Reklama

Policja

Przy granicy z Ukrainą powstanie punkt do kontroli przepływu broni? Szef CBŚP: przygotowujemy się na koniec wojny [WYWIAD]

Autor. CBŚP

Centralne Biuro Śledcze Policji przygotowuje się do zakończenia wojny na Ukrainie. Nie tylko pod względem zintensyfikowanej działalności grup przestępczych, do których część ludzi, którzy aktualnie walczą na froncie, może dołączyć, ale też do monitorowania przepływu broni zza wschodniej granicy na tereny Unii Europejskiej. „Planujemy utworzenie punktu kontaktowego zlokalizowanego przy wschodniej granicy, w którym służbę - mając dostęp do swoich baz danych - pełniliby policjanci z całej Unii Europejskiej. Ich zadaniem ma być koordynowanie działań ukierunkowanych na zwalczanie przemytu nielegalnej broni palnej” – mówi komendant CBŚP nadinspektor Cezary Luba. W rozmowie z InfoSecurity24.pl, generał odniósł się też m.in. do ewolucji przestępczości w Polsce oraz zmian systemowych w strukturze Biura, które w tym roku będzie obchodzić swoje 25-lecie.

Bartłomiej Figaj: W połowie kwietnia minie 25-lat od momentu powołania Centralnego Biura Śledczego. Jak przez ten czas zmieniło się Biuro?

Nadinspektor Cezary Luba, komendant Centralnego Biura Śledczego Policji: Tak naprawdę 25 lat mija od momentu połączenia Biura do zwalczania Przestępczości Zorganizowanej z Biurem do zwalczania Przestępczości Narkotykowej. Przed 2000 rokiem działały już struktury, które zwalczały przestępczość zorganizowaną, jednak w odrębnej formie. Mieliśmy oddzielnie tę część „pezetowską” i oddzielnie część narkotykową.

Reklama

W 2000 roku zdecydowano, żeby stworzyć strukturę bardziej ujednoliconą, ukierunkowaną na zwalczanie całokształtu przestępczości zorganizowanej i stworzono Centralne Biuro Śledcze, wtedy Komendy Głównej Policji. Biuro to, tak jak do dziś, składało się z trzech głównych pionów: do zwalczania przestępczości kryminalnej, narkotykowej i ekonomicznej.

Natomiast datą dość ważną w historii CBŚ-u jest rok 2014, kiedy Biuro oddzieliło się od struktur Komendy Głównej Policji i stało się niezależną jednostką organizacyjną Policji, czyli CBŚP, z tym „P” na końcu.

Jednak to nie nazwa jest najważniejsza, a zespół zmotywowanych, fantastycznych ludzi, którzy często kosztem życia prywatnego budowali i budują sukces i elitarność naszego Biura.

Czy różni się w takim razie CBŚ od CBŚP? Oprócz samej nazwy.

Biuro stało się bardziej niezależne w tym sensie, że wiele decyzji zarezerwowanych do tej pory dla Komendanta Głównego Policji zostało scedowanych na Komendanta CBŚP, co skróciło wiele procesów decyzyjnych związanych np. z zarządzaniem kontroli korespondencji ale także spraw kadrowych. 

Biuro w ciągu tych 25 lat w zasadzie zmieniało się, tak aby dostosować metody działania do stale zmieniających się trendów przestępczości zorganizowanej. Rozwijaliśmy mocno ofensywne metody pracy operacyjnej, czyli na przykład operacje specjalne z wykorzystaniem policjantów pod przykryciem, przesyłki niejawnie nadzorowane, ale również przedsięwzięcia werbunkowe, no i ogólnie pracę operacyjną, czyli pozyskiwanie informacji w zakresie rozpoznawania i zwalczania przestępczości zorganizowanej, a więc tego, co jest podstawą działania Biura do dziś.

W CBŚ pełni Pan służbę od początku?

Służbę zaczynałem w Biurze do Zwalczania Przestępczości Narkotykowej KGP w 1997 roku, natomiast w 2000 roku nasze Biuro połączono z Biurem PZ-u, więc stałem się siłą rzeczy członkiem struktury CBŚ KGP.

nadinspektor Cezary Luba, komendant CBŚP
nadinspektor Cezary Luba, komendant CBŚP
Autor. CBŚP

Jak zatem ewoluowała przestępczość? Jak wyglądała ona w momencie, kiedy powstawało CBŚ, a jak wygląda teraz?

W Polsce początki przestępczości zorganizowanej to była przestępczość dość brutalna. W poczuciu pełnej bezkarności grupy stosowały wymuszenia, uprowadzenia dla okupu bez specjalnego wyrafinowania w swojej działalności. Dlatego właśnie odpowiedzią na to było powstanie tych struktur, które miały być wyspecjalizowane w zwalczaniu tego rodzaju przestępczości.

Przez te 25 lat, a nawet więcej, bo przecież przestępczość zorganizowana w Polsce rozkwitła na początku lat 90 te grupy się mocno zmieniły. W takim sensie, że stały się bardziej wyrafinowane. Zaczęły stosować zdobycze techniki, w szczególności informatyki. „Przekwalifikowały” się też z takiej przestępczości typowo brutalnej i pospolitej na przestępczość bardziej nastawioną na profity czyli ekonomiczną, taką jak np. wyłudzenia podatku VAT, nielegalna działalność hazardowa, przestępstwa w szeroko pojętym obrocie gospodarczym czyli wymagające pewnego zaangażowania i „kreatywności”.  Ale dawało im to również większe zyski niż np. takie proste wymuszenia „haraczy” od restauratorów, tak jak to się zaczynało w Warszawie w latach 90-tych.

Reklama

Jeśli chodzi o rozwój przestępczości narkotykowej, a od początku mam z tym do czynienia, to widać wyraźnie, jak to ewoluuje. Jeszcze 15-20 lat temu Polska była znana w Europie głównie z produkcji amfetaminy. Aktualnie obserwujemy, iż grupy „przerzucają się” na produkcję innych narkotyków syntetycznych – opioidów i katynonów, ponieważ proces ich produkcji jest dużo prostszy i tańszy, a prekursory do ich produkcji to często substancje legalne, natomiast profity z tego są takie same, jak z obrotu narkotykami organicznymi - kokainą i heroiną.

Ciekawostką jest, że rok 2024 jest rokiem rekordowym w Biurze, jeśli chodzi o zabezpieczenia narkotyków. Zabezpieczyliśmy prawie 23 tony narkotyków, podczas gdy w roku 2023 było to niewiele ponad 14 ton. Więc skok jest znaczny. Widać zatem, że grupy przestępcze wciąż traktują narkotyki jako istotny element swojej działalności. Jest to dla nich naprawdę jedno z istotniejszych źródeł dochodu.

    Czy na mapie Polski pojawiły się jakieś nowe narkotyki? Na przykład fentanyl, znany ze Stanów Zjednoczonych, o którym się tak często mówi?

    Na szczęście nie mamy jeszcze dużego problemu z fentanylem. W 2024 roku w całej Polsce zabezpieczyliśmy ok. 130 gramów tej substancji. Mówię o całej Policji, nie tylko o CBŚP.

    Natomiast byłem niedawno w Stanach Zjednoczonych i wiem, że w USA jest to ogromny problem. Tam, z powodu przedawkowania fentanylu, tygodniowo ginie kilkadziesiąt osób.

    W USA fentanyl produkowany jest nielegalnie przez grupy przestępcze. U nas cały zabezpieczony fentanyl to nielegalnie pozyskany produkt medyczny, czyli środki przeciwbólowe stosowane w terapiach szpitalnych, które po prostu są sprzedawane jako narkotyki na czarnym rynku.

    Czy można powiedzieć, że po ćwierć wieku przestępczość zorganizowana w Polsce wraca „do korzeni”, czyli do porachunków z bronią w ręku?

    Ja bym nie powiedział, że jest tak źle jak wtedy. Natomiast, z uwagi na coraz większą obecność w Polsce międzynarodowych grup przestępczych, głównie zza wschodniej granicy, obserwujemy zmianę modus operandi w działaniach przestępczych.

    Mamy problemy m.in. z grupami gruzińskimi i ukraińskimi. Charakteryzują się one dużą brutalnością, czyli tym, co obserwowaliśmy na początku lat dwutysięcznych czy w latach dziewięćdziesiątych w Polsce.

    Grupy te popełniają głównie przestępstwa takie jak wymuszenia, kradzieże, rozboje czy napady na kantory i sklepy jubilerskie, często stosując przemoc fizyczną. To jest ich domena.

    Wykrycie sprawców jest to o tyle utrudnione, że często po dokonaniu przestępstwa członkowie tych grup wyjeżdżają z Polski i ślad rozpływa się po nich za naszą wschodnią granicą.

      Najtrudniejsze przed nami?

      Przygotowujemy się - ponieważ liczymy, że prędzej czy później konflikt na Ukrainie się zakończy - na zintensyfikowanie działalności na terenie Polski, głównie grup ukraińskich i gruzińskich, ponieważ to jest właśnie ten kierunek, z którego ci ludzie do nas docierają.

      Bardzo duża liczba przestępców dotarła do nas wraz z falą uchodźców w 2022 roku, gdzie granica polsko-ukraińska została praktycznie otwarta i wiadomo, że nie przyjechały do nas tylko matki z dziećmi, ale również osoby, które na terenie Polski popełniają różnego rodzaju przestępstwa.

      Czyli de facto od momentu rozpoczęcia pełnoskalowej wojny w Ukrainie CBŚP zaczęło odnotowywać wzrost przestępczości grup ukraińskich?

      Można tak powiedzieć, że to się zintensyfikowało. Natomiast to nie znaczy, że wcześniej tego nie było. Było, ale w dużo mniejszej skali niż teraz.

      Nie sposób nie zapytać, czy CBŚP jest gotowe do walki z takimi grupami? Mam na myśli choćby kwestie znajomości języków czy specyfiki dość zamkniętych środowisk?

      Wiemy, że po zakończeniu tego konfliktu, część z tych ludzi, którzy aktualnie walczą na froncie, dołączy do swoich rodzin, które przebywają w Polsce. To będą ludzie po dużym stresie wojennym, obeznani z bronią, więc również mogący sprawiać problemy. Ci którzy nie będą mieli legalnego zajęcia, zapewne dołączą do struktur przestępczych. I na to staramy się być przygotowani.

      Mamy policjantów, którzy władają językiem rosyjskim, staramy się pozyskiwać informacje, infiltrować te grupy, które w tej chwili działają w Polsce, ale również planujemy pewne projekty międzynarodowe.

      Co ma Pan na myśli, mówiąc o „międzynarodowych projektach”?

      Na przykład, w tej chwili CBŚP jest w fazie aplikowania o projekt, który będzie dotyczył monitorowania przepływu broni z terenów wschodnich na tereny Unii Europejskiej. Planujemy utworzenie punktu kontaktowego zlokalizowanego przy wschodniej granicy, w którym służbę - mając dostęp do swoich baz danych - pełniliby policjanci z całej Unii Europejskiej. Ich zadaniem ma być koordynowanie działań ukierunkowanych na zwalczanie przemytu nielegalnej broni palnej.

        Gdyby wojna na Ukrainie skończyła się dziś. Jesteśmy na to gotowi? Jesteśmy gotowi na to, jak zmieni się wtedy przestępczy świat?

        Staramy się być na to gotowi. Między innymi zmiany strukturalne w Biurze, które miały miejsce w zeszłym roku, też były realizowane pod tym właśnie kątem. Chodzi mi o wydzielenie wydziału do zwalczania aktów terroru, który między innymi zajmuje się aktami sabotażu, inspirowanymi przez służby rosyjskie na terenie Polski. To był właśnie element tego szerszego przygotowania.

        Ale zmieniamy również taktykę w pewnych działaniach operacyjnych, bardziej koncentrujemy się środowiskach obcojęzycznych na terenie Polski, żeby pozyskiwać informacje wyprzedzające na temat ewentualnych działań przestępczych.

        Wspomniał Pan o zmianach systemowych w strukturze CBŚP. Rozumiem, że nastąpiło już rozdzielenie wydziałów do zwalczania zorganizowanej przestępczości kryminalnej i aktów terroru? Jak to teraz funkcjonuje?

        Myślę, że funkcjonuje lepiej, ponieważ policjanci pełniący służbę w tych komórkach organizacyjnych są stricte zorientowani na zagadnienia, które są  w obszarze zadań danego wydziału. W strukturach, które są strukturami mieszanymi, czyli połączonymi, policjanci realizują często zbyt szeroki wachlarz zadań, co może powodować pewien chaos i nie do końca sprzyja efektywności.

        Wyłączyliśmy również ze struktur jednego z zarządów CBŚP Wydział Operacji Pościgowych, tak zwanych „Łowców Cieni”, który zajmuje się poszukiwaniami osób ukrywających się przed organami ścigania. Ale komórka ta zajmie się również wykrywaniem sprawców uprowadzeń.

        Reklama

        W ramach tego Wydziału realizujemy też projekt integracji krajowego systemu monitoringu do aplikacji analitycznych, co będzie wykorzystywane m. in. w trakcie realizacji najpoważniejszych operacji Biura. Dostosowujemy się infrastrukturalnie i technicznie do wciąż zmieniających się taktyk działania grup przestępczych, staramy się wyposażać Biuro w najnowsze technologie, które pozwolą nam efektywniej zwalczać przestępczość zorganizowaną.

        Także to, co robimy w tej chwili, jest w dużej mierze przygotowaniem do tego, co nas może czekać po zakończeniu konfliktu na Ukrainie.

        A co z zapowiadanymi zespołami, które miały się zajmować ustalaniem informacji o składnikach majątku przestępców i mieniu możliwym do odzyskania?

        To również się dzieje. Na początku września zeszłego roku Biuro zostało wzmocnione etatowo właśnie w celu stworzenia skoordynowanego systemu ujawniania składników majątkowych członków grup przestępczych.

        Także jestem pewien, że wymierne efekty działania tych zespołów zobaczymy już w tym roku.

          Mija rok od momentu, kiedy przejął Pan stery w Centralnym Biurze Śledczym Policji. Zawsze łatwiej mówić o tym co się udało, więc przekornie nie zapytam o sukcesy. Nad czym Pana zdaniem trzeba jeszcze popracować, co trzeba zmienić?

          Biuro nie jest wyjątkiem jeśli chodzi o problem wakatów. Specyfika CBŚP powoduje, że trafiają do nas doświadczeni policjanci służby kryminalnej z innych jednostek, tak więc problemy wakatowe poszczególnych garnizonów mają duży wpływ na dobór ludzi do CBŚP. Chętnych nie brakuje, jednak nie możemy osłabiać potencjału naszych kolegów z komend wojewódzkich.

          Zmieniamy podejście do zwalczania przestępstw związanych z aktami terroru kryminalnego realizowanych w ramach grup wspólnie z kolegami z garnizonów terenowych aby działania te były skuteczniejsze i bardziej dostosowane do aktualnej sytuacji geopolitycznej.

          Dużą nadzieję pokładam w zespołach do spraw odzysku mienia, ponieważ nic nie jest bardziej bolesne dla przestępców niż utrata profitów pochodzących z przestępstwa.

          Patrząc na 2024 rok, co było największym wyzwaniem dla CBŚP?

          Jak wspominałem wcześniej zeszły rok był rekordowy, jeśli chodzi o zabezpieczenia narkotyków. Efekt ten był rezultatem żmudnej pracy policyjnej, często wymiany doświadczeń z naszymi zagranicznymi partnerami aby skutecznie stawić czoła tej -jednej z najbardziej szkodliwych społecznie – działalności przestępczych.

          Jeśli chodzi o inne aspekty, to obserwujemy duży wzrost udziału obcokrajowców w działaniach przestępczych. W 2024 roku mieliśmy 184 podejrzanych z obcym obywatelstwem i jest to wzrost o prawie 40 proc. wobec roku 2023. Czyli wyraźnie widać, że przestępczość zorganizowana w Polsce nabiera międzynarodowego charakteru co wymaga stałej współpracy z kolegami z innych państw, a także międzynarodowych organizacji policyjnych takich jak Europol czy Interpol.

          Z tego co Pan mówi wynika, że na polskim gruncie, cały czas popularna jest przestępczość narkotykowa. Czy jednak oprócz tego, są dziś jakieś nowe trendy „w przestępczej modzie”?

          W zeszłym roku zaobserwowaliśmy wzmożoną aktywność w zakresie szeroko rozumianej przestępczości kryminalnej, mam na myśli na przykład oszustwa popełniane metodą „na wnuczka” czy „na policjanta”. Tego jest coraz więcej. Tutaj również mamy działania obcokrajowców, ale są to często grupy, których członkowie wywodzą się z państw należących do Unii Europejskiej.

          Obserwujemy także wzrost popełnianych przestępstw związanych z produkcją i wprowadzeniem do obiegu fałszywych środków płatniczych, głównie euro.

          Jeśli chodzi o przestępczość ekonomiczną, zauważamy wzrost szarej strefy w tzw. przestępczości tytoniowej, nielegalnej produkcji wyrobów farmaceutycznych -  suplementów diety, ale również leków. No i obrót odpadami. To jest biznes, który przynosi bardzo duże zyski dla grup, więc cały czas się tym zajmują.

            Podczas naszej ostatniej rozmowy mówił Pan o wdrożeniu w CBŚP naboru dla kandydatów z cywila. Udało się to zrealizować?

            Z uwagi na specyfikę naszego Biura w zasadzie dobór z „cywila” ograniczamy jedynie do kandydatów, którzy chcieliby pełnić służbę w naszych wydziałach realizacyjnym lub techniki specjalnej. Cały czas nad tym pracujemy. Planujemy pierwszy taki dobór wdrożyć w tym roku. Zobaczymy, jak to się uda.

            Dziękuję za rozmowę.

            Reklama

            Komentarze

              Reklama