Reklama

Jak rosyjski wywiad manipuluje kryzysem migracyjnym w Europie?

Fot. Gémes Sándor/SzomSzed/Wikimedia Commons, CC BY 3.0
Fot. Gémes Sándor/SzomSzed/Wikimedia Commons, CC BY 3.0

Nowe informacje ujawnione w październiku 2025 roku przez bułgarskiego ministra spraw zagranicznych Daniela Mitowa oraz dane z europejskich służb wywiadowczych rzucają światło na rosnącą skalę działań hybrydowych prowadzonych przez Federację Rosyjską wobec Europy. Według doniesień potwierdzonych przez The Times i cytowanych przez bułgarski portal Novinite rosyjskie służby wywiadowcze wykorzystują migrację i sieci przemytnicze jako instrument nacisku politycznego – narzędzie służące destabilizacji Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii.

Mitow w rozmowie z The Times ujawnił, że jego resort „posiada dowody bezpośrednio łączące rosyjską agencję wywiadowczą z organizacjami przestępczymi zaangażowanymi w handel ludźmi”. Jak podkreślił, „rosyjskie służby aktywnie wspierają siatki przemytnicze napędzające nielegalną migrację do Europy”, a „Moskwa wykorzystuje migrację jako broń polityczną, aby destabilizować Unię Europejską i Zjednoczone Królestwo”.

Reklama

Według Mitowa bułgarskie służby graniczne zidentyfikowały przypadki współpracy pomiędzy lokalnymi grupami przemytniczymi a osobami powiązanymi z rosyjskim wywiadem. Rosyjscy agenci mieli pomagać przemytnikom lokalizować słabe punkty na zewnętrznych granicach UE, szczególnie na odcinku bułgarsko-tureckim, oraz instruować migrantów, jak manipulować systemami azylowymi, aby uniknąć deportacji. Zaznaczył on,  że „nielegalny napływ imigrantów jest narzędziem wrogich reżimów do destabilizacji UE i Zjednoczonego Królestwa”. „Ich celem jest przeciążenie systemów społecznych i tworzenie nowych zagrożeń dla bezpieczeństwa” – ocenił.

Równocześnie europejskie służby potwierdzają istnienie szerokiej infrastruktury przemytniczej działającej na terytorium kontynentu. Brytyjska Narodowa Agencja ds. Przestępczości (NCA) poinformowała, że na przejściu granicznym Kapitan Andreewo – między Bułgarią a Turcją – zatrzymano ciężarówkę przewożącą 20 ośmiometrowych pontonów przeznaczonych do nielegalnych przepraw przez kanał La Manche. Była to druga taka konfiskata w ciągu trzech tygodni.

Z raportu Global Initiative Against Transnational Organized Crime (GI-TOC) wynika, że znaczna część sprzętu wykorzystywanego do przepraw przez kanał jest produkowana w Chinach i transportowana przez Turcję do magazynów w Niemczech i Belgii. Agencja DPA informowała, że około 90 proc. łodzi i silników używanych przez przemytników pochodziło właśnie z niemieckich magazynów – po wprowadzeniu restrykcji zakupowych we Francji. Choć nie ma publicznie dostępnych dowodów na bezpośrednie finansowanie tych działań przez Rosję, to źródła wywiadowcze nie wykluczają pośredniego wsparcia logistycznego związanego z rosyjskimi strukturami.

Czytaj też

Zjawisko wykorzystywania migracji w celach politycznych i strategicznych zostało szeroko opisane w raportach i analizach przygotowanych w latach 2023–2025 przez europejskie instytucje bezpieczeństwa. Według ośrodka Hybrid CoE (Centre of Excellence for Countering Hybrid Threats, Helsinki), migracja stała się jednym z narzędzi tzw. instrumentalizacji przepływów ludzkich (instrumentalised migration).

Raport Instrumentalized Migration and the Belarus Crisis: Strategies of Legal Coercion wskazuje, że Białoruś – przy wsparciu organizacyjnym Rosji – zaczęła już skutecznie testować tę metodę w 2021 roku, kierując migrantów w stronę granic Polski i Litwy, aby wywołać napięcia polityczne w Unii Europejskiej. Autorzy raportu określają to jednoznacznie jako formę wojny hybrydowej, w której ludzie stają się środkiem destabilizacji. Hybrid CoE zauważa, że model ten – pierwotnie zastosowany przez reżim Łukaszenki – został następnie przeniesiony na inne szlaki migracyjne, w tym bałkański i śródziemnomorski.

Również w dokumentach Europolu i Frontexu z lat 2024–2025 potwierdzono, że niektóre państwa trzecie wykorzystują migrację jako instrument nacisku. W raportach tych używane jest pojęcie instrumentalisation of irregular migration – czyli sytuacji, w których przepływy migracyjne są wspierane lub tolerowane przez władze państwowe w celu wywierania presji politycznej.

Reklama

Raport Frontex Annual Risk Analysis już w 2023 odnotował wzrost liczby nielegalnych przekroczeń granic na szlaku zachodniobałkańskim, a Europol w raportach dotyczących przestępczości transgranicznej wskazuje na możliwe powiązania między sieciami przemytniczymi a strukturami państwowymi. Zjawisko to określa się mianem state-enabled smuggling – przemytu ludzi wspieranego lub tolerowanego przez państwo.

Ośrodki analityczne Centre for European Policy Analysis (CEPA) w Waszyngtonie i Georgian Foundation for Strategic and International Studies (GFSIS) w Tbilisi potwierdzają, że Rosja wykorzystuje kwestie migracyjne w ramach szerszej strategii presji politycznej. Eksperci CEPA opisują to jako „broń demograficzną” – sposób tworzenia sztucznych kryzysów humanitarnych w celu wywołania chaosu i podziałów w Europie. Z kolei analitycy GFSIS wskazują, że rosyjskie działania informacyjne próbują kreować obraz Rosji jako „obrońcy uchodźców” lub „pośrednika humanitarnego”, co ma maskować rzeczywiste cele: osłabienie spójności i odporności Unii Europejskiej.

Niezwykle istotnym wątkiem poruszonym przez Daniela Mitowa jest rola niektórych organizacji pozarządowych w procesach migracyjnych. W wywiadzie dla The Times ostrzegł on, że część NGO-sów w Europie może wspierać sieci przemytnicze lub ułatwiać ich działalność, działając w przekonaniu o realizacji celów humanitarnych (…). „Niektóre grupy kierują się ideologiczną wizją świata bez granic. Niestety, ich działania bywają wykorzystywane przez przestępców i obce służby” – powiedział Mitow.

Czytaj też

Dodał też, że „grupy neomarksistowskie” próbują usprawiedliwiać swoje działania „filozofią swobody przemieszczania się i całkowitej integracji migrantów”, co – zdaniem ministra – może w praktyce służyć obcym interesom. Zjawisko to bywa określane przez ekspertów mianem „ideologicznego parasola moralnej narracji, która utrudnia identyfikację nadużyć”. Również międzynarodowe raporty potwierdzają, że zagrożenie to jest realne.

Raporty międzynarodowych organizacji potwierdzają istnienie takich zagrożeń:

  • IOM (2025) w raporcie Migrant Vulnerability to Human Trafficking and Exploitation ostrzega, że grupy przemytnicze często wykorzystują struktury legalnych organizacji pomocowych.
  • Mixed Migration Centre (2025) opisało przypadki przejęcia kanałów komunikacyjnych NGO-sów przez grupy przestępcze.
  • ICMPD w raporcie Trafficking along Migration Routes to Europe dokumentuje powiązania między handlem ludźmi, bronią i szlakami migracyjnymi na Bałkanach.
  • IFRC w opracowaniu Perilous Journeys (2024) wskazuje, że brak koordynacji między NGO-sami a służbami bezpieczeństwa sprzyja infiltracji struktur pomocowych.
Reklama

Wszystkie te dokumenty podkreślają, że granica między autentyczną pomocą humanitarną a świadomym lub nieświadomym udziałem w operacjach przestępczych staje się coraz trudniejsza do rozpoznania.

W odpowiedzi na te zagrożenia państwa zachodnie zaczęły zacieśniać współpracę wywiadowczą i technologiczną. Yvette Cooper, brytyjska minister spraw wewnętrznych, zapowiedziała przeznaczenie 10 milionów funtów na wsparcie Bułgarii, Serbii, Kosowa i innych państw Bałkanów Zachodnich w ochronie granic z Turcją i zwalczaniu sieci przemytniczych. „Nielegalna migracja jest napędzana nie tylko przez zorganizowane grupy przestępcze, lecz także przez wrogie państwa, których celem jest destabilizacja Europy” – powiedziała Cooper w rozmowie z The Times.

Rosyjskie działania opisane przez Daniela Mitowa i potwierdzone przez analizy zachodnich instytucji pokazują, że współczesne konflikty toczą się w sferze społecznej, informacyjnej i humanitarnej. Stąd też granica między pomocą a manipulacją staje się coraz cieńsza, a instrumentalizacja migracji – czyli wykorzystywanie przepływów ludzkich jako narzędzia politycznego – stała się integralnym elementem wojny hybrydowej. W tej nowej rzeczywistości granica między prawem a bezprawiem, między pomocą humanitarną a polityczną manipulacją, coraz bardziej ulega zatarciu.

Czytaj też

Zarówno raporty Centre of Excellence for Countering Hybrid Threats (Hybrid CoE), jak i ustalenia bułgarskiego MSZ wskazują, że instrumentalizacja migracji — czyli świadome wykorzystywanie przepływów ludzkich do wywierania presji politycznej — stała się częścią strategii hybrydowej prowadzonej przez Rosję i jej sojuszników. Celem tych działań nie jest bezpośrednia konfrontacja militarna, lecz osłabienie spójności społecznej, destabilizacja oraz podsycanie napięć wewnętrznych w Europie. Uderzenie w systemy społeczne i polityczne państw europejskich poprzez ruchy migracyjne to operacja niskokosztowa, ale wysoce skuteczna. Wymaga minimalnych środków, a jednocześnie generuje poważne konsekwencje — od przeciążenia służb granicznych i socjalnych po wzrost napięć społecznych.

Dlatego zarówno NATO, jak i Unia Europejska, zgodnie z analizami Hybrid CoE, zaczęły wreszcie poważnie traktować presję migracyjną nie tylko jako jedynie wyzwanie humanitarne, lecz także jako zagrożenie hybrydowe — złożone, wielowymiarowe i trudne do jednoznacznego przeciwdziałania. W odpowiedzi rozwijane są wspólne mechanizmy reagowania: ściślejsza współpraca wywiadowcza, ochrona granic, zwalczanie przemytnictwa ludzi oraz monitorowanie dezinformacji powiązanej z migracją.

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama