Służby Specjalne
O wyzwaniach dla polskich służb specjalnych
Podczas Defence24DAYS w formacie Fire Chat Koordynator ds. Służb Specjalnych Tomasz Siemoniak odpowiadał na pytania dotyczące m.in. wyzwań, jakie czekają przed olskimi służbami specjalnymi, które zadawał Paweł Poncyljusz.
Pierwsze z pytań dotyczyło reform w naszych służbach specjalnych oraz tego czy powinny one dotyczyć jedynie poziomu poszczególnych szefostw, czy może trzeba zejść ze zmianami znacznie głębiej? W odpowiedzi od ministra Siemoniaka można było usłyszeć, że konieczne jest przeprowadzenie zmian personalnych na wielu szczeblach. Potrzebne są zmiany także niżej, chociaż nie jest to jedyny element, jaki należy wdrożyć. W opinii koordynatora ds. służb specjalnych trzeba zbudować świadomość wśród pracujących tam ludzi, że priorytetem jest bezpieczeństwo państwa.
Kolejne pytanie dotyczyło działania na szkodę kraju funkcjonariuszy pracujących w służbach specjalnych a powiązanych z Prawem i Sprawiedliwością. Czy konieczna jest masowa wymiana personelu? W opinii Siemoniaka trzon służb „jest zdrowy”, a wymiana tysięcy ludzi jest po prostu niemożliwa. Co do wpływu osób powiązanych z PiS-em znajdujących się w służbach specjalnych, to raport NIK wskazał, że przez ostatnie lata pojawiło się wiele nieprawidłowości. Sporo z nich wynikało z braku nadzoru nad działaniami funkcjonariuszy, zatem konieczne jest wdrożenie zmian w tej kwestii. Oprócz tego wspomniana została sprawa zmian na najwyższych stanowiskach w służbach specjalnych. Wysunięte przez obecny rząd kandydatury zostały zaakceptowane zarówno przez premiera Donalda Tuska, jak i prezydenta Andrzeja Dudę. Były to osoby „z wewnątrz”, a fakt zgody pomiędzy obozami co do ludzi wybranych na dane stanowiska pokazuje ich kompetencje.
Czytaj też
W dalszej części poruszono zagadnienie wyznaczenia służbom specjalnym granic, posługując się przykładem m.in. afer związanych z Orlenem. Tomasz Siemoniak wspomniał o tym, że kierunki i ramy pracy funkcjonariuszy powinno wytyczyć państwo. Trzeba jednak przyglądać się działaniu decydentów politycznych, ponieważ Ci mieli w ostatnich latach nie reagować na wiele sygnałów, jakie otrzymywali od służb jak np. kwestia reaktorów SMR, które chciał pozyskać Orlen. Problemem jest obecnie kwestia identyfikacji skali problemów w służbach specjalnych, ponieważ wiele osób w nich działających pracuje nie tylko na korzyść kraju, ale także innych podmiotów. Konieczne jest rozdzielenie działania formacji specjalnych od firm/spółek państwowych. W kwestii naprawy tego aspektu koordynator ds. służb specjalnych prowadzi rozmowy z szefami ABW oraz MAP. W opinii Siemoniaka potrzebna jest większa transparentność, konsekwencja w działaniu oraz lepsze wyznaczanie zadań.
Paweł Poncyljusz zadał także pytania związane z byłym prezesem Orlenu i pracy służb wokół niego oraz o to czy nie zostały popełnione błędy i czy ludzie mający negatywny wpływ na spółki skarbu państwa będą pociągani do odpowiedzialności W odpowiedzi usłyszeliśmy, że minister nie chce oceniać działań służb, które obserwowały Daniela Obajtka i jego działalność. Jest on także przeciwny epatowaniu siłą i publicznym grożeniem osobom odpowiedzialnym za straty w spółkach skarbu państwa, bo w tym aspekcie działa prokuratura.
Poruszony został temat wniosków z Ukrainy i ich wpływu na działalność służb specjalnych, które są pierwszą linią obrony kraju. Siemioniak podkreślił, że w czasie „W” działalność służb specjalnych diametralnie się zmienia, a jako przykład podano zadania ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), wśród których można wymienić eliminację stacji zakłócających sygnał. Tym samym służby mogą odciążać w pewnych zadaniach wojsko. Musi być to jednak zdefiniowane w przepisach na czas wojny.
Kolejne pytanie od Pawła Poncyljusza dotyczyło tematu wszystkich służb specjalnych w Polsce i tego czy stać nas na istnienie 4 niezależnych formacji. Tomasz Siemoniak odpowiedział, że kwestia ta powinna pozostać niezmienna, ewentualna reorganizacja zajęłaby wiele czasu oraz spowodowała duże zamieszanie, na co - w obliczu obecnej sytuacji - nie możemy sobie pozwolić. Wspomniał o konieczności większej współpracy służb oraz zdrowej rywalizacji, a nie takiej powodującej narastanie problemów i sporów pomiędzy formacjami. W tym kontekści wspomniał o potrzebie kooperacji w kwestii zwalczania aktywności na terenie Polski rosyjskich i białoruskich szpiegów. Wielu z nich wjeżdża do naszego kraju z paszportem ukraińskim, białoruskim lub innego kraju będącego częścią dawnego ZSRR, albo ogólnie bloku wschodniego. Aby przeciwdziałać potencjalnym akcjom sabotażowym, prowadzeniu działalności na szkodę kraju np. montażowi kamer w pobliżu torowisk konieczna jest współpraca służb z policją oraz strażą graniczną.
Czytaj też
Ostatnim z ważnych zagadnień poruszonych podczas Fire Chatu była kwestia Centralnego Biura Antykorupcyjnego, którego kompetencje zostaną - po jego likwidacji - rozłożone na 3 instytucje. Pierwszą z nich bedzie Centralne Biuro Zwalczania Korupcji działające w obrębie polskiej Policji, która obecnie także bierze udział w tego typu działaniach, zatem otrzyma jedynie niejako „przedłużenie” obecnych kompetencji. Kolejnymi organami, jakie mają przejąć obowiązki po likwidacji CBA, będzie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Krajowa Administracja Skarbowa.