„28 listopada 2018 r. zatrzymany został ob. Federacji Rosyjskiej narodowości czeczeńskiej Alvi A. Mężczyzna podejrzany jest o popełnienie przestępstwa terrorystycznego” – poinformował Rzecznik Prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych. Alvi A. miał brać również czynny udział w działaniach militarnych na Bliskim Wschodzie w szeregach Państwa Islamskiego.
Z informacji jakie przekazał Stanisław Żaryn wynika, że Alvi A. był członkiem organizacji terrorystycznych działających na terenie Turcji i Syrii. Brał również czynny udział w działaniach militarnych na Bliskim Wschodzie w szeregach Państwa Islamskiego. Mężczyzna usłyszał w prokuraturze zarzuty popełnienia czynów opisanych w Art. 258 ust. 2 Kodeksu karnego.
Czytaj też: „Mundurowe RODO” nie dla służb specjalnych
Jeżeli grupa albo związek określone w § 1 mają charakter zbrojny albo mają na celu popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Zatrzymany Czeczen utrzymywał na terytorium RP kontakty z innymi radykałami, z których kilku zostało już deportowanych do kraju pochodzenia. ABW zidentyfikowała podejrzanego jako członka grupy zajmującej się wsparciem logistycznym organizacji terrorystycznych. Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Warszawie Alvi A. został tymczasowo aresztowany.
Czytaj też: Terroryści w odwrocie?
Wobec Alviego A. prowadzono również postępowania przygotowawcze, w których miał on status podejrzanego w związku z zarzutem organizowania nielegalnej migracji. Jego zatrzymanie to efekty współpracy funkcjonariuszy ABW i Policji – podkreślił w komunikacie Rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych.
Mamy świadomość, i to jest kolejna historia, która tego dowodzi, że Polska jest częścią świata zagrożonego terroryzmem. Polska ma odpowiednia narzędzia, tutaj głównie służby mają odpowiednie metody pracy, żeby to zagrożenie terrorystyczne neutralizować.
Kluczowe - jak mówił - było uchwalenie ustawy o działaniach antyterrorystycznych. Jak zaznaczył, ustawa ta "w ostatnich tygodniach została bardzo dobrze oceniona przez Europejskie Centrum Doskonalenia Przeciwko Zagrożeniom Hybrydowym w Helsinkach i została uznana za modelowy przykład tak zwanych dobrych praktyk, które mogą być promowane i przedstawiane innym krajom UE i NATO jako wzór do naśladowania".
Przypomnijmy, Sejm uchwalił ustawę o działaniach antyterrorystycznych w czerwcu 2016 r.. Ustawa przewiduje, że głównym koordynatorem polityki antyterrorystycznej i osobą odpowiedzialną za zapobieganie zdarzeniom o charakterze terrorystycznym będzie szef ABW. Ustawa określa zasady m.in. wprowadzania stopni alarmu terrorystycznego; przy trzecim i czwartym (najwyższym) minister spraw wewnętrznych moze zarządzić zakaz zgromadzeń publicznych lub imprez masowych - sam albo na wniosek szefa ABW lub komendanta głównego policji.
W ustawie przewidziano także prowadzenie przez szefa ABW wykazu osób, które mogą mieć związek ze zdarzeniami o charakterze terrorystycznym. ABW uzyskała też dostęp do informacji i danych objętych tajemnicą bankową oraz do baz danych prowadzonych przez instytucje państwa - w przypadku spraw dotyczących zagrożenia terrorystycznego. Szef ABW może zarządzić wobec cudzoziemca podejrzanego o działalność terrorystyczną - na okres do trzech miesięcy - niejawne prowadzenie czynności polegających np. na nagrywaniu jego rozmów telefonicznych, dostępie do jego przesyłek oraz korespondencji, w tym elektronicznej. Oprócz odcisków palców i wizerunku twarzy od cudzoziemców będzie można pobierać materiał biologiczny do badań DNA.
Zgodnie z ustawą sąd może zdecydować, "w celu zapobiegania, przeciwdziałania i wykrywania przestępstw o charakterze terrorystycznym oraz ścigania ich sprawców" o blokowaniu treści w internecie na 30 dni, a jednokrotnie przedłużyć ten czas jeszcze o trzy miesiące. W ustawie zawarte są przepisy dotyczące działań kontrterrorystycznych - to przede wszystkim uprawnienie do wykonania strzału snajperskiego. Przepisy ustawy określają też m.in. tryb unieszkodliwiania lub przejmowania dronów.
Organizacje broniące praw człowieka, Rzecznik Praw Obywatelskich i GIODO krytykowali podczas prac nad ustawą część jej zapisów, m.in. dot. ograniczenia wolności zgromadzeń, blokowania treści w internecie, postępowania wobec cudzoziemców oraz obowiązku rejestracji kart prepaid.
PAP/DM