Reklama

Policja

Koniec ze szkoleniem policjantów w wersji instant

Fot. Lubuska Policja
Fot. Lubuska Policja

Program szkolenia zawodowego podstawowego policji zyskał nowy kształt. Zgodnie z decyzją szefa formacji, mundurowi wracają do nauki w trybie ok. 140-dniowym. Wydaje się więc, że to oficjalnie koniec szkolenia w trybie pandemicznym w policyjnych szkołach. Co się stanie z policjantami, którzy do służby trafili po 2-miesięcznym kursie?

Decyzją z 27 lipca br. komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk zmienił program szkolenia zawodowego podstawowego w formacji. Służba wraca, zgodnie z dokumentem, do kształcenia mundurowych w wersji przedpandemicznej. Realizacja kursu wymagać będzie więc przeprowadzenia 1123 godzin lekcyjnych, które przełożą się na 144 dni szkoleniowe. Większość tego czasu funkcjonariusze poświęcą oczywiście na zajęcia programowe, ale obejmują one również rozpoczęcie kursu i zapoznanie się z regulaminami i organizacją, a także repetytorium, egzamin końcowy i zakończenie szkolenia. Kurs podstawowy przed wybuchem pandemii trwał właśnie ok. 1100 godzin lekcyjnych, co odpowiadało ok. 140 dniom.

Formacja zrobiła całkiem szybki przeskok od wersji szkolenia w 2-miesięcznym trybie pandemicznym, do tego już odzwierciedlającego program, który realizowano przed wybuchem pandemii koronawirusa. Zaledwie miesiąc wcześniej, gdyż 28 czerwca opublikowana została bowiem decyzja komendanta głównego policji o wydłużeniu kursu do 96 dni, z obowiązujących wcześniej, od drugiej połowie 2020 roku, 64 dni. 

Ale czas trwania kursu to oczywiście nie jedyna zmiana w programie. Ponownie obejmuje ono bowiem np. ćwiczenia z użycia broni maszynowej lub gładkolufowej czy przygotowanie do "pełnienia służby w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych lub doprowadzonych w celu wytrzeźwienia". Jak tłumaczył inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy komendanta głównego policji, "w szkołach policji, w ramach kursu podstawowego, pozostały te przedmioty, które wymagają fachowej wiedzy teoretycznej i konieczności skorzystania z infrastruktury szkolnej, natomiast materiał z tych zajęć, które zostały skrócone i odbyć mogą się w ramach doskonalenia lokalnego, tam właśnie będzie uzupełniany". Do komendantów wojewódzkich i stołecznego trafiły w związku z tym m.in. programy doskonalenia zawodowego lokalnego obejmujące tematykę wyszkolenia strzeleckiego – podstaw strzelania z pistoletu maszynowego i ze strzelby gładkolufowej.

Jak zapewniał jeszcze w lutym tego roku, komendant Szymczyk, w rozmowie z InfoSecurity24.pl, był on świadomy ułomności skróconego, 2-miesięcznego systemu, ale "jeżeli chcemy mieć policjantów na ulicach, jeżeli chcemy mieć zapewniony ciągle wysoki poziom bezpieczeństwa w Polsce, to w tej chwili nie da się tego zrobić inaczej". Młodzi funkcjonariusze mieli w trakcie skróconego kursu nabyć podstawy, które są niezbędne by móc pełnić służbę patrolowo-interwencyjną, a reszty nauczyć się w praktyce. Nie oznacza to jednak, że to dla nich koniec nauki. Policja przygotowuje bowiem program szkolenia uzupełniającego dla funkcjonariuszy, którzy w pewnym sensie stracili możliwość pełnego przeszkolenia. Szef formacji tłumaczył, że gdyby tego nie zrobiono, "byłoby to też niesprawiedliwe z punktu widzenia tych, którzy ukończyli 6-miesięczne szkolenie". "(…) myślę, że istnieje potrzeba powrotu do tych funkcjonariuszy po 2-miesięcznym szkoleniu, tak by móc uzupełnić pewien pominięty obszar wiedzy" – mówił szef policji. W KGP trwa jednak nadal, jak dowiedział się InfoSecurity24.pl, ustalanie zakresu merytorycznego planowanego przedsięwzięcia oraz zasad jego przeprowadzania. Skrócone kursy ukończyło do 30 czerwca br. około 4 tys. policjantów.

Na razie formacja wróciła do trybu przedpandemicznego. Pytanie, czy pójdzie o krok dalej i zdecyduje się na to, o czym kierownictwo policji - i nie tylko - mówi już od jakiegoś czasu. Jak podkreślał sam gen. Szymczyk, 6 miesięcy do za krótki czas, by odpowiednio przygotować funkcjonariusza do pełnienia służby na ulicy. Plany te na pewno pokrzyżowała pandemia oraz związane z nią obostrzenia. Możliwości szkoleniowe policji spadły wtedy o 70 proc. Utrudnienie stanowi również utrzymujący się kilkutysięczny poziom wakatów w formacji. Jak oceniał w połowie 2020 roku Wojciech Kawa, ekspert Fundacji Instytut Bezpieczeństwa i Strategii, "nie można wyszkolić policjanta w ciągu pół roku i wysłać go na ulicę, a później oczekiwać, że będzie wiedział wszystko na temat służby". Były policjant podkreślał, że szkolenia powinny być co najmniej roczne i przeplatane praktykami w jednostkach terenowych.

Reklama
Reklama

Przypomnijmy, że program szkolenia zawodowego podstawowego przygotowuje funkcjonariusza (teoretycznie i praktycznie) do wykonywania zadań służbowych na poziomie podstawowym, na stanowisku policjanta w służbie prewencyjnej w komórkach organizacyjnych patrolowo-interwencyjnych i oddziałów prewencji Policji. Na szkolenie zawodowe podstawowe kierowani są mundurowi, którzy przeszli pozytywnie procedurę związaną z przyjęciem do służby oraz złożyli ślubowanie policyjne, a także odbyli w jednostkach macierzystych szkolenie z zakresu ochrony informacji niejawnych i posiadają Poświadczenie Bezpieczeństwa, upoważniające ich do dostępu do informacji niejawnych, oznaczonych klauzulą "Poufne". Kontynuacją szkolenia zawodowego podstawowego jest adaptacja zawodowa, podczas której policjanci są delegowani do czasowego pełnienia służby w oddziale prewencji Policji (samodzielnym pododdziale prewencji Policji) i pełnią służbę w pionie prewencji przy wsparciu wyznaczonego opiekuna służbowego.

Reklama

Komentarze

    Reklama