Za Granicą
Bałkany Zachodnie w przestępczych sidłach
W ciągu ostatnich 20 lat grupy przestępcze z Bałkanów Zachodnich stały się kluczowymi podmiotami światowego handlu narkotykami. Sieci bałkańskie trudnią się handlem heroiną, produkcją i handlem konopiami indyjskimi, a także przemytem kokainy z Ameryki Łacińskiej do portów w Zachodniej i Południowo-Wschodniej Europie. Proceder ten uprawiają poza granicami swoich krajów, poprzez zarządzanie sieciami dystrybuującymi w Belgii, Włoszech, Holandii, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Posiadają też swoje przedstawicielstwa w pobliżu źródeł dostaw m.in. w Ekwadorze, Brazylii i Kolumbii. Zorganizowane grupy przestępcze w krajach takich jak Albania, Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Macedonia Północna, Serbia i Kosowo zajmują się również handlem bronią palną, materiałami wybuchowymi, przemytem migrantów oraz praniem pieniędzy.
Według raportu parlamentu europejskiego z grudnia 2021 roku, transnarodowa przestępczość zorganizowana na terenie Bałkanów Zachodnich powoduje znaczne szkody finansowe nie tylko w krajach ich pochodzenia, ale także dla UE, jej państw członkowskich oraz sojuszników i partnerów. W raporcie Banku Światowego z 2020 roku stwierdzono, że słabe instytucje publiczne i braki we wdrażaniu praworządności, a także przestępczość zorganizowana, są kluczowymi ograniczeniami strukturalnymi dla tworzenia miejsc pracy i transformacji gospodarczej w sześciu krajach regionu - Albanii, Bośni i Hercegowinie, Czarnogórze, Macedonii Północnej, Serbii i Kosowie.
Struktura klanowa
W przeciwieństwie do tradycyjnych zorganizowanych grup przestępczych, grupy bałkańskie nie działają w oparciu o strukturę hierarchiczną, lecz opierają się na sieci powiązań rodzinnych i etnicznych. Z tej racji w literaturze określane są mianem klanów. Bałkańskie grupy przestępcze stały się też biegłe w przyjmowaniu nowych technologii, zwiększając w ten sposób zdolność do poszerzania swojej bazy rynkowej poprzez oszustwa cybernetyczne. Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) szacuje, że związana z przestępczością działalność w tych sześciu krajach stanowi istotną część ich produktu krajowego brutto (PKB), a ponad połowa osób skazanych za udział w zorganizowanej grupie przestępczej jest powiązana z narkotykami i handlem ludźmi. Wpływy przestępczości zorganizowanej na Bałkanach Zachodnich na życie społeczne i gospodarcze przekracza poziom światowy i europejski. Szczególnie można to zauważyć w Serbii, gdzie dochodzi do przenikania przestępczości ze strukturami władzy.
Głównym powodem gwałtownego rozwoju i wpływów przestępczości zorganizowanej na Bałkanach jest położenie geograficzne. Prowadzące przez półwysep skróty łączą Europę z Bliskim Wschodem i Azją. W literaturze przedmiotu jest określany mianem „Szlaku Bałkańskiego”. Obecnie pozostaje on najbardziej ruchliwym szlakiem migracyjnym do Europy. Jego znaczenie szczególnie wzrosło po załamaniu się, w efekcie wojny na Ukrainie, najsilniejszego ekosystemu przestępczego w Europie, który kontrolował przynoszący kolosalne zyski, transnarodowy szlak przemytniczy między Rosją a Europą Zachodnią.
Czytaj też
Przestępczość zorganizowana jest działalnością nastawioną na zysk. Z tej racji różnice narodowościowe i etniczne na Bałkanach, które były i są przyczyną wielu krwawych konfliktów, nie wpływają na współpracę i tworzenie węzłów przestępczych w tym regionie i za granicą. W ramach „crowdsourcingu”, różne podmioty przestępcze łączą swoje pieniądze, aby taniej hurtowo i kupować kokainę bezpośrednio u producentów. Przestępcy z Kosowa i Macedonii Północnej współpracują z sieciami z północnego Kosowa i z południowej Serbii podczas przemytu towarów i imigrantów do Europy. Również czarnogórskie klany przemycają narkotyki i papierosy przez części Czarnogóry i Kosowo zamieszkane przez społeczności albańskie. Z kolei grupy przestępcze z Albanii współpracują z przestępcami z krajów graniczących z nią oraz z krajami Europy Zachodniej i Ameryki Łacińskiej. Szacuje się, że około 60 proc. ich działalności przestępczej ma charakter międzynarodowy, związany głównie z handlem narkotykami i transgranicznym transferem gotówki. Pozostałe 40 proc. działalności prowadzone jest wewnątrz kraju. Według Oceny Zagrożenia Poważną i Zorganizowaną Przestępczością (SOCTA), czarnogórskie klany, które działają na arenie międzynarodowej są również zaangażowane w handel narkotykami z Ameryki Łacińskiej do Europy. W ramach dystrybucji kokainy tworzą bałkańską sieć przestępczą wraz z grupami z Serbii, Chorwacji, Słowenii, Albanii i Bośni i Hercegowiny. Ponadto aktywnie uczestniczą w przemysłowej produkcji konopi indyjskich w Niemczech i Hiszpanii oraz w ich dalszej dystrybucji. Świadczy o tym m.in. informacja Europolu o „rozbiciu bałkańskiego kartelu handlującego kokainą z Ameryki Południowej do Europy” w ramach transgranicznej operacji z udziałem organów ścigania z Chorwacji, Włoch, Czarnogóry, Holandii, Portugalii, Serbii, Słowenii i Hiszpanii. Podczas dochodzenia, które trwało od 2019 roku, 41 podejrzanych zostało zatrzymanych w Chorwacji, Włoszech, Czarnogórze, Holandii, Serbii, Słowenii i Portugalii.
Bezpieczna przystań w Emiratach i Ameryce Łacińskiej
Liderzy klanów przestępczych z Bałkanów zapewniają sobie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich bezpieczny pobyt, inwestując w tym kraju duże sumy pieniędzy. Jedyną zasadą, której muszą przestrzegać jest zakaz angażowania się w handel narkotykami lub inną działalność przestępczą na terenie kraju. Jednym z najbardziej znanych jest Edin Gačanin, szef kartelu Tito i Dino, nazywany „europejskim Escobarem”. Od 2019 roku wykorzystuje ten kraj jako swoją bazę wypadową. Oskarżony jest o bycie jednym z głównych dystrybutorów kokainy, którego sieć dostaw łączy rynki produkcyjne Ameryki Łacińskiej z konsumenckimi w Europy Zachodniej. Uzyskane w ten sposób zyski umożliwiły mu zakup majątku i ochronę, ponieważ jak dotąd uniknął aresztowania, chociaż był celem kilku dochodzeń, w tym prowadzonych przez amerykańską DEA (agencja rządowa zwalczająca przestępczość narkotykową - przyp. red.). Według funkcjonariusza bośniackiej policji, cytowanego przez serwis Vice News, Gačanin sprowadzał hurtowe ilości kokainy od partnerów takich jak rozbity obecnie kolumbijski kartel Norte del Valle. Z inicjatywy Europolu został zatrzymany w Dubaju w sierpniu 2021 roku, po czym wkrótce został zwolniony za kaucją, a wniosek Holandii o jego ekstradycję został odrzucony.
Obecność bałkańskich klanów przestępczych w Ameryce Łacińskiej obserwuje się od końca lat 90. XX wieku, co zbiegło się ze zwiększoną produkcją kokainy w regionie i popytem na tę substancję, szczególnie w Europie. Jednak w ciągu ostatnich 20 lat znacznie zwiększyły one swoje zaangażowanie i wpływy na międzynarodowym rynku handlu kokainą. Przez lata, przestępcy z Bałkanów ułatwiali transport kokainy z Kolumbii, Ekwadoru, Brazylii i Peru do Europy i Stanów Zjednoczonych. Wielu z nich zginęło lub zostało aresztowanych w Ameryce Południowej, zwłaszcza w Ekwadorze, gdzie klany z Albanii, Serbii, Czarnogóry oraz Bośni i Hercegowiny, biorąc pod uwagę strategiczne położenie tego kraju i infrastrukturę portową, mają swoich rezydentów.
Wzrost udział grup z Bałkanów Zachodnich w międzynarodowym handlu kokainą można przypisać kilku czynnikom, z których część jest związana ze słabością wielu krajów Ameryki Łacińskiej. Organizacje przestępcze wykorzystują powszechną tam korupcję, kryzysy więzienne, nieszczelne granice i brak bezpieczeństwa w infrastrukturze krytycznej, takiej jak porty. Bezpośredni kontakt z Ameryką Łacińską eliminuje potrzebę pośredników, a zysk na kokainie jest 10-krotnie większy. Z wywiadów GI-TOC z dziennikarzami śledczymi z Ameryki Południowej i Bałkanów Zachodnich wynika, że bałkańskie grupy przestępcze mogą zakupić w regionie kilogram kokainy za kwotę od 1500 dolarów do 4 000 dolarów, która następnie jest sprzedawana w Europie Zachodniej za kwotę od 30 000 dolarów i 60 000 dolarów za kilogram.
Czytaj też
Peru stało się nową kokainową „oazą” dla Albańczyków po tym, jak krwawe starcia z konkurencją w Kolumbii i Ekwadorze skłoniły ich do eksploracji nowych terytoriów. Według profesora Ervina Karamuço, na którego powołuje się Instituto Prensa y Sociedad, „Peru stało się nowym celem albańskiej przestępczości, ponieważ łatwiej jest zdobyć kokainę z pierwszej ręki, a kraj oferuje mniej skomplikowany dostęp do eksportu kokainy do Europy. Peru jest jednym z największych na świecie producentów kokainy, produkującym około 400 ton rocznie, a także jednym z największych producentów liści koki, surowca do produkcji kokainy”.
Eksperci Światowej Inicjatywy przeciwko Transnarodowej Przestępczości Zorganizowanej (GI-TOC) od dawna ostrzegają, że grupy przestępcze z Bałkanów Zachodnich przyczyniają się do przemocy związanej z narkotykami w Ekwadorze, przy czym kluczowymi graczami są grupy albańskie z Europy Zachodniej.
Przestępcy kontrolują region
Dyrektor Instytutu Stosunków Międzynarodowych w Kosowie i ekspert ds. bezpieczeństwa Bedri Elezi, w maju 2023 roku, w wywiadzie dla Euronews Albania, stwierdził wprost, że Bałkany są kontrolowane przez przestępczość zorganizowaną. Podkreślił, że grupy przestępcze mają niezwykłe wpływy w regionie, zwłaszcza w Serbii. Według niego „oprócz serbskich grup przestępczych istnieją także rosyjskie grupy przestępcze, które mają bardzo silne wpływy w regionie, szczególnie w Kosowie. Bywały chwile, kiedy prezydent Serbii Vučić i inni czuli się przez nie zagrożeni”.
Balkan Insight, w opracowaniu ze stycznia 2024 roku, pisze, że wbrew deklaracjom Bratislava Gasica, ministra spraw wewnętrznych, o tym że Serbia pozbędzie się przestępczości zorganizowanej, istnieje szereg dowodów mówiących o relacjach urzędników państwowych z przestępczością zorganizowaną w Serbii. On sam, według zeznań jednego ze świadków, powiązany jest ze sprawą dotyczącą nielegalnej plantacji konopi indyjskich, która cieszyła się ochroną funkcjonariuszy bezpieczeństwa państwa. Balkan Investigative Reporting Network, zbadał trzy główne sprawy kryminalne, każdą powiązaną z państwem: gangu narkotykowego „Janjicari” Veljko Belivuka, plantacji konopi indyjskich „Jovanjica” oraz spisek mający na celu zabicie kluczowego świadka prania brudnych pieniędzy w sprawie przeciwko Darko Saricowi, szefowi klanu „Podgoricy” z Czarnogóry zajmującego się dystrybucją narkotyków. We wszystkich przewijają się nazwiska licznych funkcjonariuszy policji i służb bezpieczeństwa, a nawet polityków, mających powiązania z mafią. Obok Gasicia wymieniani są była sekretarz stanu policji Dijana Hrkalovic i sekretarz generalny rządu Novak Nedic, a nawet były szef serbskiego wywiadu Aleksandar Vulin, który został wpisany na czarną listę USA ze względu na zaangażowanie w handel narkotykami i przestępczość zorganizowaną.
Na początku maja 2023 roku magazyn The New York Times opublikował materiał na temat Aleksandara Vucicia, prezydenta Serbii, który zawierał szczegółowe informacje na temat jego rzekomych powiązań z grupą przestępczą ściganą za szereg przestępstw, w tym handel narkotykami i morderstwa. Według Los Angeles Times powiązania między policją a grupą przestępczą, na której czele stoi chuligan piłkarski Veljko Belivuk „są dobrze udokumentowane”. W artykule stwierdzono również, że „nie ma wątpliwości, że Belivuk i jego gang siedzą w więzieniu, ponieważ Europol złamał kod”. Chodzi o kod aplikacji do przesyłania wiadomości telefonicznych, za pośrednictwem której się porozumiewali. Belivuk miał zeznać w sądzie, że „jego gang został zorganizowany «na potrzebę i na rozkaz Aleksandara Vucica»”. Daniel Serwer, profesor Uniwersytetu Johna Hopkinsa i obserwator rozwoju sytuacji na Bałkanach, cytowany przez Głos Ameryki uważa, że „nie ma polityka (w Serbii - przyp. red.), który w rzeczywistych sytuacjach mógłby dojść do władzy w Belgradzie, nie wchodząc w relacje zarówno z przestępczością zorganizowana i służbami specjalnymi (…) To jest jasne. Pytanie brzmi, czy Vučić jest częścią problemu, czy też częścią rozwiązania. Sądząc po jego zachowaniu, jestem przekonany, że jest częścią problemu. Przywrócił autokrację w Serbii i toleruje nie tylko bandy kibiców, ale także przestępczość zorganizowaną”. Globalny indeks przestępczości zorganizowanej na rok 2023 przypisał Serbii najwyższy poziom przestępczości zorganizowanej na Bałkanach Zachodnich. Serbia ponownie uzyskała najwyższy poziom przestępczości - 6,22, a dalej są Czarnogóra - 5,90, Bośnia i Hercegowina - 5,85. Serbia zajmuje trzecie miejsce w Europie pod względem „wzrostu przestępczości”, zaraz za Rosją i Ukrainą, „co wskazuje na drastyczny wzrost wszelkich form przestępczości w ciągu ostatnich 12 lat”.
Czytaj też
Także Czarnogóra rządzona, przez prawie trzydzieści lat przez prezydenta Milo Djukanovica, stała się wręcz państwem mafijnym. Został on osunięty od władzy w 2023 roku w efekcie przegranych wyborów z kandydatem opozycji Jakovem Milatovicem . Ujawnione zostały też informacje na temat rozmów prowadzonych przez wielu przestępców, polityków i policjantów poprzez aplikację Sky ECC, służącą do prowadzenia szyfrowanej komunikacji. Została ona w marcu 2021 roku złamana przez policję belgijską i holenderską, co umożliwiło przechwycenie 80 milionów wiadomości. W szczególności dało to możliwość uzyskania istotnych informacji na temat działalności klanów przestępczych na Bałkanach Zachodnich, które wykorzystywały tę usługę do porozumiewania się miedzy sobą. Z aplikacji korzystali także niektórzy politycy, prokuratorzy, sędziowie i policjanci z regionu. 30 czerwca 2023 roku dziennik Vijesti, opublikował zapis rozmowy w SKY ECC byłego wysokiego funkcjonariusza policji Petara Lazovica z przywódcą klanu narkotykowego Radoje Zvicerem i Darko Sariciem z klanu z Podgoricy, w którym mówiono o zaangażowaniu urzędników państwowych i policji w przemyt wyrobów tytoniowych, w tym o udziale byłego prezydenta Milo Djukanovića i byłego szefa komendy policji Veselina Veljovica. W jednej z transkrypcji SKY ECC, opublikowanej 1 lipca ub.r., Petar Lazovic powiedział, że ówczesny prezydent Czarnogóry Milo Djukanovic i jego doradca Milan Rocen czerpią zyski z przemytu wyrobów tytoniowych. Djukanovic zaprzeczył oficjalnie tym oskarżeniom.
Zeljko Ivanovic, dyrektor naczelny grupy medialnej Vijesti, cytowany przez New York Times oświadczył, że „w końcu mamy dowód na to, co wszyscy zakładaliśmy (…) To, że czarnogórscy przestępcy, niektórzy z nich niesamowicie bogaci dzięki handlowi kokainą i przemytowi papierosów do Europy w celu ominięcia ceł importowych, podporządkowali część policji i wymiaru sprawiedliwości, było przez wiele lat tajemnicą policyjną, ale według nich byli nietykalni. Kartele narkotykowe i przemytnicy papierosów stworzyli sieć finansującą partie polityczne, aby zdobyły one władzę, a przestępcy żyli komfortowo”.
W listopadzie 2023 roku, Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych OFAC USA, nałożyło sankcje na Branislava Miconovica i Miodraga „Dakę” Davidovica, oskarżając ich o działalność przestępczą i pranie pieniędzy. Władze Stanów Zjednoczonych stwierdziły, że Micunovic od dziesięcioleci jest wiodącą postacią przestępczości zorganizowanej w Czarnogórze, począwszy od czasów byłej Jugosławii. „Jest znany ze swojego nielegalnego przemytu papierosów, który korumpował i podważał niezależność demokratycznych instytucji Czarnogóry. Micunović zostaje wyznaczony ze względu na odpowiedzialność, współudział lub bezpośrednie lub pośrednie zaangażowanie w korupcję związaną z Bałkanami Zachodnimi” - podano w komunikacie prasowym OFAC. Czarnogórski dziennikarz śledczy Marko Vesovic, cytowany przez Balkan Investigative Reporting Network stwierdził, że Micunovic to bardzo wpływowa postać. „Twierdzono, że bez zgody Micunovica nie można zakończyć żadnej ważnej sprawy w Czarnogórze i że ma on z Djukanoviciem bardzo bliskie stosunki. Twierdzenia, że Djukanovic był podporządkowany Micunovicowi, nie były rzadkością”.