Policja
Policjanci mają problemy ze zgodą na dodatkowe zarobkowanie?
Policjanci skarżą się, że o zgodzie przełożonych na dodatkowe zajęcia zarobkowe decydują argumenty pozamerytoryczne, a od tych rozstrzygnięć nie ma ani procedur odwoławczych, ani kontrolnych. Sprawą zajęło się Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, które skierowało już w tym temacie pismo do szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji, Mariusza Kamińskiego.
Jak informuje Biuro RPO, od lat wpływać mają do rzecznika skargi policjantów, którym odmówiono zgody na dodatkowe zajęcie zarobkowe lub też bez podania przyczyny cofnięto ją lub nie przedłużono. Funkcjonariusze decyzje te oceniają jako nierówne traktowanie przez przełożonych, argumentowane pozamerytorycznie, związane z relacjami towarzyskimi z przełożonymi czy przebywaniem na zwolnieniach lekarskich, związanych np. z wypadkiem na służbie. Od decyzji takiej nie można się odwołać czy jej skontrolować, gdyż nie istnieją takie procedury.
Problemem tym zajmowała się już, jak przypomina Biuro RPO, GRECO, czyli organ Rady Europy ds. przeciwdziałania korupcji. "W jej raporcie z 2018 r. wskazano m.in. że zarówno w policji, jak i w Straży Granicznej, zazwyczaj do przełożonego lub kierownika jednostki należy wydanie zgody lub odmowa możliwości wykonywania dodatkowej działalności. System jest zatem silnie zdecentralizowany, a żaden centralny organ zarządzający lub administracyjny nie przechowuje takich informacji. Nie jest również jasne, jaka jest praktyka w przypadku zakwestionowania odmowy" - informuje biuro. GRECO zaleciło w związku z tym "opracowanie usprawnionego systemu wydawania zezwoleń, który obejmowałby skuteczne działania następcze po wydaniu zezwolenia".
Według Biura RPO, które zajęło się analizą skarg, w samej policji nie wypracowano jednolitych i czytelnych dla mundurowych zasad postępowania w sprawa wydawania i cofania zgody na dodatkowe zajęcie zarobkowe. Nie wypracowano również skutecznych mechanizmów kontroli nad wydanymi zgodami, a sam okres na jakie jest ona wydana jest kształtowany przez przełożonych bez jakiejkolwiek podstawy prawnej. Co więcej, Biuro RPO ocenia, że szczątkowe regulacje ustawowe dotyczące tego tematu nie są ze sobą spójne, co może powodować, że kontrola nad wykonywaniem zajęć zarobkowych np. osób przebywających na zwolnieniu lekarskim jest niezupełna.
Zgodnie z przepisami ustawy o Policji, a dokładnie art. 62 ust. 1, policjant nie może podejmować zajęcia zarobkowego poza służbą bez pisemnej zgody przełożonego ani wykonywać czynności lub zajęć sprzecznych z obowiązkami wynikającymi z ustawy lub podważających zaufanie do Policji. Jak podkreśla biuro, sam zakres znaczeniowy pojęcia "zajęcie zarobkowe" był przedmiotem wielu ekspertyz prawnych, artykułów naukowych, orzeczeń sądowych, a także interpretacji poselskich. Jeszcze w 2016 roku ówczesny sekretarz stanu w resorcie spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński podkreślał w odpowiedzi na interpelację, że udzielanie zgody na podjęcie zajęcia zarobkowego pozostawiona została wyłącznie uznaniu właściwego przełożonego, co jest rozwiązaniem racjonalnym i zasadnym, "albowiem różnorodność możliwych zajęć zarobkowych, które potencjalnie policjanci mogliby podejmować, jak również podmiotów, na rzecz których mieliby świadczyć pracę wymaga każdorazowo wnikliwej oceny (...)". Ocenie podlegać ma m.in. to, czy nie zakłóci to wykonywanych przez niego obowiązków lub nie podważy zaufania do bezstronności funkcjonariusza. Co więcej, Zieliński informował, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nie widziało wtedy podstaw do zmiany stanu prawnego obowiązującego w przedmiotowej materii i "należy uznać, iż przyjęte rozwiązania, co do zasady, sprawdzają się i Komenda Główna Policji nie sygnalizuje w tym zakresie problemów, które wymagałby zmiany przepisów prawa". Jak widać, funkcjonariusze zwracający się w tej sprawie do RPO, od lat - jak wskazywano wcześniej - mają w tej sprawie inne zdanie. Co ciekawe, ówczesny sekretarz stanu MSWiA zasygnalizował w tym samym piśmie, że resort rozważał nawet możliwość wprowadzenia całkowitego zakazu podejmowania dodatkowego zatrudnienia przez policjantów.
O stanowisko do ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego w tej sprawie wystąpił zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisław Trociuk.
Lepiej, ale czy dobrze
Ze wspomnianego już raportu GRECO z 2018 roku wynikało, że liczba wniosków o zezwolenie na dodatkową pracę ogromnie wzrosła w wyniku niewystarczających wynagrodzeń. Od tego czasu trochę się jednak wydarzyło w kwestii policyjnego uposażenia. Ostatnia zmiana to początek bieżącego roku, gdy wzrosła wielokrotność kwoty bazowej – stanowiąca przeciętne wynagrodzenie policjantów – z 3,71 do 3,81. Łączyło się to z podwyżką przyznaną policjantom od 1 stycznia 2020 r. w wysokości 500 zł brutto miesięcznie (wraz z nagrodą roczną), wypłacaną z wyrównaniem od 1 stycznia 2020 r. Zmiana wynikała z porozumienia zawartego w listopadzie 2018 r. między ministrem spraw wewnętrznych i administracji a przedstawicielami związków zawodowych zrzeszających funkcjonariuszy służb MSWiA, kończących ich ogólnopolski protest. Działanie to miało m.in. na celu zwiększenie motywacji do podejmowania służby w formacji czy poprawę sytuacji materialnej rodzin funkcjonariuszy Policji. Jak wiemy jednak, sytuacja w kraju, związana z pandemią koronawirusa, doprowadziła niestety nie tylko do zwiększenia obowiązków borykającej się z dużymi brakami kadrowymi policji, ale również do rekordowego wzrostu wakatów. Ich liczba według danych na 1 listopada wynosiła ponad 7 tys., a epidemia znacząco wydłuża procedury naboru. Co więcej, wiemy już, że w związku z oszczędnościami niepewny jest również los tegorocznych premii czy nagród.
Czytaj też: Koronawirus vs sytuacja kadrowa w policji
Kolejne kroki związane ze zwiększeniem uposażeń MSWiA miało podjąć wraz z wprowadzeniem programu rozwoju, od 2021 roku, który zgonie z zapowiedziami w dużym stopniu skupiać się miał na kapitale ludzkim. "Wiemy już dzisiaj, że trzeba będzie mocno postawić na kapitał ludzki, czyli prawdziwie motywacyjny system służby, jej etos, dobre szkolenie funkcjonariuszy i uwzględnić także potrzebę kolejnych podwyżek ich uposażeń" - podkreślał Jarosław Zieliński w połowie 2019 roku.
Jak jednak w rozmowie z InfoSecurity24.pl, w listopadzie br., podkreślił Wiesław Szczepański, przewodniczący sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, to mało realne by nowy program ruszył od stycznia 2021 roku, gdyż w Sejmie powinny trwać już prace nad projektem lub znane być choćby jego założenia. "Powinniśmy wiedzieć o jakich pieniądzach rozmawiamy. Boję się, że ten projekt może pojawić się dopiero w pierwszym kwartale przyszłego roku. Więc te trzy miesiące już gdzieś nam mogą uciec" - dodał. Przypomniał również, że dyrektor Departamentu Budżetu MSWiA, pytany podczas posiedzenia Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych o to, kiedy pojawi się projekt, odpowiedział, że w resorcie spraw wewnętrznych i administracji trwają obecnie prace. Zadeklarował również, że projekt powinien pojawić się w listopadzie. Tak się jednak nie stało.
MR