Kwestia zmian w dysponowaniu pieniędzmi „ubezpieczeniowymi”, jakie przeznaczone są dla strażaków wzbudziła sporo emocji. Regulacja, która wyszła z inicjatywy poselskiej, zmienia m.in. sposób podziału środków finansowych, jakie na ochronę przeciwpożarową przekazywane są przez firmy ubezpieczeniowe. Jak tłumaczyli twórcy projektu, chodzi o powrót rozwiązań, które funkcjonowały przez wiele lat, a zostały usunięte z przepisów przez poprzedni rząd.

Dotychczas zakłady ubezpieczeń były zobowiązane przekazywać 10 proc. sumy wpływów uzyskanych z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia od ognia na określone cele ochrony przeciwpożarowej. Całość trafiała do komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, który dzielił je po połowie na Ochotnicze Straże Pożarne i pozostałe jednostki ochrony przeciwpożarowej.

Teraz, decyzją parlamentu i po podpisie prezydenta Andrzeja Dudy, nowe regulacje zakładają powrót na stare tory, czyli 50 proc. środków trafi do szefa PSP, a 50 proc. do Zarządu Głównego Związku OSP RP. W toku prac nas ustawą sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych zarekomendowała przyjęcie zmian wraz z zaproponowaną przez posła Bartosza Romowicza poprawką.

Zakłada ona, że Zarząd Główny Związku OSP RP będzie przedkładał Sejmowi „w terminie do dnia 30 czerwca każdego roku sprawozdanie z wydatkowania środków”. Pierwsze sprawozdanie, przedłożone ma zostać Sejmowi do 30 czerwca 2026 roku „za cały okres od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy”. Po przyjęciu ustawy przez Sejm przeszła ona błyskawicznie – bez poprawek – przez Senat i trafiła na biurko prezydenta.

Zmiany – które wejdą w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw – skomentował w połowie października, w rozmowie z InfoSecurity24.pl komendant główny PSP nadbryg. Mariusz Feltynowski, którego zdaniem, ważne jest to, żeby Państwowa Straż Pożarna miała wpływ, na co wydawane będą środki. „Nie chciałbym, żeby doszło do sytuacji, że w ramach mundurów, które powinny być mundurami bojowymi, będą kupowane na przykład mundury do orkiestr” – mówił nadbryg. Feltynowski.

Szef PSP w rozmowie z redakcją podkreślał też, że oceny będzie można dokonać po pierwszym roku funkcjonowania nowych rozwiązań. „Jeżeli komendant główny PSP będzie miał wpływ na podpisanie asortymentu, który Zarząd Główny będzie kupował, to będzie w porządku. Jeżeli natomiast będzie tak, że większość pójdzie na tę część niezwiązaną z ochroną przeciwpożarową, no to o tę kwotę, którą teraz będzie pozyskiwał Zarząd Główny, będziemy wnioskować do ministra spraw wewnętrznych i administracji” – dodał komendant główny PSP.