Służby Mundurowe
Znamy datę rekonstrukcji rządu. Kto zastąpi szefa MSWiA?
Do rekonstrukcji rządu, która związana jest ze zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego - dojść ma 10 maja. Marcin Kierwiński przestanie pełnić rolę ministra po zaledwie pięciu miesiącach, a stery w resorcie spraw wewnętrznych i administracji przejmie nowy minister. Kto zasiądzie w fotelu szefa MSWiA? Nieoficjalna lista potencjalnych kandydaów nie jest wcale taka długa.
O tym, że kliku ministrów może znaleźć się na listach do Parlamentu Europejskiego, nieoficjalnie mówiło się od jakiegoś czasu. Wśród wymienianych nazwisk nie pojawiał się jednak obecny szef MSWiA Marcin Kierwiński. Decyzja w sprawie jego startu zapaść miała niedawno i jak mówi w rozmowie z PAP „źródło zbliżone do partii”, sam Kierwiński „wcześniej tego nie planował”. Nie zmienia to jednak faktu, że w związku ze zbliżającymi się wyborami w ministerstwie szykuje się mała rewolucja.
Czytaj też
Wybory do europarlamentu odbędą się 9 czerwca, ale urzędujący jeszcze dziś ministrowie, kampanię rozpocząć będą mogli dopiero po tym, jak stracą rządowe teki. Takie ustalenia miały zapaść wewnątrz samej Koalicji Obywatelskiej. Bartłomiej Sienkiewicz, szef resortu kultury już oddał się do dyspozycji premiera, choć i bez tego wiadomo, że swój urząd prędzej czy później – w związku ze startem – przestałby pełnić. Do rekonstrukcji rządu – jak wynika zapowiedzi złożonych przez premiera Donalda Tuska – dojść ma 10 maja. Ze stanowisk ministrów, oprócz Sienkiewicza, odwołany zostanie na pewno Borys Buda, dziś szefujący Ministerstwu Aktywów Państwowych oraz właśnie szef MSWiA Marcin Kierwiński. To trzej konstytucyjni ministrowie, którzy – biorąc pod uwagę, że otrzymali pierwsze miejsca na listach – już niebawem staną się europosłami.
Kto może zastąpić Kierwińskiego w szefowaniu służbami? Jedną z oczywistych kandydatur jest obecny minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, który był już typowany na to stanowisko jesienią ubiegłego roku, kiedy formowano rząd. Warto też pamiętać, że w przeszłości Siemoniak pełnił funkcję wiceszefa resortu spraw wewnętrznych i administracji. Z nieoficjalnych informacji wynika, że to właśnie obecny minister koordynator ma mieć największe szanse na stanowisko w MSWiA. Nie wiadomo, czy gdyby faktycznie doszło do tej nominacji nadal pełniłby on rolę koordynatora służb. Jeśli tak by się stało, nie byłoby w tym – biorąc pod uwagę praktykę stosowaną wielokrotnie – nic dziwnego. Z drugiej strony obecnie rządzący mówili wprost, że łączenie roli szefa MSWiA i ministra koordynatora przez Mariusza Kamińskiego to błąd, stąd rozdzielenie tych dwóch funkcji w Radzie Ministrów powołanej 13 grudnia ubiegłego roku.
Czytaj też
Jeśli jednak Tomasz Siemoniak nie otrzyma misji kierowania MSWiA, nieoficjalnie na giełdzie nazwisk - jak podaje TVN24 - pojawia się m.in. obecny wiceszef resortu obrony Cezary Tomczyk oraz wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha.
Decyzja premiera
Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński w programie Kropka nad i na antenie TVN24 pytany w czwartek o to, kiedy poda się do dymisji odpowiedział, że „pan premier zapowiedział rekonstrukcję rządu na 10 maja i wtedy wszystko będzie jasne”. Dopytywany kto będzie jego następcą zaznaczył, że jest to kompetencja premiera. „To on będzie wskazywał potencjalnego następcę. Myślę, że będzie to osoba doświadczona, która zna ten obszar bardzo dobrze” – podkreślił Kierwiński.
Z kolei na pytanie o to, czy będzie to minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak ocenił, że „może być”. „Jeżeli chodzi o kompetencje to tak. Ale czy to będzie Tomasz Siemoniak to już zdecyduje pan premier” – dodał.
Czytaj też
Bez względu na to, na kogo postawi Donald Tusk pewne jest, że przed nowym szefem MSWiA sporo wyzwań. Choć „przedpole” zarówno w samym resorcie, jak i w podległych mu służbach, zostało już nieco uporządkowane przez obecne kierownictwo, problemy wciąż są i to niemałe. Służby zmagają się z brakami kadrowymi, wciąż trwają prace nad ustawą o ochronie ludności, a w niedługiej perspektywie trzeba będzie podjąć decyzje dotyczące ewentualnej kontynuacji programów modernizacji. Jeśli dodamy do tego rozpoczęte działania związane z ułatwieniem powrotów do służby czy zrównaniem pierwszych uposażeń funkcjonariuszy i żołnierzy wyraźnie widać, że pracy i wyzwań nie zabraknie.
farfozel
Siemioniak ? Katastrofa !