Zgodnie z zapowiedziami i przewidywaniami kierownictwa polskiej Policji, formacji udało się osiągnąć rekordowy stan zatrudnienia, który przekroczył próg 100 tys. I to mimo, jak podkreśla sama służba, panującej pandemii, która ograniczyła liczbę miejsc szkoleniowych w jednostkach. Ostatecznie, w 2021 roku, do służby przyjęto 6684 policjantów, a w tym samym czasie z mundurem (przynajmniej tym policyjnym) pożegnało się ich 4053.

Jak analizuje formacja, biorąc pod uwagę liczbę funkcjonariuszy pełniących służbę 31 grudnia na przestrzeni ostatnich lat, najmniej policjantów zatrudnionych było w 2012 roku (96 225), gdy liczba wakatów wynosiła 6084. Najwięcej natomiast, w 2016 roku (99 938) i właśnie 2021 roku (100557). Na przestrzeni tych lat zwiększył się jednak również stan etatowy formacji - w 2017 roku o 1000 etatów. A kolejny taki krok czeka policję w ramach nowej ustawy modernizacyjnej na lata 2022-2025, która zakłada wzrost do niemal 110000 etatów.

Formacja rozpoczęła więc ten rok od dobrych wiadomości, przynajmniej jeśli chodzi o dane kadrowe. Radosne nowiny przykryć może jednak problem z uposażeniami, które na początku miesiąca trafiły do funkcjonariuszy. Wprowadzenie programu Polski Ład i zmiany w podatkach przełożyły się bowiem na to, że na konta sporej grupy mundurowych trafiła mniejsza kwota - czasem nawet o kilkaset złotych. Biorąc pod uwagę, że pierwszy kwartał roku to standardowo czas, gdy na odejście decyduje się najwięcej mundurowych, rekordowa liczba zatrudnionych szybko może spaść, i - co ważne - może do tej grupy dołączyć sporo policjantów, niezadowolonych z tego, jaki początek roku zaserwowały im polskie władze. Co prawda, błędy te mają zostać naprawione, a despozycje dotyczące wypłaty wrównań miały już zostać wydane, ale czy przykryje to "niesmak", który poczuli funkcjonariusze?