Centralne Biuro Antykorupcyjne
Likwidacja CBA poczeka na zmianę prezydenta
Ustawę likwidującą Centralne Biuro Antykorupcyjne w najbliższych trzech tygodniach ma przyjąć rząd, jednak sam projekt będzie czekał na zmianę prezydenta – poinformował szef MSWiA, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Jak podał, prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że zawetuje ustawę likwidującą CBA, dlatego ustawa musi poczekać na zmianę w fotelu głowy państwa.
Projekt ustawy zakładający m.in. likwidację CBA jest gotowy od maja, a na początku listopada zajęło się nim Kolegium ds. służb specjalnych. „Zdecydowaliśmy ostatnio, żeby projekt był przyjęty na poziomie rządowym. Kolegium ds. służb specjalnych wyraziło pozytywną opinię. Przed nami Stały Komitet i Rada Ministrów. To jest kwestia najbliższych dwóch, trzech tygodni” – poinformował w poniedziałek na antenie Polsat News Tomasz Siemoniak. Jak zaznaczył minister, „na likwidację Centralnego Biura Antykorupcyjnego dogadały się partie w umowie koalicyjnej i zostanie ona przeprowadzona”.
Pierwotnie likwidację Centralnego Biura Antykorupcyjnego planowano na styczeń 2025 r., w kolejnych poprawkach do projektu termin zmieniono na 1 kwietnia. ”Projekt będzie gotowy i będzie czekał na zmianę prezydenta” – podkreślił w poniedziałek koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. Kadencja obecnego prezydenta Andrzeja Dudy kończy się w sierpniu 2025 roku.
Przypomnijmy. W kwietniu szefowa Kancelarii Prezydenta RP Grażyna Ignaczak-Bandych w Studiu PAP, przekazała, że „nie ma zgody prezydenta na likwidację CBA”. „Dzięki działaniom CBA poziom korupcji w Polsce radykalnie się zmniejszył, a nasz kraj w statystykach europejskich i światowych jest wymieniany na niskich pozycjach, jeśli chodzi o występowanie tego zjawiska, niewątpliwie jest to zasługa CBA” - tłumaczyła wtedy Ignaczak-Bandych.
Czytaj też
Po likwidacji CBA, zgodnie z przygotowanym projektem ustawy, część zadań przejmie specjalnie powołany pion antykorupcyjny w Policji - Centralne Biuro Zwalczania Korupcji. Tam przeniesione ma być 950 funkcjonariuszy i około 200 pracowników cywilnych. Dodatkowo około 300 mundurowych i cywili trafić ma tam z innych jednostek policji. Reszta kadr pełniąca służbę i pracująca dziś w CBA ma zostać przydzielona do KAS – około 150 etatów, a do ABW oddelegowane ma być około 200 osób.
Jak redakcja informowała w październiku, instytucje wyznaczone do przecięcia zadań CBA zostały wybrane, ponieważ stwierdzono ich „neutralność polityczną”. Co więcej, są one „dysponentami sił i środków, które umożliwią im realną i efektywną zdolność wykrywania oraz ścigania przypadków korupcji”. Jak twierdzą twórcy zmian, „likwidacja CBA jako instytucji nie powinna spowodować znacznych wydatków dla budżetu państwa, ponieważ nieruchomości będące teraz w trwałym zarządzie CBA zostaną przekazane jednostkom przejmującym”.