Policja
Kto ugra większe podwyżki dla mundurowych?
Związkowcy z Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych zostali - jak piszą - zmuszeni do reakcji. Chodzić ma o zagrożenia, jakie niosą ze sobą pogarszająca się sytuacja kadrowa w służbach oraz nieskuteczność działań podjętych przez rząd. Na ich działania wpływa jednak również porozumienie zawarte niedawno przez polski rząd ze związkowcami z „Solidarności”, które ma nie zapewniać „oczekiwanego przez środowisko mundurowe wzrostu wynagrodzeń”. Warunki postulowane przez FZZSM są, nie ma co ukrywać, dużo korzystniejsze dla funkcjonariuszy.
"Zagrożenia mające bezpośredni związek z pogarszającą się sytuacją kadrową w służbach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo naszego Państwa oraz całkowita nieskuteczność działań dotychczas podjętych przez Rząd wymusza naszą reakcję" - czytamy w komunikacie związkowców. W związku z tym, do Prezesa Rady Ministrów trafiło pismo w którym Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych zawarła szereg postulatów mających ratować trudną sytuację w formacjach.
Te najważniejsze, jak piszą, dotyczą wzrostu uposażeń i wynagrodzeń funkcjonariuszy i pracowników służb mundurowych o 12 proc. i to już od lipca br. Związkowcy chcą również ujęcia w ustawie budżetowej na 2024 rok kolejnej podwyżki, ale już 25-procentowej, od 1 stycznia przyszłego roku. Postulują oni również o wykreślenie z ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na 2023 r., ze wszystkimi skutkami finansowymi, artykułu 41. Wprowadza on zasadę, że kwoty bazowe ustalone w ustawie budżetowej na 2023 rok stosuje się do obliczenia uposażeń od 1 marca 2023 r. do 31 grudnia 2023 r., a w pierwszych miesiącach tego roku wykorzystano stawki z 2022 roku. Dotyczy on również innych, związanych z tym tematem rozwiązań wprowadzonych przez polskie władze w celu likwidacji podwójnej zachęty do odchodzenia ze służby, na którą składała się tegoroczna waloryzacja uposażeń oraz emerytur.
Czytaj też
Jest to jednak reakcja nie tylko na sytuację kadrową w formacjach, ale również porozumienie zawarte niedawno między polskimi władzami a "Solidarnością". Według Federacji, skupiając się jedynie na zarzutach dotyczących bezpośrednio funkcjonariuszy, "zawarte w nim rozwiązania w żaden sposób nie zapewniają oczekiwanego przez środowisko mundurowe wzrostu wynagrodzeń". Zgodnie z opublikowanymi w ubiegły piątek szczegółami porozumienia rząd – "Solidarność" mowa o kwocie ok. 1125 złotych w ramach tzw. specjalnych nagród, a więc są to środki jednorazowe. "Jedynym celem jaki nam przyświeca, jest interes polskich funkcjonariuszy idący w parze z bezpieczeństwem państwa i jego obywateli. W swoich działaniach FZZSM kieruje się racjonalizmem oraz interesem państwa i tego samego oczekuje od rządzących" - zapewniają związkowcy i nalegają na spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim.
Biorąc pod uwagę fakty, czyli z jednej strony kryzys kadrowy, z drugiej zaś – waloryzacja uposażeń i wynagrodzeń (zarówno ta wprowadzona, jak i planowana na kolejny rok) zdecydowanie poniżej realnej inflacji – postulaty Federacji należy uznać nie tylko za racjonalne, ale wręcz konieczne ze względu na jeden z ważniejszych, jak nie najważniejszy z interesów państwa i jego obywateli.
fragment komunikatu Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych
Co ciekawe, Federacja sama stwierdza, że podwyżkowe stawki, które proponuje, mogą zostać uznane za wygórowane czy "niemożliwe do spełnienia z powodów czysto politycznych", ale postulaty te mają być "nie tylko racjonalne, ale wręcz konieczne". A to ze względu na wspomniany już kryzys kadrowy i waloryzację poniżej poziomu realnej inflacji - zarówno ta już wprowadzona, jak i ta planowana. Ta przyszłoroczna, jak wynika z decyzji rządu, może wynieść 6,6 proc. To zdecydowanie niższa wartość, niż ta oczekiwana przez związkowców z FZZSM. Jak podkreślał niedawno InfoSecurity24.pl, podane wartości to oczywiście jedynie pierwsze przewidywania i swoiste badanie gruntu, a konkretne liczby – nim zostaną zapisane w przyjętym budżecie na przyszły rok – będą z pewnością przedmiotem wielu rozmów i negocjacji, także ze stroną społeczną.
Jppawel
Niech zrobią waloryzację dla mundurowych od 01.03,24 wtedy nikt nie odejdzie. Jeśli dadzą im teraz napewno odejdą. Wychodzi że Policja jest najlepiej zarabiającą formacją. Za biurkami siedzi dużo nierobów więc trzeba ich wyrzucić na ulicę. Niech odchodzą nikt nie będzie płakał. Przynajmniej jak ich zostanie mniej to zajmą się konkretami a nie robieniem na siłę wyników dla Komendantów i szukanie dziury w całym.