Reklama

Policja

Braki kadrowe i mała konkurencyjność służby. Poznaliśmy wyniki audytu w Policji

Autor. Małgorzata Meloch/Wielkopolska Policja

W Komendzie Głównej Policji przeprowadzono audyt, którego celem - jak podkreślono - było określenie wyzwań przed jakimi stoi największa formacja mundurowa w Polsce. Przeprowadzona kontrola wykazała m.in braki kandydatów do służby, ale też trudności z pozyskiwaniem funkcjonariuszy i pracowników ze specjalistyczną wiedzą. Istotnym problemem jest też mała konkurencyjność służby i pracy w Policji, ale także „spłaszczenie uposażeń i wynagrodzeń, niski poziom środków przyznawanych na nagrody finansowe oraz nieatrakcyjność odpłatności za czas służby ponadnormatywnej”.

Audyt w Komendzie Głównej Policji rozpoczęto na początku tego roku na polecenie komendanta głównego inspektora Marka Boronia. „Jego celem było określenie stanu formacji oraz stojących przed nią wyzwań - zarówno w sferze materiałowo-technicznej, osobowej, prawnej, jak i wizerunkowej” - podała KGP.

Reklama

„Pierwszym z wyzwań jest niewątpliwie utrzymująca się liczba wakatów. Obecnie nie tylko brakuje kandydatów do służby, ale występują też trudności z pozyskiwaniem funkcjonariuszy i pracowników ze specjalistyczną wiedzą. Z analizy wynika także, że wyższy odsetek wakatów i większe problemy z naborem do służby występują w jednostkach organizacyjnych Policji na zachodniej granicy państwa niż po stronie wschodniej. Związane jest to z bezpośrednim, łatwym dostępem do zachodnioeuropejskiego rynku pracy oraz możliwością uzyskania wyższych dochodów”- czytamy.

Jak wskazują policjanci, braki kadrowe w największej formacji skutkują przede „wszystkim zmniejszoną liczbą policjantów kierowanych do służby, zwiększonym czasem reakcji na zdarzenie, wydłużonymi terminami realizowanych czynności służbowych oraz spadkiem jakości realizowanych zadań”. „Wszystko to przekłada się na spadek poczucia bezpieczeństwa obywateli, a wewnątrz formacji na obciążanie dodatkowymi obowiązkami pozostających w służbie funkcjonariuszy” - zaznacza KGP. Policjanci dodali przy tym, że „nie bez znaczenia są także odejścia ze służby stosunkowo młodych, lecz doświadczonych policjantów”.

Czytaj też

Audyt wykazał również niedobory w wyposażeniu sprzętowym i umundurowaniu policjantów. Chodzi m.in. o kamery nasobne, paralizatory, mobilne terminale noszone (MTN) oraz sprzęt PZ (dla pododdziałów zwartych Policji). „Ponadto niedobory oraz wysoki stopień wyeksploatowania występują w sprzęcie transportowym – łodziach i pojazdach służbowych oraz bezzałogowych statkach powietrznych, jak również w sprzęcie biurowym, informatycznym i urządzeniach wykrywających oraz identyfikujących substancje niebezpieczne” - wylicza KGP.

„Podczas audytu stwierdzono m.in. niedofinansowanie zakupu narzędzi niezbędnych do realizacji podstawowych zadań w sposób zapewniający pożądany stan funkcjonowania utrzymywanych systemów teleinformatycznych m.in. związanych z zapewnieniem cyberbezpieczeństwa oraz niekompatybilność wykorzystywanego sprzętu i systemów oprogramowania. Wyzwaniem jest także brak rozbudowy teleinformatycznych systemów niejawnych w komisariatach Policji i niedostępność narzędzi (programów) do realizacji zadań służbowych, a także ograniczona infrastruktura internetowa uniemożliwiająca przesył plików o dużej objętości” - czytamy.

Reklama

KGP zwraca też uwage na niewystarczającą liczbę miejsc w szkołach Policji w stosunku do faktycznych potrzeb szkoleniowych. „W tej sytuacji ustawowo wprowadzona konieczność odbycia szkolenia zawodowego podoficerskiego, aspiranckiego i oficerskiego wydłuża awans zawodowy. Na liczbę prowadzonych szkoleń mają też niewątpliwie wpływ braki kadrowe w szkołach Policji” - podaje Policja.

„Prowadzona jest stosunkowo niewielka liczba wysokospecjalistycznych przedsięwzięć szkoleniowych. Wyzwaniem są także brak sal i obiektów sportowych w jednostkach terenowych Policji do realizacji zajęć z technik i taktyki interwencji oraz niska atrakcyjność szkoleń w ramach lokalnego doskonalenia zawodowego, z wykorzystaniem własnych zasobów kadrowych” - wskazuje Komenda Główna Policji.

Czytaj też

Problem stanowi też - jak podano - „mała konkurencyjność służby i pracy w Policji, ale także spłaszczenie uposażeń i wynagrodzeń, niski poziom środków przyznawanych na nagrody finansowe oraz nieatrakcyjność odpłatności za czas służby ponadnormatywnej”.

Jak dodano, po przeprowadzaniu audytu, Komenda Główna Policji pracuje już nad rozwiązaniami, które mają doprowadzić m.in. do „zwiększenia doboru do służby, modyfikacji sposobu szkolenia i doskonalenia zawodowego oraz wypracowania przejrzystych zasad awansowania i ścieżki kariery zawodowej policjanta”.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. Cyrk zalewskich

    Każde problemy można rozwiązać skończoną ilością pieniędzy.. Jak jest w Policji można by napisać książkę opisując poziom abstrakcji, która nie śniła się największym artystom. Nie ma co przytaczać któregoś mln przykładów jakie pomysły ma władza i jak przepisy nie przystają do niczego. Problemem jest finansowanie tej firmy. Kolega, który po 10 latach zwolnił się z policji i poszedł do wojska powiedział po 4 latach w mon, że trzeba być idiotą, żeby pracować w policji nawet jak różnica wynosiłaby ponad 2000 więcej to nigdy by już nie wrócił bo jego jedynym problemem jest jaką książkę przeczyta w pracy i jaki trening na siłowni zrobi. Więc jak pisałem na początku dopóki nie dorzucą policji solidnych pieniędzy czyli wyrównają ich z monem to nawet nie ma o czym gadać. Na dzień dzisiejszy wiem, że jest ban na przyjęcia policjantów do monu, nawet po zwolnieniu się z policji. Gliniarze już znaleźli na to obejście nie będę pisał bo po co to psuć.

  2. user_1063456

    Odszedłem że służby trzy lata temu po dwudziestu kilku latach pracy. Bolączką tej formacji nie są pieniądze a kumoterstwo i poplecznictwo które w małych jednostkach powiatowych jest plaga. Tym warto się zająć i przeanalizować jak i gdzie ludzie z 20 letnim doświadczeniem odchodzili że służby. Tu jest pole do działania. Pozdrawiam komendantów wojewódzkich którzy mają to gdzieś bo ważniejsza była statystyka i sztuczna wykrywalność. Poleganie na statystyce która policjanci sami naginają by było dobrze jest też ogromną bolączką. Zaznaczanie przez samych policjantów zagrożenia na mapie by potem sami to zagrożenie potwierdzi. To jest prawdziwa bolączką tej służby.

  3. Mario 123

    Ameryki nie odkryli, trzeba było mnie zapytać odpowiedział bym to samo, a tak swoją drogą ile kosztował ten audyt

  4. Mario921855

    O czym piszecie w powiatówkach nie ma papieru do d.... Nie mówię o tym do drukowania tego też nie ma... O reszcie nie wspomnę pozdrawiam

  5. Norman

    Tylko powrót 15+ jest w stanie odmienić rzeczywistość.Mówi się o paralizatorach i kamerach...a żaden policjant nie dostaje do służby małej latarki która stanowi 80% bezpieczeństwa policjanta używa się jej w budynkach,kontrolach pojazdu,interwencjach itd... to podstawa bezpieczeństwa policjanta.Cud że wycofano kilka lat temu przydziałowe płaskie latarki wywodzące się z wermachtu.System motywacji opiera się na drabinie znajomości i rozliczaniu za dni L4 a nie wyniki pracy.Niestety nic się nie zmienia od 1990 roku.A system policyjnego szkolenia uczy tylko strzelania cała reszta to farsa dla stwarzania etatów na szkołach.W 3 miesiące efektywnego szkolenia można przygotować policjanta prewencji-konwoju...a dzielnicowy czy policjant kryminalny to powinny być dodatkowe 30 dniowe kursy na dalszym etapie kariery.Jest tak że policjant zmienia stanowisko bez szkoleń lub idzie fartem na szkolenie na stanowisko po 7 latach od jego objęcia gdy mu nie jest potrzebne.