Służba Celno-Skarbowa
Wydzielenie komendy głównej SCS pogorszy współpracę w KAS? Mł. insp. Zbaraszczuk o modernizacji, podwyżkach i bilansie kadrowym
„Pytanie, jaki byłby sens wyodrębnienia komendy głównej dla Służby Celno-Skarbowej i w jaki sposób wpłynęłoby to na funkcjonowanie całej Krajowej Administracji Skarbowej. Czy tego typu rozwiązanie nie wpłynęłoby na istotne osłabienie tego elementu współpracy, koordynacji działań” - mówi w rozmowie z InfoSecurity24.pl mł. insp. Bartosz Zbaraszczuk, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów i Szef Krajowej Administracji Skarbowej. Jak dodaje, w jego ocenie „koordynacja, struktury związane z podległością służbową, struktury dowodzenia są niezwykle istotne”, jednak „wydzielenie komendy głównej SCS mogłoby wpłynąć na pogorszenie współpracy”. Szef KAS w rozmowie z InfoSecurity24.pl mówi też o sytuacji kadrowej , modernizacji oraz o tym, ilu mundurowych uprawnionych jest do pobierania dodatków, które miały zatrzymać funkcjonariuszy w służbie.
Strona społeczna zbiera podpisy pod projektem inicjatywy ustawodawczej dotyczącej stworzenia ustawy o Służbie Celno-Skarbowej. Widzi Pan miejsce w systemie na tego typu regulacje?
To jest projekt ustawy przygotowany przez jeden ze związków zawodowych, więc będę mógł się do niego odnieść, kiedy zostanie przedstawiony do zaopiniowania. Na chwilę obecną tak się nie stało.
Ja osobiście, podobnie zresztą jak moi poprzednicy, postrzegam Krajową Administrację Skarbową jako służbę jednorodną, składającą się z pracowników, członków korpusu służby cywilnej i funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej. W mojej, i nie tylko mojej, ocenie KAS realizuje swoje zadania bardzo skutecznie i efektywnie. To właśnie współpraca pracowników z funkcjonariuszami szczególnie w obszarze analiz, kontroli, dochodzeniowo–śledczym, operacyjno-rozpoznawczym, przy standardowych i niestandardowych działaniach jest niezwykle istotna. Niezwykle istotne są również kwestie wspólnych systemów informatycznych, wymiany danych, realizacji kompleksowych działań i strategii zarówno przez urzędy celno–skarbowe, w których pełnią służbę funkcjonariusze i pracownicy i urzędy skarbowe, w których realizują zadania pracownicy.
Jeśli dobrze rozumiem, takie regulacje Pana zdaniem nie są potrzebne.
Nie widzę miejsca na wydzielenie Służby Celno-Skarbowej. Tak jak wspomniałem, to właśnie współpraca pracowników z funkcjonariuszami jest dodatkowym atutem KAS, który powoduje, że jesteśmy tak skuteczni. Wystarczy spojrzeć chociażby na dane dotyczące wpływów podatkowych.
O tym, że w ramach KAS może należy wydzielić komendę główną SCS mówi się już od lat. Takiego rozwiązania tuż po utworzeniu nowych struktur skarbowych nie wykluczał były wiceszef a potem szef KAS nadinsp. Piotr Walczak. Pana zdaniem można usiąść do stołu i rozważyć takie rozwiązanie?
Usiąść i rozmawiać można zawsze. Pytanie, jaki byłby sens wyodrębnienia komendy głównej dla Służby Celno-Skarbowej i w jaki sposób wpłynęłoby to na funkcjonowanie całej Krajowej Administracji Skarbowej. Czy tego typu rozwiązanie nie wpłynęłoby na istotne osłabienie tego elementu współpracy, koordynacji działań. W mojej ocenie tak właśnie by się stało, dlatego że koordynacja, struktury związane z podległością służbową, struktury dowodzenia są niezwykle istotne.
Wydzielenie komendy głównej SCS mogłoby wpłynąć na obniżenie efektywności?
Moim zdaniem tak. Wydzielenie komendy głównej SCS mogłoby wpłynąć na pogorszenie współpracy.
W ramach uchwały modernizacyjnej mundurowi z SCS mogą liczyć na podwyżki. Wiemy, ile wyniosą one w tym roku. Jak sytuacja będzie wyglądać w kolejnych latach?
W tym roku wzrost uposażeń to średnio na etat 699,60 złotych.
Razem z waloryzacją?
Nie. Waloryzacja to odrębna kwota. Te dwie rzeczy się ze sobą nie łączą. Więc funkcjonariusze mogą liczyć na wzrost uposażeń o 7,8 proc. z ustawy budżetowej, czyli na waloryzację kwoty bazowej oraz przeciętnie, średnio na etat 699,60 złotych.
Mowa o podwyżce kwotowej czy procentowej?
Kwotowej. Tak to będzie wyglądało w tym roku. W kolejnych latach – bo uchwała modernizacyjna przewidziana jest na lata 2023-2025 – co roku kwota przewidziana na wzrost uposażeń to 499 złotych przeciętnie na etat. I znowu, mowa tu o kwotach odrębnych od ewentualnych zmian kwoty bazowej.
Czytaj też
To też nie są wszystkie pieniądze przewidziane na wzrost uposażeń funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej. W uchwale modernizacyjnej przewidziane są również środki na dwa dodatki, które dotyczyć będą zarówno funkcjonariuszy jak i pracowników cywilnych. Chodzi o dodatek o charakterze mentorskim, w przeciętnej kwocie 500 złotych na etat, przeznaczony dla tych którzy będą pełnić rolę mentora. W założeniu mentor to doświadczony funkcjonariusz, który przekazuje wiedzę i umiejętności swojemu „podopiecznemu".
Czy w praktyce nie będzie tak, że tymi mentorami będą bezpośredni przełożeni?
W praktyce tak nie jest. Nie są to przełożeni.
Ten dodatek mentorski planowany jest dla 3 tys. osób. Drugi dodatek, to dodatek stołeczny, przewidziany dla Izby Administracji Skarbowej w Warszawie. Otrzymają go pracownicy i funkcjonariusze pracujący i pełniący służbę na terenie miasta stołecznego Warszawa oraz pięciu powiatów wokół Warszawy.
Czyli w formule funkcjonującej w stołecznym garnizonie policji.
Dokładnie tak.
A co z funkcjonariuszami pełniącymi służbę w centrali?
Oni dodatku stołecznego nie dostaną.
Te kwoty podwyżek, o których Pan mówi, mają szansę się zmieniać? Sytuacja gospodarcza jest dynamiczna. A wysoki poziom inflacji sprawia, że za rok zaplanowane dziś kwoty mogą być realnie mniej warte.
Po pierwsze podkreślę to, że według wszelkich prognoz inflacja będzie spadała i możemy się tego spodziewać już od marca. Po drugie, program modernizacji został wprowadzony uchwałą Rady Ministrów i żeby cokolwiek w nim zmienić, potrzebna jest kolejna uchwała.
Nie jest to scenariusz niemożliwy.
Ja zakładam, że te kwoty się nie zmienią. Należy pamiętać też o tym, że środki z uchwały modernizacyjnej to jedno, a waloryzacja kwoty bazowej to osobna kwestia.
Sporo emocji wzbudziła w tym roku waloryzacja uposażeń, która obowiązuje od 1 marca a nie od stycznia. Takie rozwiązanie miało zatrzymać w służbie mundurowych, którzy wybierali się na emeryturę. Udało się? Ilu funkcjonariuszy odeszło ze służby w styczniu i lutym tego roku?
Szeregi Służby Celno-Skarbowej, do marca opuściło około 900 funkcjonariuszy. Więc liczba jest spora, natomiast trzeba podkreślić dwie istotne rzeczy. Jeszcze w grudniu mieliśmy ponad 1000 wniosków o przejście na emeryturę, więc faktycznych odejść było mniej niż zakładano.
Różnica nie jest jednak duża.
Wnioski o emeryturę wycofało 140 funkcjonariuszy. Nie wiemy też ilu funkcjonariuszy złożyłoby te wnioski, gdyby nie zmiany przepisów. Jedna rzecz to przesunięcie waloryzacji, ale kolejne istotne zmiany to te związane z dodatkiem motywacyjnym i świadczeniem za długoletnią służbę.
Do dodatków wrócę za chwilę, ale jeszcze jedno pytanie dotyczące sytuacji kadrowej. Z danych wynika, że odejść w pierwszych dwóch miesiącach tego roku było ponad dwa razy więcej niż na początku roku ubiegłego. W jaki sposób zamierza Pan załatać tę sporą, "kadrową wywrę"?
Może na początek kilka liczb. W 2019 odeszło 216 funkcjonariuszy, ale przyjęliśmy 686. W 2020 roku odeszło 870, ale przyjęliśmy 979. W 2021 odeszła od nas rekordowa liczba funkcjonariuszy (1158), ale przyjęliśmy 1347. W ubiegłym roku odeszło 606 funkcjonariuszy, ale przyjęliśmy 1148.
Czyli bilans wychodzi na plus.
Dokładnie tak.
Ilu funkcjonariuszy zamierzacie w takim razie przyjąć w tym roku?
Planujemy zatrudnić co najmniej tylu, ile odeszło, a więc ok. 900. Na wszystkie te wolne etaty są lub będą prowadzone nabory.
Do mundurowej rzeczywistości w SCS – jak już Pan wspomniał - wprowadzono dwa nowe dodatki: antyemerytalny po 15 latach oraz świadczenie motywacyjne po 25 i 28,5 latach służby. Ilu funkcjonariuszy jest uprawnionych do ich pobierania? Nie jest tajemnicą, że SCS był jedną z "najstarszych" jeśli chodzi o strukturę wiekową formacji.
Pewnie jest w tym trochę prawdy, że SCS to jedną z "najstarszych" formacji, ale tak jak mówiłem, w ostatnich latach wielu nowych, młodych funkcjonariuszy rozpoczęło w niej służbę.
Ilu funkcjonariuszy zostanie objętych świadczeniem motywacyjnym po 25 latrach służby?
W tym roku będzie to nieco ponad 100 funkcjonariuszy. Pamiętajmy, że okres do stażu służby liczony jest od września 1999 roku.
To, ilu funkcjonariuszy będzie uprawnionych do tego świadczenia, zależy oczywiście m.in. od tego, ilu w przyszłym roku opuści formację, bo pamiętajmy, że wśród tych 900, którzy odeszli w tym roku, są też tacy którzy "łapaliby" się na to świadczenie. Zakładam, że w następnych latach uprawnionych do jego pobierania będzie nie więcej niż ok. 20 proc., chociaż bardziej spodziewałbym się liczb rzędu 1000-1200 funkcjonariuszy.
A dodatek antyemerytalny?
Tutaj grupa będzie znacznie większa. Mowa bowiem o około 7,7 tys. funkcjonariuszach.
Dodatki mają zachęcać do pozostania w służbie, porozmawiajmy więc o ścieżce awansu. O tym, że w służbach mundurowych stanowi ona problem wiadomo od lat. Nie inaczej jest – o czym mówią sami mundurowi – w SCS. Jak można to zmienić?
Wiem, że oczekiwania funkcjonariuszy są takie, żeby tych awansów w stopniu było jak najwięcej i podejmujemy działania w tym kierunku.
Myślę, że mundurowym może nieco bardziej zależeć na awansach w stanowisku, bo to z nim wiąże się większa zmiana, jeśli chodzi o uposażenie.
Funkcjonariuszom zależy na obu tych rzeczach. To oczywiście prawda, że z awansem w stanowisku wiążą się większe pieniądze, ale stopień też ma istotne znaczenie. I nie mówię tylko o znaczeniu w relacjach z innymi służbami, ale również w relacjach wewnętrznych.
Ubiegły rok był rekordowy w Służbie Celno-Skarbowej, jeśli chodzi i kwestię awansów, zarówno tych w stopniu jak i stanowisku. Awans w stopniu otrzymało około 6 tys. funkcjonariuszy. Awansów na wyższe stanowiska było około 2 tys.
Czytaj też
Jeśli chodzi o sam proces awansowania. W 2022 roku przygotowana została instrukcja awansowania. To nasz wewnętrzny dokument, który mówi o całym procesie awansu, warunkach i wiąże stanowiska służbowe ze stopniami, bo w tym zakresie chcielibyśmy pewne kwestie uporządkować. Przyjęliśmy też zasadę, że awans w stopniu następuje po minimalnym, wymaganym przez ustawę okresie służby w danym stopniu. To też powinno zapewnić, że tych awansów będzie więcej.
Wrócę jeszcze do kwestii kadrowych. Ilu funkcjonariuszy SCS pełni dziś służbę, a ilu brakuje?
W służbie mamy dziś 10431 funkcjonariuszy, a liczba wakatów wynosi 1394, przy czym na 971 wakatów nabory są już w toku.
Gdyby miał Pan określić najpilniejsze potrzeby formacji, na której czele Pan dziś stoi, co by to było?
Określiliśmy je w programie modernizacji. Są to priorytety, które rzeczywiście są dla nas najważniejsze pod kątem organizacji jako takiej. I jeśli chodzi o potrzeby, to z pewnością jest to kwestia wynagrodzeń i uposażeń dlatego, że dobrze wykonujący swoje zadania pracownik i funkcjonariusz to taki, który jest dobrze wynagradzany. To jest dla mnie oczywiste. Z drugiej strony, mówimy o potrzebach z zakresu infrastruktury informatycznej. Jesteśmy nowoczesną służbą, ale żeby tą nowoczesność doskonalić, potrzebujemy jeszcze więcej sprzętu informatycznego, jeszcze lepszej sieci informatycznej. Poza tym, jest też kwestia infrastruktury lokalowej. Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której funkcjonariusze i pracownicy świadczą służbę i wykonują pracę w takich warunkach, które pozwalają im na sprawne i skuteczne funkcjonowanie. Ostatnia sprawa to sprzęt i szkolenia. Cały czas uruchamiamy nowe skanery, modernizujemy wyposażenie, ale potrzebujemy kolejnych inwestycji w sprzęt, szkolenia, uzbrojenie. To rzeczy niezwykle istotne z punktu widzenia organizacji jako takiej.
Dziękuję za rozmowę.