Reklama

System Lokalizacji Wewnątrzbudynkowej (SLW) pozwala na monitorowanie położenia użytkowników cyfrowych systemów łączności (np. TETRA czy DMR) w takich miejscach, gdzie nie ma zasięgu systemu nawigacji satelitarnej GPS. Są to przede wszystkim budynki mocno zasłonięte konstrukcjami stalowymi, z dużą ilością instalacji elektrycznych i rurociągów – np. elektrownie. W tego rodzaju infrastrukturze sygnał GPS jest bowiem bardzo często wytłumiony albo zakłócony.

SLW opiera się o znaczniki radiowe, który są rozmieszczane wewnątrz budynku w dokładnie zaznaczonych na planie miejscach (w przypadku podobnego typu instalacji w jednej z elektrowni na południu Polski wykorzystano 700 znaczników). Każdy znacznik w sposób ciągły (z interwałem około 1 s) nadaje w paśmie GSM 868 MHz swoje: ID (unikalny identyfikator), poziom napięcia baterii i w razie potrzeby również temperaturę.

Ze znacznikami SLW współpracują radiotelefony wyposażone w doczepiony specjalny czytnik (na zdjęciu radiotelefon EADS) lub czytnik wbudowany wewnątrz radiotelefonu jako dodatkowa płytka (na zdjęciu radiotelefon Hytera). Fot. M.Dura,

W przypadku, gdy w zasięgu znacznika pojawi się osoba z radiotelefonem wyposażonym w doczepiony specjalny czytnik (lub czytnik wbudowany wewnątrz radiotelefonu jako dodatkowa płytka), ten czytnik odbierze od znacznika sygnał, zdekoduje go i za pomocą sieci radiowej wyśle informację (o jego ID, poziomie baterii i temperaturze) do jednostki centralnej.

Znając położenie znaczników na planie budynku można z łatwością i dużą dokładnością zlokalizować radiotelefon, korzystając z ID w odebranym przez niego sygnale. Śledząc jak zmieniają się ID sygnałów dochodzących do radiotelefonu można dodatkowo określić jaką trasą porusza się jego użytkownik. „Wizualizacja lokalizacji użytkownika odbywa się w specjalnie opracowanej Aplikacji Dyspozytorskiej integrującej mapy terenu i plany budynków na jednym ekranie”.

Dokładność Systemu Lokalizacji Wewnątrzbudynkowej zależy od ilości znaczników rozmieszczonych wewnątrz budynku. Do określenia pozycji nie stosuje się bowiem żadnej triangulacji, ale jedynie sygnał z określonym ID. Wchodząc w zasięg znacznika wiadomo jedynie, że jesteśmy w jego zasięgu i może to zostać odwzorowane na planie.

Większą dokładność pozycjonowania np. w pomieszczeniach uzyskuje się poprzez gęstsze rozmieszczenie znaczników i regulację ich mocy (tak, żeby ich zasięgi się na siebie nie nakładały). Zasadniczo odstęp między znacznikami powinien być w granicach 2-10 m. Rozstawia się je na samym początku, podczas instalacji systemu w danej infrastrukturze, zakładając początkowy poziom sygnałów.

Urządzenie nadzorcze SLW i znacznik SLW. Fot. M.Dura,

Później, po uruchomieniu prowadzona jest optymalizacja systemu. Gdyby wykorzystano do niego tylko komputer i prowadzono oddzielne, powolne przeprogramowanie znaczników, proces ten mógłby być długotrwały (znaczników może być nawet kilkaset). Dlatego w Radmorze opracowano urządzenie nadzorcze – moduł, które się łączy ze znacznikami drogą radiową i jest w stanie przeprogramować ich parametry – np. moc, sygnał ID, interwały. Robi się to zdalnie i wystarczy jedynie się pojawić w zasięgu znaczników.

Istnieją dwa sposoby przeprogramowania znaczników. Może się to odbywać pojedynczo, wtedy są one kolejno podłączane do odpowiedniej aplikacji za pomocą urządzenia nadzorczego. Można również działać w tzw. trybie automatycznym, zadając wewnątrz urządzenia nadzorczego „wsad programowy” z parametrami nawet kilkuset znaczników, po czym następuje przejście wraz z systemem po całym terenie. Urządzenie nadzorcze działa w tym przypadku jak „filgun” (programator). Dochodząc do każdego z kolei znacznika następuje jego automatyczne przeprogramowanie. Cały ten proces jest dodatkowo rejestrowany wewnątrz pamięci urządzenia nadzorczego.

W ten sposób wiadomo na przykład czy wszystkie znaczniki zostały przeprogramowane i w jaki sposób. Po powrocie z „obchodu” dane są później przesyłane do komputera i specjalna aplikacja wskazuje, czy wszystko zostało prawidłowo zrealizowane. Cały proces jest bardzo prosty, ponieważ na urządzeniu nadzorczym są tylko dwie diody sygnalizujące status prowadzonej operacji.

Reklama
Reklama

Komentarze