Policja
Polityka prezentowa wkracza do Policji
Policja postanowiła rozprawić się z kwestią prezentów, jakie w trakcie służby otrzymują funkcjonariusze i pracownicy. Szef formacji wydał w tej sprawie specjalną decyzję dotyczącą policyjnej centrali, ale – jak donosi Gazeta Policyjna – podobne regulacje wprowadzane są w pozostałych jednostkach. Czy to oznacza, że prezenty bezpowrotnie znikną ze służbowej rzeczywistości? Nie, choć teraz ich przyjmowanie będzie ściśle uregulowane.
Jak wynika z dokumentu, do którego dotarła redakcja InfoSecurity24.pl, polityka prezentowa uregulować ma zasady „przyjmowania i przekazywania prezentów w ramach wykonywania obowiązków służbowych, w kontaktach z podmiotami zewnętrznymi, w celu zapobiegania zachowaniom korupcyjnym w Komendzie Głównej Policji”.
Czytaj też
Wielu mundurowych zada, skądinąd zasadne pytanie, co w takim razie jest prezentem, a co nim nie jest. Jak się okazuje, prezentami – zdaniem KGP – „nie są dobra materialne lub niematerialne mające dla pracownika charakter symboliczny, które zostały przekazane lub przyjęte w ramach wykonywanych przez tego pracownika obowiązków służbowych”. Owe enigmatycznie brzmiące „dobra materialne i niematerialne” to m.in. materiały szkoleniowe, konferencyjne, promujące wizerunek danego podmiotu zewnętrznego czy związane z realizacją projektów przez podmioty zewnętrzne.
Pracownik w ramach wykonywanych obowiązków służbowych, w kontaktach z podmiotami zewnętrznymi, nie może przyjmować oraz przekazywać prezentów, z wyjątkiem szczególnych okoliczności związanych z reprezentowaniem Komendanta Głównego Policji podczas uroczystości lub spotkań krajowych i zagranicznych, gdy wynika to z zasad protokołu dyplomatycznego.
Fragment decyzji KGP w sprawie wprowadzenia w Komendzie Głównej Policji polityki prezentowej i rejestru prezentów
Policjant może zatem otrzymać kubek czy długopis, czy okolicznościowy t-shirt, ale – jak czytamy – niedopuszczalne jest przyjmowanie lub przekazywanie prezentów w formie „środków pieniężnych lub ekwiwalentu pieniężnego, w postaci np. bonu, vouchera, rabatów”.
Czytaj też
Co więcej, przed zabraniem ze sobą „podarunku” to sam mundurowy (lub pracownik Policji) musi ocenić czy jego przyjęcie „nie wiąże się z ryzykiem wystąpienia korupcji, konfliktu interesów lub naruszenia zasady bezstronności” i czy „nie narusza zasad etyki policjanta oraz zasad etyki korpusu służby cywilnej”. To jednak ostatni punkt zwraca – biorąc pod uwagę wydarzenia ostatnich lat – największą uwagę. Mowa w nim bowiem o tym, że rozważając przyjęcie prezentu trzeba dokonać oceny dotyczącej tego, czy nie łamie on „zasad bezpieczeństwa wynikających z przepisów Komendanta Głównego Policji w sprawie ochrony obiektów Komendy Głównej Policji”. Dodatkowo, jak czytamy w dalszej części decyzji, „do wnoszenia prezentów na teren obiektów KGP zastosowanie mają zakazy i nakazy określone w przepisach wydanych przez Komendanta Głównego Policji w sprawie ochrony obiektów KGP”.
Czytaj też
Informacja o prezencie powinna trafić do przełożonego, który podejmie decyzję, co dalej należy z nim zrobić. Może on zostać zatrzymany przez osobę, która go otrzymała, zwrócony lub komisyjnie zniszczony. Wszystkie otrzymane prezenty trafią do specjalnego rejestru.
Jak pisze na łamach Gazety Policyjnej insp. Krzysztof Łaszkiewicz, pełnomocnik komendanta głównego Policji ds. ochrony praw człowieka i doradca ds. etyki – odnosząc się do nowych regulacji - „jedyną radą jest zachowanie umiaru i rozsądku, bo tradycja podziękowań i obdarowywania się była i będzie, ale nie wolno przekraczać pewnym granic”.
Rocket
Nie mam nic do regulacji w zakresie prezentów ale … czy faktycznie jest z tym problem w Policji? I czy tylko w Policji? Bo jako obywatel odbieram to tak: policjanci nagminnie otrzymują prezenty i dlatego pilnie musimy wprowadzić nowe regulacje antykorupcyjne. A kwiaty można będzie wręczyć policjantce? Szczerze mówiąc nie rozumiem genezy przepisu . Chyba że jest problem ale należy zapytać czy to problem jedynie w Policji? Bo wizerunkowo tak to można odebrać