Służba Celno-Skarbowa
SCS na gorszej pozycji?
Czy funkcjonariusze ze Służby Celno-Skarbowej mają podstawy by myśleć, że polskie władze regularnie zapominają o nich, gdy przychodzi do wprowadzania zmian w służbie polskich mundurowych? W interpelacji skierowanej jeszcze w połowie maja do szefa resortu finansów pojawia się lista przykładów, które świadczyć mają o dyskryminacji tej skarbowej formacji.
Konkretne zarzuty i konkretne odpowiedzi? - czy tak w skrócie podsumować można wymianę informacji dotyczących dyskryminacji Służby Celno-Skarbowej, której jedną ze stron jest Bartosz Zbaraszczuk, szef Krajowej Administracji Skarbowej? Wiceminister resortu finansów odpowiadał na zarzuty, które pojawiły się w sejmowej interpelacji skierowanej do ministra. Na liście, którą "zainspirowało" pismo skierowane 14 kwietnia przez Związek Zawodowy Celnicy PL do ówczesnej szefowej KAS, czyli Magdaleny Rzeczkowskiej (powołanej w międzyczasie na stanowisko ministra finansów), pojawiły się takie problemy, jak np. brak 100-proc. wypłaty podczas zwolnienia lekarskiego w przypadku zarażenia COVID-19, brak dodatków motywacyjnych po 25 i 28,5 latach służby, kwestia ochrony prawnej podczas wykonywania obowiązków służbowych, różnica (na niekorzyść SCS) w podwyżkach w stosunku do innych służb, czy brak nagród dla mundurowych działających na tzw. pierwszej linii i podnoszenia grup zaszeregowania itd. Oczywiście dyskryminacja SCS w tych przypadkach polegać ma na tym, że we wszystkie te mechanizmy wyposażone są inne formacje, głównie te podległe Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Zawarte w interpelacji przykłady nierównego traktowania funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej, punkt po punkcie, skomentował nowy szef Krajowej Administracji Skarbowej Bartosz Zbaraszczuk, który funkcję tę sprawuje od połowy maja br. Zresztą mógł się on spokojnie posiłkować odpowiedziami, których na przestrzeni lat stronie społecznej udzielały władze KAS. Problemy, na które powołano się w interpelacji, nie pojawiły się bowiem po raz pierwszy w dyskusji na temat działania Służby Celno-Skarbowej.
Czytaj też
I tak w przypadku 100-proc. wypłaty podczas zwolnienia lekarskiego w przypadku zakażenia czy ochronny prawnej podczas wykonywania obowiązków służbowych, odpowiednie zmiany wprowadzić ma zapowiadana już od jakiegoś czasu nowelizacja ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej. W przypadku dodatku motywacyjnego przyznawanego w niektórych formacjach po 25 i 28,5 latach służby, na zmiany SCS nie ma raczej co liczyć, a przynajmniej na razie. Po pierwsze, Bartosz Zbaraszczuk podkreśla, że pominięto w tym przypadku nie tylko służby celne (stażowej "motywacji" nie otrzymują także żołnierze i służby specjalne), a po drugie takie rozwiązania w skarbowej formacji mogłoby wejść w życie najwcześniej w 2024 roku. Szefowi KAS chodzi zapewne o to, że pierwsi funkcjonariusze SCS mogliby go otrzymać właśnie dopiero za dwa lata, wtedy bowiem pierwsi z nich osiągną wymagany staż służby.
W interpelacji podniesiono również sprawę różnic w tegorocznych podwyżkach (ok. dwa razy mniejsze), które odnotować można między funkcjonariuszami SCS a innych formacji, jak np. tych podległych MSWiA. Szef KAS zaznacza w odpowiedzi, że wynoszą one tyle, na ile mógł sobie pozwolić w tym roku resort finansów. Dodaje, że różnice wynikać mogą z różnych terminów realizacji programów wieloletnich, inaczej modernizacyjnych. Komentarz ten jest raczej skromny, ale uzupełnia go wywiad z Magdaleną Rzeczkowską, którego udzieliła na chwilę przed objęciem stanowiska ministra finansów. Jak oceniała w rozmowie z InfoSecurity24.pl w połowie kwietnia br., "to nie jest tak, że uposażenia funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej odbiegają od uposażeń funkcjonariuszy innych służb - one kształtują się na podobnym poziomie, a w niektórych przypadkach są nawet wyższe". Dodała także, że podwyżki w KAS rozpoczęły się w 2017 roku, więc dodatkowych środków na wynagrodzenia nie przyniosła tylko uchwała modernizacyjna na latach 2020-2022 (nad kolejną mają trwać już prace). W tegorocznych podwyżkach podniesiony ma zostać również mnożnik w najniższych grupach zaszeregowania, do - jak mówiła Rzeczkowska - "bardziej zadowalającego poziomu".
Czytaj też
W piśmie do ministra finansów poruszono również sprawę zamrożenia części środków z modernizacji na motywacyjny system wynagrodzeń czy skutków ucywilnienia i wygaszania stosunków służbowych przy wdrażaniu KAS. W tym temacie mundurowi raczej jednak nic nowego nie usłyszeli. Tak samo, jak w temacie dodatkowych nagród dla funkcjonariuszy z tzw. pierwszej linii i podnoszenia grup zaszeregowania. Tego typu dodatki (np. za służbę przy granicy) i modyfikacje w grupach wprowadzono faktycznie w innych formacjach, jak Policja czy Straż Graniczna, ale nie w SCS.
Szef Krajowej Administracji Skarbowej Bartosz Zbaraszczuk zaznacza, że kierownictwa KAS oraz resortu finansów "stale dążą do dialogu ze stroną społeczną mając na celu poprawę warunków pracy i służby". To niewątpliwie bardzo ogólnie stwierdzenie i mimo tych zapewnień SCS dalej, co niekiedy jest dość zauważalne, jest służbą zapomnianą i pomijaną przy wprowadzaniu zmian dotyczących służby polskich mundurowych.