Służby Specjalne
Szefowie MS i MSWiA o nadzorze nad służbami: musimy zbudować taki system, który będzie odporny na różne rządy
Szef resoru sprawiedliwości Adam Bodnar oraz minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak podczas wspólnej konferencji odnieśli się do orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie kontroli operacyjnej w Polsce. „Musimy zbudować taki system, który na różne rządy i władze będzie odporny i nie będzie dawał pokusy do tego, żeby tego rodzaju instrumentów stosować” - podkreślił Tomasz Siemoniak.
We wtorek, w Ministerstwie Sprawiedliwości odbyła się konferencja prasowa z udziałem ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Adama Bodnara oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji, koordynatora służb specjalnych Tomasza Siemoniaka. Podczas niej ministrowie odnieśli się do orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) w sprawie kontroli operacyjnej w Polsce. „Wyrok ma istotne znaczenie z punktu widzenia reformy systemu przestrzegania praw człowieka w kontekście działalności służb specjalnych, a zwłaszcza stosowania podsłuchów, kontroli operacyjnej oraz retencji danych telekomunikacyjnych” – ocenił minister Adam Bodnar.
Szef MS podkreślił, że wtorkowy wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jest bardzo kompleksowy, liczy ponad 140 stron. „Wyrok ten wpisuje się w taką długą linię orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, w których to orzeczeniach Trybunał analizuje przepisy prawa krajowego pod kątem ryzyka, jakie stwarzają jeżeli chodzi o inwigilację poszczególnych osób” – zaznaczył Bodnar.
Z kolei minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak podkreślił, że na wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka czekali od tygodni. „Od samego początku powstania rządu pracujemy nad tym, żeby przygotować nowe regulacje w obszarze tak wrażliwym i tak interesującym obywateli i tak dotkliwie doświadczonym przez ostatnie osiem lat, gdzie władza nadużywała tego rodzaju narzędzi wobec obywateli” – mówił szef MSWiA.
Czytaj też
„Problemów jest bardzo dużo, pomysłów też mamy wiele jak z tą sferą się zmierzyć chcąc, aby stworzyć w Polsce nowoczesny system, który będzie gwarantował obywatelom to, że żadna władza w przyszłości nie podniesie ręki na ich prywatność” – powiedział Siemoniak. W jego ocenie, „dramatycznie naruszono te prawa”.
Obaj ministrowie ogłosili też główne, wstępne założenia reformy nadzoru nad służbami w Polsce. „Nasz plan jest następujący, że po tym wyroku deklarujemy wolę współpracy ze środowiskiem naukowym oraz pozarządowym i ruszmy do całej serii konsultacji tak, aby tworzyć takie prawo w Polsce, które będzie idealnie ważyło różne dobra, które są ze sobą w konflikcie” – podkreślił minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
„My nie zaczynamy budowy nowego systemu tylko i wyłącznie od tego wyroku. Ten wyrok jest fundamentalną cegłą dołożoną do całej dyskusji publicznej, bo nawet w ostatnim czasie mieliśmy raport komisji senackiej ds. wyjaśnienia Pegasusa, w który kończy się całą serią rekomendacji, jak należy poprawić polskie prawo. A niedawno, 14 marca mieliśmy raport Najwyższej Izby Kontroli, który też dotyczył tej problematyki. Teraz mamy wyrok, który po prostu musimy wykonać i musimy do tego zaangażować wszystkie środowiska, które są tematem zainteresowane, tak aby wyważyć wartości, które są ze sobą w kolizji” – dodał szef resortu sprawiedliwości.
Czytaj też
Szef MSWiA poinformował natomiast, że w resorcie spraw wewnętrznych i administracji opracowany został projekt kodeksu pracy operacyjnej, który został zgłoszony do planu pracy Rady Ministrów. „Chcemy, razem z panem ministrem Bodnarem ze środowiskiem naukowym, organizacjami pozarządowymi, całym dużym środowiskiem, które jest tymi sprawami zainteresowane, porozmawiać. Uważamy te sprawy za bardzo pilne i bez zbędnej zwłoki będziemy się tym zajmowali” – zapewnił Tomasz Siemoniak.
„Jesteśmy mocno zdopingowani do tego, żeby działać szybko. Natomiast jest to trudna regulacja, musimy dobrze wyważyć różne kwestie, bo tego rodzaju techniki stosowane są wobec osób podejrzewanych o terroryzm, szpiegostwo. Razem z ministrem sprawiedliwości nie chcemy uronić żadnego elementu z tego działania, które ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa naszym obywatelom” – powiedział Siemoniak. Zaznaczył przy tym, że ważnymi uczestnikami reformy będą szefowie służb i komendanci. „To są praktycy. Od tego, jak oni działają i jak kierują służbami bardzo dużo zależy” - dodał.
Zapowiedział też, że powstanie projekt rządowy w tym obszarze, który połączy różne elementy i wątki. „Potem praca parlamentarna. Jest to kierunek, który polega na tym, żeby wypełnić wskazania, które są w wyroku, wypełnić to, co jest w umowie koalicyjnej. Jest koncepcja specjalnego organu nadzoru, funkcjonująca w debacie publicznej od dłuższego czasu. Rozmawiamy być może o wzmocnieniu władzy sądowniczej w tym obszarze” – podał Siemoniak.
„Uważam, że musimy zbudować taki system, który na różne rządy i władze będzie odporny i nie będzie dawał pokusy do tego, żeby tego rodzaju instrumentów stosować” – dodał szef MSWiA.
Skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka złożyli na przełomie 2017 i 2018 r. aktywiści Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Fundacji Panoptykon oraz adwokat Mikołaj Pietrzak zarzucając naruszenie prywatności (Art. 8 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka) oraz prawo do skutecznego środka odwoławczego (art. 13 Konwencji) w związku z inwigilacją prowadzoną przez służby specjalne na podstawie ustawy o Policji oraz ustawy antyterrorystycznej. Wskazali, że niekontrolowana inwigilacja może doprowadzić do naruszenia tajemnicy adwokackiej, zatem godzi nie tylko w prawo do prywatności, ale także w prawa i wolności jego klientów.
O wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w tej sprawie informował wcześniej portal CyberDefence24.pl.