Reklama

Służba Więzienna

Służba Więzienna: Falenta zostanie umieszczony w celi przejściowej

Fot. sw.gov.pl
Fot. sw.gov.pl

Marek Falenta zostanie przewieziony do jednego z warszawskich aresztów śledczych, gdzie zostanie umieszczony w celi przejściowej - poinformowała w piątek rzeczniczka prasowa Dyrektora Generalnego Służby Więziennej ppłk Elżbieta Krakowska.

Jak poinformowała Służba Więzienna w najbliższym czasie Falencie zostaną wykonane badania lekarskie, psychologiczne oraz osobopoznawcze.

"W przyszłym tygodniu komisja penitencjarna zdecyduje o klasyfikacji skazanego tj. o skierowaniu go do odbywania kary pozbawienia wolności we właściwym rodzaju i typie zakładu karnego" - powiedziała ppłk Elżbieta Krakowska.

Krakowska zaznaczyła, że skazany z uwagi na medialny charakter sprawy objęty będzie nadzorem i wzmożoną kontrolą funkcjonariuszy Służby Więziennej, którzy zapewnią mu bezpieczeństwo.

Marek Falenta został zatrzymany 5 kwietnia około godz. 5.30 na terenie Walencji. Tego samego dnia wiceszef resortu spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński podkreślił w rozmowie z, że zatrzymanie Falenty jest kolejnym przykładem dobrego współdziałania funkcjonariuszy polskich z funkcjonariuszami z innych państw europejskich.

Falenta został skazany w 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie na 2,5 roku więzienia, w związku z tzw. aferą podsłuchową. Wyrok uprawomocnił się w grudniu 2017 roku. Obrońcy Falenty złożyli kasację do Sądu Najwyższego, czekają także na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy, do którego w styczniu ubiegłego roku trafił wniosek o ułaskawienie Falenty.

Ujawnione w tygodniku "Wprost" nagrania wywołały w 2014 r. kryzys w rządzie Donalda Tuska. Chodziło o nagrywane od lipca 2013 r. do czerwca 2014 r. na zlecenie Falenty w warszawskich restauracjach osoby z kręgów polityki, biznesu i funkcjonariuszy publicznych. Nagrano m.in. ówczesnych szefów: MSW - Bartłomieja Sienkiewicza, MSZ - Radosława Sikorskiego, resortu infrastruktury i rozwoju - Elżbietę Bieńkowską, prezesa NBP Marka Belkę i szefa CBA Pawła Wojtunika.

O tym, że Falenta ma odbyć zasądzoną mu karę 2,5 roku więzienia, zdecydował 31 stycznia Sąd Apelacyjny w Warszawie. Odrzucił tym samym zażalenia obrońców, którzy ubiegali się o odroczenie wykonania kary m.in. ze względu na stan zdrowia skazanego.

Falenta miał stawić się w zakładzie karnym w celu odbycia kary 1 lutego, ale nie zrobił tego. Od tamtego momentu ukrywał się i był poszukiwany w związku z nakazem doprowadzenia do aresztu śledczego, który trafił do jednego ze stołecznych komisariatów 6 lutego 2019 roku.

22 marca Wydział Kryminalny Komendy Stołecznej Policji poinformował sąd, że "skazany Marek F. nie został zatrzymany na podstawie listu gończego i opuścił terytorium Polski". Następnie 28 marca Sąd Okręgowy w Warszawie wydał Europejski Nakaz Aresztowania Falenty.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama