Służby Specjalne
Wywiad ostrzega przed próbami zakłócenia dostaw szczepionki
Kanadyjski wywiad ostrzega, że obce państwa mogą próbować zakłócić dostawy szczepionek na COVID-19, m.in. po to, by naruszyć zaufanie do rządu. Kanadyjski resort zdrowia odradza kupowanie szczepionek przez Internet- mogą być fałszywe.
W ocenie Canadian Security Intelligence Service (CSIS – kanadyjski wywiad), widoczne jest zagrożenie działaniami "finansowanych przed obce rządy" podmiotów. Dotyczy to zarówno działań wymierzonych w firmy zaangażowane w dystrybucję szczepionek, jak i – przed czym wywiad ostrzegał już wcześniej – badania naukowe.
Publiczny nadawca CBC cytował rzecznika prasowego CSIS Johna Townsenda, który wymienił Rosję i Chiny jako główne źródła zagrożeń i przypomniał, że w lipcu br. przedstawiciele CSIS spotkali się z członkami Kanadyjskiej Izby Handlowej (Canadian Chamber of Commerce) przekazując informacje na temat szpiegostwa przemysłowego prowadzonego przez te kraje. Jak podkreślali uczestnicy briefingu dla kanadyjskiego biznesu, jedną z metod jest wciąż skuteczna próba pozyskania kontaktu z osobami zatrudnionymi w firmach uczestniczących w łańcuchu dostaw szczepionek i szukania możliwości nacisku czy uzyskania dostępu do informacji. CBC rozmawiała z byłą pracownicą CSIS, a obecnie szefową prywatnej firmy konsultingowej Jessicą Davis, która wskazywała na mniej oczywiste motywacje obcych podmiotów, takie jak np. chęć zapobieżenia skutecznej akcji szczepienia. Dodała, że np. zakłócenie łańcucha dostaw może służyć docelowo naruszeniu zaufania do rządu. "Obce podmioty" to nie tylko nieprzyjazne rządy, ale także organizacje terrorystyczne, czy też sprzeciwiające się szczepieniom organizacje i ugrupowania na terenie kraju. Specjaliści ds. wywiadu wskazywali także na zorganizowane grupy przestępcze, które mogą planować przejmowanie transportów szczepionek, by zarobić na ich sprzedaży.
Kilka dni temu federalny resort zdrowia, Health Canada, wydał komunikat, w którym ostrzegł Kanadyjczyków, by nie kupowali szczepionek oferowanych online lub z nieautoryzowanych źródeł, "ponieważ mogą być podróbkami i stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia".
Health Canada dopuścił pierwszą szczepionkę do użytku na terenie Kanady 9 grudnia, pierwsze transporty szczepionki Pfizer-BioNTech przyleciały do Kanady kilka dni później, a w poniedziałek 14 grudnia rozpoczęły się szczepienia – na razie przede wszystkim mieszkańców domów opieki dla seniorów oraz pracowników tych placówek. W swoim komunikacie resort zdrowia przypomniał o warunkach przechowywania szczepionek, o tym, że szczepionkę będzie można otrzymać tylko we wskazanych punktach szczepień, a także, że dla wszystkich Kanadyjczyków szczepionka na COVID-19 jest bezpłatna.
Czytaj też: Müller: w Sylwestra policja będzie mogła wystawiać mandaty na podstawie rozporządzenia ws. obostrzeń
Jeszcze przed komunikatem Health Canada, główna lekarz prowincji Kolumbia Brytyjska dr Bonnie Henry powiedziała na konferencji prasowej, że widoczne są zorganizowane działania i próby sabotażu międzynarodowych wysiłków na rzecz szczepień na COVID-19. Dodała też, że chodzi m.in. o zakłócenie "łańcucha chłodniczego" niezbędnego do właściwego przechowywania szczepionek. Rząd Kolumbii Brytyjskiej współpracuje z policją federalną, RCMP, by zapewnić bezpieczeństwo transportów.
Rząd Kanady powierzył organizację dystrybucji szczepionki generałowi Dany’emu Fortin, z którym współpracuje grupa wojskowych specjalistów. Również w najludniejszej prowincji Kanady, Ontario, gdzie mieszka 40 proc. Kanadyjczyków, organizacją dystrybucji szczepionki zajmuje się wojskowy, generał Rick Hillier. Rząd federalny zamówił ponad 400 mln dawek u siedmiu producentów. Według rządowego planu szczepienia mają się zakończyć najpóźniej do końca 2021 r.
Narodowe szczepienie
Jak poinformował szef KPRM Michał Dworczyk, 26 grudnia br. ma dotrzeć do Polski pierwsza partia szczepionek - ok. 10 tysięcy dawek. Trafią one do 70 placówek służby zdrowia i tam 27 grudnia rozpoczną się szczepienia. Pierwszą grupę zaszczepionych będą stanowić pracownicy służby zdrowia. Pytany, ile osób zostanie zaszczepionych w ciągu pierwszego miesiąca zaznaczył, że jeśli producent będzie się wywiązywał z deklaracji, na przełomie grudnia i stycznia powinno dojechać kolejne 300 tysięcy dawek i w kolejnym tygodniu znowu 300 tysięcy dawek.
Dworczyk przyznał też, że nie ma jednolitych opinii ekspertów "jaki procent zaszczepienia populacji zagwarantuje odporność". "W związku z tym trzeba przyjąć taką postawę - wszyscy skupiamy się w roku 2021 na wspólnej organizacji narodowego programu szczepień, to jest dla nas jedyna droga" - powiedział szef KPRM.
PAP/IS24