Za Granicą
Były szef serbskiego wywiadu odznaczony przez rosyjskie FSB
Były szef serbskiego wywiadu Aleksandar Vulin został odznaczony przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) za „wyjątkowy profesjonalizm i wkład we współpracę służb serbskich i rosyjskich”. W zeszłym roku Vulin został wpisany na czarną listę USA ze względu na zaangażowanie w handel narkotykami i przestępczość zorganizowaną.
O odznaczeniu byłego szefa Agencji Bezpieczeństwa i Informacji (BIA) Serbii poinformował Ruch Socjalistyczny - partia polityczna Aleksandara Vulina. „Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) przyznała w niedzielę w Moskwie odznaczenie Aleksandarowi Vulinowi za »wyjątkowy profesjonalizm i wkład we współpracę służb serbskich i rosyjskich«” – podano.
Czytaj też
Na przestrzeni ostatnich 10 lat Vulin piastował m.in. funkcje dyrektora biura rządu ds. Kosowa, ministra obrony oraz spraw wewnętrznych Serbii. Był też szefem serbskiego wywiadu. Podczas piastowania tej funkcji nadal utrzymywał bezpośrednie kontakty z rosyjskimi urzędnikami nawet po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. Ostatni raz przebywał w Moskwie 24 maja jako przedstawiciel Serbii na międzynarodowej konferencji bezpieczeństwa.
W lipcu 2023 r. Stany Zjednoczone umieściły go na liście sankcyjnej za korupcję i udział w handlu narkotykami oraz powiązania z Rosją. W listopadzie zeszłego roku polityk złożył rezygnację ze stanowiska szefa wywiadu, mówiąc, że „to Unia Europejska i USA chciały jego głowy jako warunek wstępny niewprowadzania sankcji przeciwko Belgradowi”.
Czytaj też
Aleksandar Vulin to również wieloletni koalicjant prezydenta Serbii Aleksandara Vučicia. Jak już wcześniej informował portal InfoSecurity24.pl, na początku maja 2023 roku magazyn The New York Times opublikował materiał na temat Aleksandara Vučicia, który zawierał szczegółowe informacje na temat jego rzekomych powiązań z grupą przestępczą ściganą za szereg przestępstw, w tym handel narkotykami i morderstwa.
Według Los Angeles Times powiązania między policją a grupą przestępczą, na której czele stoi chuligan piłkarski Veljko Belivuk „są dobrze udokumentowane”. W artykule stwierdzono również, że „nie ma wątpliwości, że Belivuk i jego gang siedzą w więzieniu, ponieważ Europol złamał kod”. Chodzi o kod aplikacji do przesyłania wiadomości telefonicznych, za pośrednictwem której się porozumiewali. Belivuk miał zeznać w sądzie, że „jego gang został zorganizowany »na potrzebę i na rozkaz Aleksandara Vučica«”.
Daniel Serwer, profesor Uniwersytetu Johna Hopkinsa i obserwator rozwoju sytuacji na Bałkanach, cytowany przez Głos Ameryki uważa, że „nie ma polityka (w Serbii - przyp. red.), który w rzeczywistych sytuacjach mógłby dojść do władzy w Belgradzie, nie wchodząc w relacje zarówno z przestępczością zorganizowana i służbami specjalnymi (…) To jest jasne. Pytanie brzmi, czy Vučić jest częścią problemu, czy też częścią rozwiązania. Sądząc po jego zachowaniu, jestem przekonany, że jest częścią problemu. Przywrócił autokrację w Serbii i toleruje nie tylko bandy kibiców, ale także przestępczość zorganizowaną”.
Czytaj też
Globalny indeks przestępczości zorganizowanej na rok 2023 przypisał Serbii najwyższy poziom przestępczości zorganizowanej na Bałkanach Zachodnich. Serbia ponownie uzyskała najwyższy poziom przestępczości - 6,22, a dalej są Czarnogóra - 5,90, Bośnia i Hercegowina - 5,85. Serbia zajmuje trzecie miejsce w Europie pod względem „wzrostu przestępczości”, zaraz za Rosją i Ukrainą, „co wskazuje na drastyczny wzrost wszelkich form przestępczości w ciągu ostatnich 12 lat”.