Służby Mundurowe
Czy ministrowie również uważają, że funkcjonariusze "zasługują na nagrody"?

Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych zainteresowała się doniesieniami medialnymi dotyczącymi przyznania wysokich nagród dla kierownictwa we wszystkich służbach podległych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji i Ministerstwu Sprawiedliwości. Mundurowi, w związku z pojawieniem się tych informacji, proszą szefa resortu o przeznaczenie dodatkowych środków na nagrody dla funkcjonariuszy „na których w głównej mierze leży ciężar realizowanych przez poszczególne formacje zadań, a dodatkowo działań w dobie pandemii COVID-19”.
O przyznaniu wysokich nagród pieniężnych dla całego kierownictwa służb informował parę dni temu RMF24. Według doniesień portalu, szeregowi funkcjonariusze premiowani byli tylko w wyjątkowych przypadkach. Oburzenie wśród funkcjonariuszy, jak czytamy, wywołać miały dysproporcje w wysokości nagród pomiędzy "szeregowymi pracownikami służb a szefostwem".
Nie wiadomo jak wysokie były te nagrody w poszczególnych formacjach, ale sama informacja wystarczyła, by sprawą zainteresowali się związkowcy z Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych. Zwrócili się oni z prośbą do ministra Mariusza Kamińskiego oraz ministra Zbigniewa Ziobry o przeznaczenie dodatkowych środków finansowych na nagrody dla funkcjonariuszy służb im podległych. Jak oceniają, w sposób wymierny pozwolą one wynagrodzić mundurowym trud i zaangażowanie w podejmowane działania.
Jako Federacja będąca wyrazicielem głosu ponad 70 tys. funkcjonariuszy i pracowników podległych Panu służb chcielibyśmy aby nagrody mogli otrzymywać, szczególnie w roku bieżącym, również Ci, na których w głównej mierze leży ciężar realizowanych przez poszczególne formacje zadań, a dodatkowo działań w dobie pandemii COVID-19.
Związkowcy dodają również, na podstawie medialnych doniesień, że nagradzanie wąskiej grupy funkcjonariuszy skupionych w kierownictwach służb "tworzy niepotrzebne podziały na lepszych i gorszych oraz przyczynia się do powstawania wewnętrznych napięć i konfliktów, które negatywnie będą oddziaływać na funkcjonowanie poszczególnych służb". Podkreślają także, że stworzenie "transparentnego oraz sprawiedliwego" systemu nagradzania mundurowych "powinno mieć szczególne znaczenie" w tych, jak piszą, "trudnych okolicznościach".
W ocenie Federacji ZZSM wszyscy funkcjonariusze podległych Panu służb zasługują na nagrody za ich pełną zaangażowania służbę.
Jeszcze w maju br. pojawiły się inne doniesienia RMF24, zgodnie z którymi najwyżsi rangą członkowie kierownictwa policji otrzymali "pokaźne dodatki do uposażeń". Z ustaleń portalu wynikało, że chodziło o jednorazowe kwoty w wysokości od prawie 5 tys. do kilkunastu tys. złotych. Najwięcej pieniędzy otrzymać miało kierownictwo Komendy Głównej Policji. Jak nieoficjalnie dowiedział się portal, szef policji dostał ponad 15 tys. zł, a jego zastępcy po 15 tys. zł. W przypadku komend wojewódzkich, wydana miała zostać decyzja o tymczasowym podwyższeniu dodatków funkcyjnych w styczniu, lutym i marcu komendantom, wicekomendantom i naczelnikom. "Pieniądze dla komendantów to jednorazowe kwoty nawet 10 tysięcy złotych, dla ich zastępców i naczelników od 4 i pół tysiąca w górę" - pisał RMF24.
Rok bez funduszy
Wszelkie doniesienia o nagrodach przyznawanych w służbach mundurowych na pewno przyciągają w tym roku większą uwagę, niż w latach poprzednich. Związane jest to z faktem, że nie uruchomiono w nim funduszy nagród. "Nieutworzenie w bieżącym roku funduszu nagród w znaczący sposób ogranicza, a w niektórych jednostkach wręcz uniemożliwia nagrodzenie i motywowanie tych, którzy w sposób szczególny narażają swoje zdrowie i życie wypełniając rotę składanego ślubowania" - czytamy w piśmie skierowanym do ministra. Nie oznacza to jednak, że takie do mundurowych nie mogą w ogóle trafić. Mogą być one przyznawane z oszczędności pochodzących m.in. z wakatów czy zwolnień lekarskich. Jak zaznaczył jednak np. szef polskiej policji, gen. insp. Jarosław Szymczyk, w lutym w rozmowie z InfoSecurity24.pl, nierealne jest precyzyjne wskazanie "jaka część środków wakatowych będzie mogła zostać wykorzystana na ewentualne nagrody", bo przecież zmniejszać będą się one wraz z każdym przyjętym do służby mundurowym. Przykładowo, w polskiej policji uruchomiono w skali kraju 30 ml zł ze "środków wakatowych" na nagrody motywacyjne dla funkcjonariuszy, o czym informował już parę miesięcy temu, w rozmowie z redakcją komendant główny policji. Jak obliczyli związkowcy z NSZZ Policjantów, w przeliczeniu na stan zatrudnienia w Policji, który na 1 maja br. wynosił 97 927 osób, średnio na funkcjonariusza przypada kwota 306 zł. Szef formacji zapewnił również, że w zależności od tego, jak budżet wynikający z niepełnego zatrudnienia będzie się kształtował, to Komenda Główna Policji podejmować będzie decyzje o przesunięciu następnych środków.
Nikt jednak nie zlikwidował jako takich nagród w służbach podległych MSWiA. I o ile pojawią się środki, a te mogą pojawić się wyłącznie z tego niepełnego zatrudnienia, to w szczególnie uzasadnionych przypadkach, szczególnego zaangażowania funkcjonariuszy, spektakularnych osiągnięć, będziemy mogli po te pieniądze sięgnąć.
Miesiąc temu o znaczne zwiększenie środków na nagrody i dodatki dla policjantów za pierwsze półrocze 2021 r. wystąpił również do ministra Kamińskiego szef NSZZ Policjantów, Rafał Jankowski. W połowie czerwca br. podobny wniosek trafił do szefa MSWiA, a dotyczył on nagród motywacyjnych i dodatków dla funkcjonariuszy Straży Granicznej. Przewodniczący NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej Marcin Kolasa podkreślał w nim, że "wyróżnienie w miesiącu maju tylko niecałych 10 proc. funkcjonariuszy Straży Granicznej było kontrowersyjne i wywołało rozgoryczenie".
MR
