy swoich służb stała się symbolem ich kompletnego demontażu. Rosja musi zatem zaczynać od zera w znacznie bardziej podejrzliwym otoczeniu międzynarodowym, natomiast „Operação Leste” to wręcz wzorcowe studium, jak śladowe dane biometryczne i globalna wymiana informacji zneutralizowały jedną z najkosztowniejszych rosyjskich operacji wywiadowczych.
WIDEO: Nadinsp. Boroń o nowej mieszkaniówce: musimy wyrównać szanse, które dziś mają żołnierze