Reklama

Służby Mundurowe

Modernizacja i rozwój służb mundurowych pod okiem sejmowej podkomisji

Fot. MSWiA
Fot. MSWiA

Program modernizacji służb mundurowych zakończył się 31 grudnia 2020 roku. Choć pierwotnie zapowiadano, że od stycznia 2021 roku będzie on kontynuowany, tak się nie stało, a winę za to ponosić ma pandemia koronawirusa. Sprawie modernizacji i rozwoju służb mundurowych postanowili przyjrzeć się bliżej posłowie sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych i wystąpili w tym celu z wnioskiem do prezydium Sejmu o powołanie specjalnej, stałej podkomisji. Jak stwierdzono, „sprawność funkcjonowania Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Ochrony Państwa wymaga kontynuowania procesu ich modernizacji i rozwoju”.

Wniosek o powołanie podkomisji stałej ds. modernizacji i rozwoju Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Ochrony Państwa, przyjęty został przez posłów sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych jednogłośnie 30 marca. Jej celem – jak czytamy w dokumentach, do których dotarło InfoSecurity24.pl – "będzie stały monitoring, analiza i aktualizacja potrzeb służb mundurowych (nadzorowanych przez ministra właściwego ds. wewnętrznych) pod kątem ich modernizacji i rozwoju". Co oznacza to w praktyce? Posłowie zamierzają zainteresować się m.in. zwiększeniem motywacji, atrakcyjności i bezpieczeństwa służb oraz inwestycjom w "rozwiązania techniczne m.in. pojazdy, inwestycje budowlane, uzbrojenie oraz wyposażenie osobiste funkcjonariuszy". Podkomisja ma też – "w miarę potrzeb" - inicjować rozwiązania ustawowe oraz włączyć się w inicjatywy rządowe, które usprawnią realizację ustawowych zadań służb.

Skoro zatem w Sejmie powstać może specjalna podkomisja, która zająć się ma modernizacją i rozwojem służb mundurowych, pytanie o to, co dzieje się dziś z programem rozwoju - jednym ze sztandarowych projektów MSWiA - nasuwa się samo. Informacji na jego temat jest jednak niewiele. Wciąż nie wiadomo, kiedy program mógłby ruszyć, a Maciej Wąsik, wiceszef MSWiA, w odpowiedzi na poselską interpelację – zapewnia, że w resorcie "prace analityczne nad szczegółowymi rozwiązaniami dotyczącymi ww. programu są już na zaawansowanym etapie". Szczegółów dotyczących konkretnych propozycji jest niewiele, jednak minister Wąsik – w odpowiedzi na tę samą interpelację – pisze, że "Program Rozwoju formacji resortu spraw wewnętrznych i administracji będzie kolejnym, trzecim programem wieloletnim, zapewniającym ich rozwój w zakresie wyposażenia technicznego i potencjału ludzkiego", a "jego realizacja przyczyni się do zwiększenia sprawności, skuteczności i efektywności działania ww. służb mundurowych (Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej i Służby Ochrony Państwa – przyp. red.), a tym samym znacząco wpłynie na poprawę bezpieczeństwa publicznego i ochrony obywateli".

In progress…

Prace trwają więc i nie do końca wiadomo, kiedy się zakończą. Jednak, jak przekonywał w rozmowie z InfoSecurity24.pl komendant główny policji, gen. insp. Jarosław Szymczyk, "nikt nie zamierza rezygnować z kontynuacji programu modernizacji", a jego start, z uwagi na uwarunkowania budżetowe, został jedynie odsunięty w czasie. "Nie zmienia to jednak faktu, że cały czas pracujemy nad nowym projektem" – zapewniał szef policji. Dopytywany w połowie lutego na jakim etapie są obecnie prace nad programem rozwoju odpowiedział, że jego główne założenia i priorytety zostały już wstępnie opracowane. "Teraz przede wszystkim musimy dostosować nasze oczekiwania do możliwości budżetowych i to się dzieje" – zaznaczył gen. insp. Jarosław Szymczyk.

Czy zapewnienia płynące z MSWiA mówiące o tym, że prace nad programem trwają uspokajają mundurowych? Patrząc na stanowiska, jakie formują reprezentujący ich związkowcy można odnieść wrażenie, że raczej nie. "Minister i rząd stracili argumenty, by dalej zwlekać z uruchomieniem programu rozwoju. Bo jeżeli nie teraz, to kiedy?" – mówił na początku marca w rozmowie z InfoSecurity24.pl Sławomir Koniuszy, przewodniczący Warmińsko-Mazurskiego Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów. Mundurowi z Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych wystosowali wtedy list do szefa MSWiA, w którym pisali, że "w związku z informacjami o możliwościach finansowych, jakie Polska zyska dzięki środkom w ramach Planu Odbudowy dla Europy (…) Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych dostrzega możliwość realizacji zobowiązań zapisanych w Porozumieniu zawartym w dniu 8 listopada 2018 r. pomiędzy Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji a związkami reprezentującymi funkcjonariuszy służb mundurowych". W praktyce, jak tłumaczył Koniuszy, pomysł związkowców polega na tym, że "skoro Polska dostanie zastrzyk finansowy i ze środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności, będą mogły korzystać instytucje publiczne, samorządy, to państwo będzie miało wolne środki własne na to, żeby wypełnić zobowiązania wynikające z porozumienia, czyli kontynuować program modernizacji służb mundurowych". 

O program rozwoju upominali się też niedawno strażaccy związkowcy, a w liście do premiera Morawickiego, wicepremiera Kaczyńskiego i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego pisali, że kontynuowanie modernizacji jest w "interesie wszystkich obywateli (…), gdyż bezpieczeństwo wewnętrzne jest rzeczą bezcenną a jego właściwego poziomu nie da się zbudować bez odpowiednich nakładów finansowych". Jak dodali, "by osiągnąć wyznaczane nam cele, nie powinniśmy stawać w pół drogi", a wnosząc o ustanowienie nowego programu rozwoju służb mundurowych, są "wyrazicielem całego środowiska pożarniczego".

Na temat kontynuacji programu modernizacji wypowiedział się też niedawno prezydent Andrzej Duda. Jak mówił podczas spotkania ze strażakami, będzie "się starał ze wszystkich sił", by program modernizacji służb mundurowych realizowany w latach 2017-2020 był kontynuowany. "Trzeba starać się o to, byśmy mimo pandemii, mimo sytuacji kryzysowej, także i dla budżetu centralnego, mogli zrealizować kolejny etap tego programu, który był zakładany na lata 2021-2024" - powiedział Duda. Podkreślił, że w tym zakresie służby mundurowe mogą liczyć na jego wsparcie. "Uważam, że sytuacja, w jakiej znajdują się służby odpowiadające za nasze bezpieczeństwo, jak te służby są wyposażone, jak bezpiecznie funkcjonariusz może realizować swoje zadania, czy ten funkcjonariusz jest dobrze wynagradzany (...), ma z punktu widzenia państwowego, i oczywiście mojego, fundamentalne znaczenie" - powiedział prezydent. 

Prace nad programem rozwoju zatem trwają, ma on poparcie prezydenta i nikt nie zrezygnował z jego wprowadzenia. Mimo to pytanie, kiedy przejdziemy z fazy "prac analitycznych" do fazy "wdrażamy przyjęte rozwiązania" pozostaje nadal bez odpowiedzi, i wydaje się, że tej – wiążąco – dziś nikt raczej nie udzieli. Z jednej strony to pochodna tego, że trwająca pandemia angażuje nie tylko uwagę najważniejszych, decyzyjnych osób w państwie, ale też dość znaczące środki publiczne i nie do końca można przewidzieć, ile walka z koronawirusem będzie jeszcze kosztować. Z drugiej strony, zaprezentowanie mundurowym chociaż zarysu projektu, mogłoby wysłać dość jasny sygnał: nie zapomnieliśmy o tym, na co się umawialiśmy, a to z kolei uspokoiło by nieco nastroje. Jest jeszcze podkomisja, o której powołanie wnioskują posłowie sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Czy jej powstanie przyspieszy realnie prace nad programem rozwoju? Zdania na ten temat mogą być różne, jednak pewne jest, że jeżeli MSWiA ma zamiar program rozwoju wprowadzić, to trzeba zacząć publiczną dyskusję o jego kształcie, a posiedzenia podkomisji wydają się nie najgorszym forum by móc skonfrontować ministerialne założenia z mundurowymi oczekiwaniami, przyspieszając ewentualne późniejsze sejmowe prace.

Reklama
Reklama



Reklama
Reklama

Komentarze