Reklama

Straż Graniczna

Straż Graniczna testuje prototyp pojazdu obserwacyjnego nowej generacji

Autor. Straż Graniczna

Straż Graniczna rozpoczęła kolejny etap testów prototypu pojazdu obserwacyjnego nowej generacji. Wyposażony jest on m.in. w kamerę termowizyjną o polu widzenia 360 stopni, a także w drona na tzw. uwięzi.

Reklama

Według zapowiedzi testy prototypu pojazdu obserwacyjnego nowej generacji dla Straży Granicznej, który powstał w ramach projektu naukowo-badawczego, rozpoczną się w czwartek w Węgorzewie.

Reklama

Jak poinformowała rzecznik prasowa komendanta głównego SG kpt. Anna Michalska, w tym tygodniu trwają testy najnowszej generacji pojazdu obserwacyjnego. Po ich zakończeniu powróci on do Wojskowej Akademii Technicznej, gdzie zostaną naniesione uwagi zgłoszone przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. Jak zakładają pogranicznicy,w styczniu pojazd czekają kolejne testy.

Czytaj też

„Jeśli rezultaty będą pozytywne, zakupimy kolejne sztuki. Prototyp oczywiście zostaje u nas. My jesteśmy inwestorem projektu. Pojazd przechodzi na własność Straży Granicznej, a cała dokumentacja utworzona w ramach projektu będzie nam służyła do dopracowania naszych wymagań i do kolejnych zakupów” – podkreśliła kapitan Anna Michalska.

Reklama

Pomysłodawcą projektu stworzenia prototypu najnowszej generacji pojazdu obserwacyjnego była Komenda Główna Straży Granicznej. „Funkcjonariusze Straży Granicznej uczestniczyli w każdym etapie budowy tego pojazdu obserwacyjnego. Ich doświadczenia z 25 lat użytkowania tego typu pojazdów zostały tutaj zaimplementowane” – informował wcześniej dyrektor Biura Techniki i Zaopatrzenia KG SG płk Sebastian Zwoliński.

YouTube cover video

Prototyp pojazdu został stworzony na bazie samochodu terenowego Isuzu D-Max, na którym znajduje się zabudowana platforma zapewniająca start i lądowanie drona na tzw. uwięzi. Pojazd został wyposażony w rotującą kamerę termowizyjną. Według informacji SG, kamera co jedną sekundę odświeża obraz o polu widzenia 360 stopni, czyli de facto prowadzi dookolną obserwację bez konieczności sterowania. Radar zapewnia automatyczne wykrycie i jednoczesne śledzenie wielu poruszających się obiektów wielkości człowieka na dystansie 6 kilometrów.

Nowością zastosowaną w pojeździe jest też dron na tzw. uwięzi, który wznosi się na wysokość do 60 metrów. Został on wyposażony w różne moduły radiowe i moduły obserwacyjne, dzięki którym uzupełnia kompleksowy obraz sytuacyjny z kamery o np. informacje na temat logowań radiowych różnych osób w terenie - czy to do telefonii komórkowej, czy do sterowania dronami. Dron uzupełnia też obraz wideo dzięki zainstalowanym na nim kamerom.

„To, że ten dron jest na tzw. uwięzi, oznacza, że zarówno zasilanie, jak i transmisja danych odbywa się za pomocą kabla. Dzięki temu dron jest w pełni odporny na wszelkie zakłócenia ze strony np. innych służb. Często, gdy pracujemy na granicy, pojawiają się takie zakłócenia i uniemożliwiają nam korzystanie z dronów. Tutaj będziemy na to w pełni uodpornieni” – wskazywał wcześniej dyrektor Biura Techniki i Zaopatrzenia KG SG płk Sebastian Zwoliński. Jak tłumaczył, lądowisko drona jest z tyłu pojazdu, a w czasie transportu jest schowane i zabudowane. Operator obsługuje drona, łącznie z jego startem i lądowaniem, z samochodu, bez konieczności wysiadania.

Czytaj też

Pierwsze testy tego pojazdu były prowadzone przy granicy z Rosją, na terenie Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej. Docelowo będzie on działać na całej granicy zewnętrznej. Według SG orientacyjny koszt produkcji jednej sztuki wyniesie między 2 a 3 mln złotych.

Formacja obecnie ma prawie sto pojazdów obserwacyjnych. Ich poprzednia generacja była tworzone na bazie pojazdu typu Toyota Hilux i jest używana od 2020 roku. Koszt jednej sztuki wyniósł 2 mln zł. Większość z pojazdów, bo co najmniej 86 (dane z lipca), wykorzystywane jest na zewnętrznej granicy UE.

Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Norman

    Za wolne składanie zestawu dotego pytanie jak z spływaniem i marznięciem wody na maszcie w zimie.Jak widać nie da się fabrycznie wyłączyć świateł przy pracy silnika (norma w nowych autach) co uniemożliwia skrytą pracę-do tego silne obrysowe światła led.Pojazd w malowaniu matowym grafitowym lepiej by się kamuflował cały rok niż khaki.Pojazd powinien posiadać webasto i system całkowitego wyłączania oświetlenia wewnętrznego i zewnętrznego.Do tego na wyposażeniu powinna być siatka berberys zimowa i letnia bo przemytnicy też mają podstawową termowizję.