Konflikt FBI i ODNI. Jaka będzie przyszłość kontrwywiadu w USA?
W Stanach Zjednoczonych narasta konflikt o kontrolę nad kontrwywiadem. Nowy projekt ustawy – tzw. SECURE Act – ma przekazać ODNI (Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego), kierowanemu przez Tulsi Gabbard, pełny nadzór nad amerykańskimi operacjami kontrwywiadowczymi. FBI, które dotąd odgrywało główną rolę w tym obszarze, alarmuje, że reforma „zagrozi bezpieczeństwu narodowemu” i pozbawi agencję operacyjnej niezależności. Spór Gabbard z szefem FBI Kashem Patelem, przerodził się w otwartą walkę o wpływy – największą od czasów reform po 11 września 2001 roku.
W USA, według wielu doniesień medialnych, trwa spór kompetencyjny pomiędzy Biurem Dyrektora Wywiadu Narodowego (ODNI) a FBI. Jak piszą Yahoo News i The New York Times, projekt ustawy House Intelligence Authorization Act for Fiscal Year 2026 – określany w mediach jako SECURE Act – przewiduje przekazanie ODNI pełnego nadzoru nad amerykańskimi operacjami kontrwywiadowczymi. Dotychczas główną rolę w tym obszarze odgrywało FBI, posiadające kompetencje zarówno dochodzeniowe, jak i operacyjne.
Według autorów ustawy House Permanent Select Committee on Intelligence (HPSCI), reforma ma „zmodernizować system kontrwywiadowczy i połączyć rozproszone struktury w jedno centrum koordynacyjne w ramach ODNI”. W praktyce byłby to największy transfer władzy wywiadowczej od 2004 roku, gdy powołano ODNI.
Jak poinformowały Yahoo News i The New York Times, FBI wystosowało list do Kongresu, w którym wyraziło „zdecydowany sprzeciw” wobec reformy. W piśmie – opisanym w NYT jako „niejawny, lecz jednoznaczny w tonie” – agencja ostrzegła, że przyjęcie ustawy „spowoduje poważne i długotrwałe szkody dla bezpieczeństwa narodowego USA”.
FBI argumentuje, że posiada dziesięciolecia doświadczenia w wykrywaniu szpiegostwa i prowadzeniu działań kontrwywiadowczych na terytorium USA. Jak zauważa Yahoo News, Biuro podkreślało, że ma ponad 50 biur terenowych i wyspecjalizowane zespoły CI (Counterintelligence), które współpracują z Departamentem Sprawiedliwości i lokalnymi prokuratorami federalnymi.
Czytaj też
W liście do Kongresu FBI miało zadać kluczowe pytanie: „Czy prowadzenie śledztw kontrwywiadowczych wymagałoby w przyszłości zgody Dyrektora Wywiadu Narodowego, wykraczając poza łańcuch decyzyjny Departamentu Sprawiedliwości?”. Jak komentuje WION News, w praktyce oznaczałoby to, że FBI utraciłoby operacyjną autonomię.
Nowa wizja „ODNI 2.0"
Objęcie przez Tulsi Gabbard stanowiska Dyrektora Wywiadu Narodowego w lutym 2025 roku zapoczątkowało serię radykalnych reform, które szybko zyskały miano „ODNI 2.0”. Jak pisała Associated Press, Gabbard ogłosiła redukcję budżetu o 710 milionów dolarów i likwidację 40 proc. etatów administracyjnych w centrali ODNI. Jej zdaniem był to konieczny krok w celu „zakończenia epoki biurokracji i przywrócenia odpowiedzialności”.
W ramach reorganizacji Gabbard ograniczyła zakres działania National Intelligence University, Cyber Threat Integration Center oraz National Counterintelligence and Security Center (NCSC). Zadania tej ostatniej jednostki miałby przejąć nowo planowany National Counterintelligence Center (NCIC) – instytucja zapisana w projekcie SECURE Act.
Według Politico reformy Gabbard popierają niektórzy konserwatywni członkowie Izby Reprezentantów, którzy uważają, że „zbyt wiele agencji działa w próżni”, a ODNI powinno stać się „mózgiem kontrwywiadu”.
Największe poruszenie wywołała decyzja Gabbard o cofnięciu 37 poświadczeń bezpieczeństwa pracownikom CIA, NSA i Pentagonu — bez wcześniejszego poinformowania Białego Domu. Jak ujawnił The Guardian, decyzja zapadła „w trybie natychmiastowym” i dotyczyła urzędników podejrzewanych o „nadużycia i wycieki informacyjne”.
Natomiast Associated Press cytowała anonimowych urzędników CIA, którzy nazwali ten ruch „czystką polityczną” i „niebezpiecznym precedensem”. ODNI odpierało zarzuty, twierdząc, że była to „konieczna operacja oczyszczenia struktur z osób niegodnych zaufania”. Jak zauważa Defense One, decyzja Gabbard „podzieliła społeczność wywiadowczą” — część oficerów popierała twardy kurs, inni ostrzegali przed „efektem zastraszenia”.
Kash Patel kontra Tulsi Gabbard – konflikt osobisty i systemowy
Na czele FBI stoi Kash Patel, były doradca bezpieczeństwa narodowego Donalda Trumpa. Według Fox News Digital Patel i Gabbard pozostają w otwartym sporze o zakres władzy.
Czytaj też
Do pierwszej eskalacji miało dojść po tym, jak Joe Kent, dyrektor National Counterterrorism Center (NCTC) i bliski współpracownik Gabbard, próbował uzyskać dostęp do akt FBI dotyczących śledztwa w sprawie zabójstwa aktywisty Charliego Kirka. Źródła FBI cytowane przez Fox News Digital twierdziły, że Kent „przekroczył swoje uprawnienia”, choć agencja później wydała wspólne oświadczenie z ODNI, deklarując „pełną współpracę”.
Mimo to konflikt personalny między Patel a Gabbard pozostał widoczny. Daily Mail określił go jako „najostrzejsze starcie wewnątrz amerykańskiego aparatu bezpieczeństwa od czasu reform po 11 września 2001 roku”.
Stąd też spór wokół ustawy SECURE Act uwidocznił głęboki podział polityczny w amerykańskim Kongresie. Republikańska Izba Reprezentantów, na czele z kongresmenem Rickiem Crawfordem, forsuje projekt przekazujący kontrwywiad ODNI, argumentując – jak pisał The Washington Times – że „zbyt wiele agencji działa w izolacji i zbyt reaktywnie wobec zagrożeń ze strony Chin i Rosji”. Natomiast Senat, gdzie większość utrzymują Demokraci, opowiada się za utrzymaniem dominującej roli FBI.
Jak stwierdził senator Mark Warner, wiceprzewodniczący komisji ds. wywiadu, cytowany przez Reuters, „ODNI powołano do koordynacji, nie do operacyjnego zarządzania. W przeciwnym razie stanie się konkurentem, a nie partnerem dla FBI i CIA”. Natomiast według Intelligence Online kompromis między Izbą a Senatem może zadecydować o nowej architekturze amerykańskiego kontrwywiadu na przyszłe lata.
Analitycy ostrzegają, że zbyt duża koncentracja władzy w jednym biurze może przynieść odwrotny efekt do zamierzonego. Jak pisze Royal United Services Institute (RUSI), „tworzenie superagencji kontrwywiadowczej grozi paraliżem decyzyjnym i polityzacją procesów analitycznych”. Intelligence Online dodaje, że utworzenie NCIC w ramach ODNI mogłoby „wydłużyć łańcuch dowodzenia i spowolnić reakcje na incydenty w terenie”.
Z kolei Defense One ostrzega, że odebranie FBI wiodącej roli operacyjnej może pozbawić USA „zdolności szybkiego reagowania na szpiegostwo wewnętrzne, które wymaga współpracy z prokuratorami i sądami federalnymi”. Według ekspertów z RUSI i Intelligence Online, największym problemem nie jest sama ustawa, lecz utrata zaufania między agencjami.
Czytaj też
Jak pisze RUSI, „system wywiadowczy opiera się na współpracy, a nie hierarchii. Stąd też jeśli partnerzy przestaną ufać sobie nawzajem, żadne reformy nie przyniosą efektu”. W opinii Intelligence Online, „żaden inny demokratyczny kraj nie prowadzi tak jawnej debaty o tym, kto ma ostatnie słowo w sprawach tajnych – ale to właśnie czyni system amerykański wyjątkowym i zarazem kruchym”.
Tulsi Gabbard, Kash Patel i Mark Warner reprezentują trzy różne wizje roli kontrwywiadu: centralistyczną, operacyjną i koordynacyjną. Bez względu na to, który model zwycięży, jedno pozostaje pewne – jak napisał The New York Times: „spór o kontrwywiad to nie tylko walka o wpływy. To walka o to, kto naprawdę strzeże tajemnic Ameryki”.



WIDEO: Wiceminister finansów: wszyscy funkcjonariusze powinni być traktowani równo, jeśli wykonują te same zadania