Policja
Gotowi na selekcję do "BOA”?
Decyzja wreszcie zapadła. Komendant główny policji ogłosił nabór do służby w Centralnym Pododdziale Kontrterrorystycznym Policji „BOA”. Co najistotniejsze w przypadku tej informacji, dotyczy ona również cywilów. Innymi słowy, o dołączenie do jednostki mogą już ubiegać się nie tylko policjanci. Termin przyjęcia do służby wyznaczono na 29 grudnia 2022 roku.
Na ten moment osoby zainteresowanie dołączeniem do policyjnych kontrterrterrorystów czekały od stycznia br. To wtedy bowiem resort spraw wewnętrznych i administracji ustanowił wyodrębnioną procedurę naboru w odniesieniu do wyspecjalizowanych jednostek Policji, ale potrzebna była jeszcze m.in. decyzja komendanta głównego o naborze. Oznaczało to, że rekrutacja do Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji "BOA" oraz Samodzielnych Pododdziałów Kontrterrorystycznych Policji będzie prowadzona bezpośrednio do tych jednostek, a nie poprzez nabory do ogólnej puli kadrowej formacji. Formacja pozwoliła więc na rekrutowanie do policyjnych specjalsów osób "z cywila", co nie było do tej pory możliwe. Do tego momentu kandydatami do pododdziałów kontrterrorystycznych mogli być jedynie policjanci, którzy poddali się procedurze naboru do służby w Policji i ukończyli szkolenie zawodowe podstawowe oraz funkcjonariusze innych służb podległych Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji, a także funkcjonariuszy ABW, AW, SWW, SKW, CBA.
Czytaj też
A jak wygląda proces rekrutacji? Przede wszystkim, aby dostać się do policji trzeba posiadać obywatelstwo polskie o nieposzlakowanej opinii oraz być nieskazanym prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe. Trzeba również korzystać z pełni praw publicznych, posiadać co najmniej wykształcenie średnie lub średnie branżowe oraz posiadać zdolność fizyczną i psychiczną do służby w formacjach uzbrojonych, podległych szczególnej dyscyplinie służbowej. Po złożeniu dokumentów przejść trzeba test wiedzy, sprawności fizycznej i psychologiczny, z uwzględnieniem wymagań dotyczących pełnienia służby kontrterrorystycznej. Proces zakończy rozmowa kwalifikacyjna. Jak podkreśla formacja, oprócz warunków, które musi spełniać każdy kandydat ubiegający się do służby w policji, w tym przypadku ważna jest nie tylko sprawność fizyczna na odpowiednim poziomie, ale też specjalistyczne umiejętności, które to mogą zdecydować o tym, że kandydat pozytywnie przejdzie rekrutację. Dodatkowe punkty formacja przydzieli, jeśli kandydat jest m.in. ratownikiem, ratownikiem medycznym, pielęgniarką, ma uprawnienia do wykonywania prac podwodnych, ratownikiem górskim lub wodnym, dysponuje uprawnieniami do prowadzenia jachtów żaglowych albo motorowych, ma uprawnienia instruktora sportów walki (np. zapasy, judo, karate, boks), strzelectwa sportowego, ratownictwa wodnego, nurkowania oraz sportów motorowodnych.
Szczegóły co do wymagań zainteresowani znajdą na stronie policji , ale również w rozporządzeniu szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji .
Skrojeni na miarę
Jak pisaliśmy w lipcu br., kontrterroryści szukają osób wytrwałych i zaangażowanych. Sprawność fizyczna, jak podkreślają, może zostać wypracowana u większości osób, ale bez wytrwałości ten proces naboru się nie uda. "Nie szukamy sportowców" - podkreśla policjant z "BOA" w podcaście "Wspólnie bezpieczni", jednak nie można się stawić ze sprawnością na poziomie podstawowym. Ma ona być wysoka, ale ogólna. Kandydaci oczekiwać mogą na przykład, że w ramach treningu otrzymają oponę, którą będą musieli nosić przez godzinę, co imitować ma noszenie rannych. Czeka na nich również tor, a siłownie mogą zobaczyć dopiero po godzinach służby, jeśli prywatnie się na nią wybiorą. Celem jest przygotowanie np. do długotrwałego wysiłku z dużym obciążeniem. I nie chodzi tu tylko o np. rannego kolegę, lecz nawet o sam sprzęt, który ważny 30 kg czy 40 kg. Jak tłumaczy w programie Paweł, jeśli ktoś nie poprawi swoich wyników po miesiącu, to dla szkolących wskazówka, że raczej nie uda mu się to również po trzech miesiącach. Tym bardziej, że ilość "materiału" do przerobienia jest ogromna - nawet w przypadku rekrutów, którzy wcześniej służyli już w policji. "Oni strzelają w inny sposób, inaczej się ruszają. Nie posiadają tego wyposażenia, co my. (...) W-f jest najłatwiejszą rzeczą z tego wszystkiego, potem zaczynają się problemy ze strzelaniem, taktyką, swoim miejscem w zespole" - słyszymy. Przy tym wszystkim nie wolno zapominać o myśleniu, dodaje. "Prawdziwe prowadzenie działań ma polegać na możliwości myślenia podczas wysiłku" - podkreśla kontrterrorsyta. Każdego, w trakcie szkolenia, czeka również przygotowanie do udzielenia pomocy rannemu. Samych ratowników w służbie jest mało, ale duża część sił ma odpowiednie uprawnienia, gdyż jeżeli każdy z nich "umie robić dziury", to każdy z nich musi je również "umieć łatać". Szczególnie, że działania kontrterrorystów zabezpiecza standardowo jedna karetka. Ogólnie, kontrterroryści mają kompletny zespół medyków, którzy mogą działać w warunkach bojowych, czyli "w strefie". Już poza nią, rannego oddaję się karetce.
Istotna jest również świadomość, że służba w pododdziale kontrterrorystycznym, to nie zawsze "akcja". Czasami to kilka godzin lub dni spędzonych w samochodzie. Nie zmienia to faktu, że ok. 95 proc. realizacji, którymi zajmują się kontrterroryści na terenie kraju, to zatrzymania groźnych przestępców. Co ważne także, kandydaci muszą liczyć się z tym, że w służbie spędzą, zgodnie z mundurowymi przepisami emerytalnymi, 25 lat. Oznacza to, że muszą mieć dużą świadomości możliwości swojego organizmu i naprawdę chcieć służyć w tym pionie.
Czytaj też
Choć nikt nie zamyka drzwi przed kobietami, chcącymi spróbować swoich sił podczas rekrutacji do zespołów bojowych (obecnie jednak żadnej w nich nie ma), to funkcjonariusz nie ukrywa, że istotne są ograniczenia fizyczne, które w pewnym momencie dają o sobie znać. Nawet te świetnie wysportowane, konfrontować mają się z rzeczywistością. Przykładowo, średnia masa policjanta w służbie kontrterrorystycznej to ok. 90 kg, a razem ze sprzętem już 120 kg. W przypadku zespołu torującego, waga ta wzrasta do 130 kg. Ważąca ok. 65 kg kobieta w sprzęcie "dostanie" więc prawie połowę swojej wagi. Nie ma też opcji, by część ekwipunku zostawić, bowiem - jak tłumaczy funkcjonariusz - wszystkie narzędzia trzeba mieć zawsze przy sobie, gdyż nigdy nie wiadomo, czy będzie szansa po nie wrócić. Kobiety, jak mówi, służą jednak np. zespołach medycznych czy obserwacyjnych.
Mundurowa inicjatywa
Z propozycją wprowadzenia zmian w rekrutacji, jak dowiedziała się redakcja, wyszli sami funkcjonariusze, w oparciu - jak to ujęli - o doniesienia "z rynku". Chodziło mianowicie o to, że osoby zainteresowane służbą w tak specyficznych jednostkach nie wyobrażają sobie, że najpierw będą musiały odsłużyć 3 lata w prewencji, zanim zostaną dopuszczone do pododdziałów kt. Według niektórych jednak, zmiana taka wymuszona jest przede wszystkim wyzwaniami kadrowymi, z którymi kontrterroryści borykają się nie od dzisiaj (tak zresztą, jak i np. wojskowe siły specjalne). Policyjna służba kontrterrorystyczna (czyli CPKP "BOA" oraz 17 SPKP) to, zgodnie ze stanem na 1 grudnia 2021 roku, niecałych 830 policjantów przy stanie etatowym sięgającym ok. 980 etatów. Większość etatów przypada oczywiście na pododdział centralny (ok. 220, przy stanie zatrudnienia ok. 176), gdzie poziom wakatów sięgał ponad 20 proc. Już 1 września br. statystyki te wyglądały lepiej, choć nie dużo lepiej. Na 985 etatów służba kontrterrorystyczna zajętych miała ich 837, co daje nam 148 wakatów (15,03 proc.). Samo CPKP "BOA" to 228 policyjnych etatów, ze stanem zatrudnienia na poziomie 180, czyli 48 wakatów (21,05 proc.). Zobaczymy, jak sytuacja wyglądać będzie na początku przyszłego roku, kiedy - o czym mówi się oczywiście nieoficjalnie - na emeryturę może odejść spora grupa kontrterrorystów, i to z tych wyższych stanowisk.
Sytuacji nie udało się naprawić, choć na pewno poprawić, dzięki wprowadzonemu w styczniu 2021 roku specjalnemu dodatkowi. W przypadku policyjnych specjalsów mowa jest o minimalnym dodatku w wysokości 500 złotych, który może zostać podwyższony do kwoty 1000 zł (dla policjanta pełniącego służbę w samodzielnym pododdziale kontrterrorystycznym Policji) lub 1500 złotych (gdy policjant pełni służbę w Centralnym Pododdziale Kontrterrorystycznym Policji "BOA").
Funkcjonariusz jednostki kontrterrorystycznej w rozmowie z InfoSecurity24.pl zaznaczał jednak, że rekrutacja "z cywila" nie jest sposobem na walkę z wakatami, gdyż jeśli ktoś "nadaje się", zaliczy testy do policyjnych specjalsów, to i tak będzie musiał iść do szkoły policyjnej, a następnie przejść szkolenie bazowe, co razem zajmie mu 1,5 roku do 2 lat. "Przypuszczam, że liczba cywilów, którzy przejdą testy i skończą kurs, to 2 na 10" - ocenia. Dodaje również, że pytanie brzmi, czy zmiana nie przełoży się na dużą liczbę przesyłanych CV, które trzeba będzie "mądrze" posegregować, które są warte uwagi.
Tomson
Trochę nowości nareszcie wchodzi. Będzie więcej kandydatów a to znacznie lepiej przy tym stanie wakatów. Poprzednie zasady rekrutacji były słabe gdzie ludzi nie chciano puścić z opp albo nie mieli szansy dostać się do at. Teraz jak ktoś jest zdecydowany i się dostanie to już zostanie do emerytury i będzie to jednostka od początku zdecydowana na to co chcę robić w służbie. Na zachodzie formacje rekrutują do pionów od dawna a nie jak u nas kilka lat opp/opi a potem jak będzie dobrze to może gdzieś pójdziesz.