Frontex, czyli Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej, wstępnie podsumowała liczbę nielegalnych przekroczeń granicy UE. Z opublikowanych danych wynika, że w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2025 roku liczba ta – porównując z analogicznym okresem w zeszłym roku – spadła o 27 procent. „Na wszystkich głównych szlakach migracyjnych do UE nadal obserwuje się spadki – od 58 proc. na szlaku zachodniobałkańskim do 3 proc. na szlaku środkowośródziemnomorskim” – poinformował Frontex.

„W państwach środkowej części basenu Morza Śródziemnego w pierwszych czterech miesiącach 2025 r. odnotowano 15 718 nielegalnych przekroczeń. Jest to mniej więcej tyle samo, ile odnotowano w analogicznym okresie ubiegłego roku” – podała Agencja.

Dodano przy tym, że na tej trasie, w tym roku, główną narodowością, która chce nielegalnie przekroczyć granice UE, są obywatele Bangladeszu. „Siatki przemytnicze zaangażowane w przemyt obywateli Bangladeszu organizują całą podróż, w tym loty i wnioski wizowe. Całkowity koszt przemytu wynosi od 9 500 do 13 000 euro” – zaznaczył Frontex.

Druga najaktywniejsza trasa nielegalnych przekroczeń granicy Unii Europejskiej biegnie przez państwa leżące we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego. Od początku tego roku tym szlakiem do UE próbowało się dostać ponad 12 200 osób. „Wiele osób ryzykuje życie, aby dotrzeć do Europy, wyruszając w niebezpieczną podróż przez Morze Śródziemne w nienadających się do żeglugi łodziach” – wskazała Agencja.

„Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji szacuje, że tylko w ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku 555 osób zginęło na morzu. Przez cały ubiegły rok ta tragiczna liczba osiągnęła 2300” – dodała.

Jak czytamy, obecnie na zewnętrznych granicach Unii Europejskiej, Frontex rozmieścił 3 200 funkcjonariuszy. Do zadań Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej należy m.in. wsparcie państw członkowskich UE i w zarządzaniu przepływami migracyjnymi oraz zapobieganie przestępczości transgranicznej, takiej jak przemyt migrantów lub handel ludźmi.