Nowe dodatki dla mundurowych z Sejmu. "Chodzi o to, żeby funkcjonariusze nie przechodzili do innych służb"

Straż Marszałkowska to najmniejsza służba mundurowa w Polsce. Dziś służbę pełni w niej 228 funkcjonariuszy. Niewielki rozmiar formacji nadzorowanej przez marszałka Sejmu nie zmienia jednak faktu, że mundurowym przysługują takie same przywileje, jak policjantom czy strażnikom granicznym. Może się więc okazać, że niebawem – podobnie jak w służbach MSWiA – także sejmowi funkcjonariusze, otrzymają dodatek mieszkaniowy i dodatek do urlopów. Dodatkowych środków w budżecie na ten cel chce kierownictwo Kancelarii Sejmu, a jej szef mówi wprost, że „chodzi o to, aby funkcjonariusze Staży Marszałkowskiej nie przechodzili do innych służb, w których takie dodatki już są”.
Budżet Kancelarii Sejmu w 2026 r. ma wynieść prawie 905 mln zł, o ponad 50 mln więcej niż w 2025 r.. Wzrost wynika głównie z planowanej 3-proc. podwyżki dla sfery budżetowej, ale nie tylko. Kancelaria Sejmu planuje też wprowadzenie do Straży Marszałkowskiej nowych dodatków.
Czytaj też
W miniony piątek (25 lipca) sejmowa komisja regulaminowa i spraw poselskich zebrała się, by zaopiniować projekt budżetu Kancelarii Sejmu na 2026 roku. Jacek Cichocki, szef kancelarii Sejmu poinformował, że wzrost wydatków o ponad 50 mln zł wynika przede wszystkim ze wzrostu wskaźnika wynagrodzeń dla sfery budżetowej o 3 proc., zgodnie – jak podkreślił Cichocki – ze wskaźnikami przedstawionymi przez ministra finansów. Podkreślił, że 3-proc. podwyżka obejmie wynagrodzenia pracowników Kancelarii Sejmu, funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej i pracowników cywilnych.
Dodał też, że projekt budżetu na 2026 r. obejmuje też nową pozycję, czyli wydatki na dodatkowe świadczenia dla funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej. „Chcemy jak najbardziej ujednolicić różnego rodzaju dodatki, które są w innych służbach, żeby pojawiły się w Straży Marszałkowskiej, ich dzisiaj nie ma” – powiedział Cichocki. Dodał, że chodzi m.in. o dodatek mieszkaniowy, czy dodatek dotyczący urlopów. Szef sejmowej kancelarii uzasadniał, że chodzi o to, aby funkcjonariusze Staży Marszałkowskiej nie przechodzili do innych służb, w których takie dodatki już są.
Czytaj też
Głos na temat planowanych zmian w Straży Marszałkowskiej zabrał także jej komendant, Michał Sadoń. Powiedział, że do tej pory funkcjonariusze jego formacji nie mieli żadnych dodatków, a jeśli chodzi o wynagrodzenia, mają najniższy mnożnik kwoty bazowej ze wszystkich służb mundurowych.
„Jeżeli ktoś przejdzie wszystkie wymagania do Straży Marszałkowskiej, to jest od razu »łakomym kąskiem« dla innych służb mundurowych, bo jest gotowym zawodnikiem, żeby wejść »z ławki rezerwowych« i pracować w innych służbach mundurowych – powiedział Sadoń. Dodał, że i tak ma problemy kadrowe, ponieważ w Straży Marszałkowskiej zatrudnionych jest obecnie 228 osób, a powinno być 268 etatów. Zaznaczył, że jego formacji dochodzą też nowe zadania.
Przewodniczący komisji poseł Jarosław Urbaniak zaproponował, by komisja w piątek nie podejmowała żadnej decyzji co do zaopiniowania projektu budżetu Kancelarii Sejmu, tylko kontynuowała dyskusję na posiedzeniu 4 sierpnia.
WIDEO: Nadinsp. Boroń o nowej mieszkaniówce: musimy wyrównać szanse, które dziś mają żołnierze