Służby Mundurowe
Mundurowa "dziura" w budżecie. Policja potrzebuje 680 mln złotych
Zbliża się koniec roku, więc w służbach powoli zaczyna brakować pieniędzy. By formacje mogły funkcjonować, trzeba więc było dokonać pewnych przesunięć. Jak się okazuje, we wrześniu sejmowa Komisja Finansów Publicznych zgodziła się na przekazanie Policji i Państwowej Straży Pożarnej łącznie ponad 870 mln złotych. Pieniądze te mają zostać przeznaczone m.in. na bieżące funkcjonowanie.
Niedoszacowanie budżetów służb mundurowych to kłopot, który od lat wymaga pilnego rozwiązania. To, ile razy w ciągu roku budżetowego trzeba zasilać budżety dodatkowymi środkami, pokazuje jak na dłoni, że bez znaczącego zwiększenia finansowania, stabilne funkcjonowanie mundurowych formacji jest niemożliwe. Polityka doraźnego zasypywania powstających „dziur” nie tylko nie pozwala na efektywne planowanie wydatków, ale może skutecznie zakłócać bieżące działanie. A jak się okazuje, pieniędzy brakuje nie tylko na zakupy czy remonty, ale też paliwo, części zamienne czy materiały biurowe.
Na co brakuje pieniędzy?
Pod koniec września sejmowa Komisja Finansów Publicznych rozpatrzyła wniosek Ministra Finansów dotyczący zmiany przeznaczenia środków pochodzących z rezerwy celowej w poz. 35 („Uzupełnienie środków na wypłatę świadczeń socjalnych z zakresu rodziny i zabezpieczenia społecznego oraz na wypłatę świadczeń socjalnych i świadczeń motywacyjnych, o których mowa w ustawie o Policji, ustawie o Państwowej Straży Pożarnej, ustawie o Straży Granicznej oraz ustawie o Służbie Ochrony Państwa”).
Czytaj też
Posłowie zgodzili się na przekazanie do policyjnego budżetu dodatkowo ponad 678 mln złotych. Środki te, mają zostać przeznaczone na pozapłacowe świadczenia na rzecz osób fizycznych i wydatki związane z bieżącym funkcjonowaniem jednostek. Chodzi m.in. o zakup materiałów pędnych i smarów, części zamiennych, materiałów biurowych, kwaterunkowych, techniki specjalnej, informatyki i łączności. Ekstra środki potrzebne są też na sfinansowanie dojazdów do służby oraz delegacji krajowych i zagranicznych, zakup usług remontowych, wydatki majątkowe, w tym zakupy sprzętu uzbrojenia i techniki specjalnej, łączności i informatyki, kwaterunkowego, gospodarczego i biurowego, warsztatowego i medycznego.
Jak się okazuje, nie tylko Policja potrzebuje finansowej pomocy. Ponad 192 mln złotych – z tej samej rezerwy – trafić ma do Państwowej Straży Pożarnej. Pieniądze zostaną przeznaczone „na uzupełnienie planu głównie w zakresie świadczeń na rzecz osób fizycznych, wydatków bieżących oraz pokrycie kosztów funkcjonowania jednostek w zakresie eksploatacji, napraw sprzętu niezbędnego do prowadzenia działań ratowniczo-gaśniczych, a także remontów budynków”.
Czytaj też
Konieczność dokonywania tego typu finansowych roszad to działanie, które nie powinno nikogo zaskakiwać, zdarza się to bowiem cyklicznie od lat. Pytanie jednak co dalej? Pomysłów na rozwiązanie tego problemu jest kilka, ale jak dotąd żaden z nich nie został wcielony w życie. Pewnym wyjściem z impasu wydaje się wyliczenie realnego współczynnika i powiązanie budżetów służb mundurowych – na wzór wojska – z Produktem Krajowym Brutto. Oczekują tego sami mundurowi, a petycja m.in. w tej sprawie, złożona przez przewodniczącego NSZZ Policjantów, czeka na rozpatrzenie w Sejmie.
Czytaj też
Z takiego scenariusza zadowoleni byliby zapewne też sami szefowie służb, którzy dziś „skazani” są na zarządzanie jednostkami wiedząc, że pieniędzy – w trakcie trwania roku budżetowego – prędzej czy później i tak zabraknie. Z drugiej strony, na powiązanie jakiegokolwiek wydatku na stałe z PKB od zawsze sceptycznie patrzy resort finansów. Nawet jeśli w przypadku Policji czy PSP, w najbliższych latach taki „mariaż” okaże się trudny do zrealizowania, nie ma co ukrywać, że radykalnych zmian w sposobie i poziomie finansowania i tak trzeba będzie dokonać. Docelowo, doraźne dofinansowywanie formacji, tak by „dociągnęły” do kolejnego roku budżetowego jest – mówiąc eufemistycznie – trudne do logicznego uzasadnienia.
Czytaj też
W Sejmie trwają obecnie prace nad przyszłoroczną ustawą budżetową. Niebawem przekonamy się, jakie ostatecznie pieniądze rząd będzie gotów przeznaczyć na funkcjonowanie służb mundurowych. Z doświadczenia wiadomo jednak, że kompromis między potrzebami formacji i możliwościami budżetu, nie należy do najłatwiejszych.